J. Cole wyjaśnia swoje wycofanie się z konfliktu Kendricka Lamara i Drake’a w nowej piosence: „Oni chcieli krwi”

J. Cole wyjaśnia swoje wycofanie się z konfliktu Kendricka Lamara i Drake’a w nowej piosence: „Oni chcieli krwi”

W swoim najnowszym utworze „Port Antonio”, wydanym w środę 9 października, J. Cole odniósł się do trwającego konfliktu między Kendrickiem Lamarem i Drake’iem. Choć wydaje się, że skłania się ku wsparciu Drake’a, Cole wskazał, że postanowił odejść od waśni, podejrzewając, że obaj artyści chcieli zaostrzyć sytuację dla osobistych korzyści. W momencie pisania tego artykułu nikt inny zaangażowany nie odpowiedział publicznie na nowe wydawnictwo Cole’a.

Ta piosenka pojawia się tuż po tym, jak Kendrick Lamar dogryzł Cole’owi w utworze „Like That” z udziałem Future’a i Metro Boomin. Przed wydaniem „Like That” J. Cole i Drake wcześniej odnieśli się do swojego zbiorowego statusu wśród „wielkiej trójki” w utworze „First Person Shooter”, co nieumyślnie wywołało przedłużającą się niezgodę między Drake’iem a Kendrickiem Lamarem.

W „Port Antonio” J. Cole wyraził chęć uniknięcia udziału w konflikcie rapowym, sugerując, że napięcie jest wykorzystywane dla zysku finansowego. W ciągu pięciominutowego utworu zauważa:

„Wyciągnąłem wtyczkę, bo widziałem, co się stanie, chcieli krwi, chcieli kliknięć, żeby ich kieszenie rosły/ Nie przegrałbym bitwy, psie, straciłbym brata. Zyskałbym wroga, a wszystko po co?”

J. Cole motywuje Drake’a do tworzenia nowej muzyki w Port Antonio

Jermaine Lamarr Cole wyraźnie wyzwał Drake’a w swojej najnowszej piosence, namawiając go do tworzenia większej ilości muzyki. Wyraził:

„Tak Drake, zawsze będziesz moim czarnuchem, nie wstydzę się powiedzieć, że zrobiłeś dla mnie wiele, mój czarnuchu/ Pieprzyć wszystkie narracje, konieczne jest, abyś znów wykorzystał swoje magiczne pióro”.

Cole podkreślił ponadto, że woli nie być zapamiętany za lekceważenie osób, które szanuje, lub wywlekanie prywatnych spraw po latach znajomości. Dodał:

„Jermaine nie jest królem, jeśli to oznacza, że ​​muszę wykopać brudy i zapłacić całej ekipie algorytmicznych botów, żeby wpłynąć na całość w mediach społecznościowych, rywalizując o twoje przychylne memy”.

Chociaż Kendrick Lamar nie został bezpośrednio wymieniony w tej piosence, to jest ona następstwem wcześniejszego diss tracka Cole’a „7 Minute Drill”, który później usunął z serwisów streamingowych. W tym wydaniu skrytykował muzykę K. Dot jako „tragiczną” i stwierdził, że może nudzić słuchaczy.

W innym kontekście, na Dreamville Festival w Karolinie Północnej na początku kwietnia, Cole nazwał diss track „słabym” i „głupim”, dając do zrozumienia, że ​​czuł się „okropnie” po jego wydaniu. Wyjawił, że czuje presję ze strony swoich współczesnych, by walczyć z Lamarem, ale stwierdził, że wydany diss nie rezonuje z jego wartościami.

Reakcje na decyzję Cole’a o wycofaniu poprzedniego utworu były różne. Znane osobistości, takie jak Fat Joe, stwierdziły, że wycofanie diss-utworu jest wątpliwej strategii, sugerując, że mogłoby to zaszkodzić jego reputacji w obliczu trwającej rywalizacji z Kendrickiem Lamarem i Drake’iem.

Po premierze „Port Antonio” Drake okazał swoje wsparcie, klikając na post J. Cole’a na Instagramie, promujący nowy utwór.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *