Jannik Sinner po trzecim z rzędu finale w Rotterdamie wspiął się na nowy najwyższy ranking w karierze
Jannik Sinner zapewnił sobie najwyższe w karierze trzecie miejsce, docierając do trzeciego z rzędu finału – drugiego w tym roku – podczas ABN AMRO Open w Rotterdamie.
Włoch, który w styczniu podczas Australian Open sięgnął po swoje pierwsze trofeum Wielkiego Szlema, w półfinale pokonał gospodarza Tallona Griekspoora w setach 6:2, 6:4.
Zwycięstwo przekreśliło Sinnerowi debiut w pierwszej trójce, który osiągnie w tym tygodniu, jeśli wygra finał w Rotterdamie. Ponieważ jednak Daniił Miedwiediew wycofał się już z Qatar Open, gdzie bronił kilku punktów rankingowych, Włoch znajdzie się w pierwszej trójce, nawet jeśli miałby przegrać w Rotterdamie.
Matematyka jest prosta. Sinner zajmuje obecnie 4. miejsce z 8070 punktami. Dzięki awansowi do finału w Rotterdamie dołożył kolejne 30 punktów do swojego wyniku i osiągnął 8100 punktów, niewiele do trzeciego w rankingu Miedwiediewa z 8265 punktami. Rosjanin ma obecnie 8765 punktów, ale straci 500, ponieważ zdecydował się nie bronić tytułu w Rotterdamie.
Jeśli Sinner wygra finał w Rotterdamie z Alexem de Minaurem , wyprzedzi Miedwiediewa i zajmie trzecie miejsce z 8270 punktami. Jeśli jednak przegra finał w Rotterdamie, po poniedziałkowej aktualizacji rankingów pozostanie na czwartym miejscu.
Miedwiediew nie będzie jednak w stanie obronić 250 punktów zdobytych w przyszłotygodniowej walce o tytuł Qatar Open, ponieważ wycofał się już z turnieju. Jego wynik wyniesie zatem 8015.
Ponieważ Sinner nie będzie bronił w tym tygodniu żadnych punktów, będzie miał co najmniej 8100 punktów, co powinno wystarczyć, aby wyprzedzić Rosjanina.
Jannik Sinner zmierzy się z Alexem de Minaurem w walce o tytuł w Rotterdamie
Jannik Sinner zmierzy się z Alexem De Minaurem o tytuł w Rotterdamie, po tym jak w czterech ostatnich starciach wyprzedził gospodarza Tallona Griekspoora.
Wspominając swoje zwycięstwo w półfinale, Włoch powiedział, że wie, że musi podnieść swój poziom, grając z napastnikiem grającym u siebie, i był szczęśliwy, że mu się to udało.
„Dziś, podczas wcześniejszej sesji treningowej, staraliśmy się utrzymać dość wysoką intensywność, starając się wyczuć kort i trochę wejść w rytm” – powiedział Jannik Sinner w wywiadzie po meczu.
„Wiedziałem, że dzisiaj muszę podnieść poziom, co zrobiłem, i oczywiście cieszę się, że mogę jeszcze raz zagrać tutaj, w finale w Rotterdamie” – dodał.
Sinner ostatnio jest w dobrej formie. Oprócz finału Australian Open i Rotterdamu dotarł także do szczytowego starcia swojego ostatniego turnieju w 2023 r., finałów ATP.
Dodaj komentarz