„To coś, co mnie zaskoczyło podczas obu tras” – Andy Murray wzywa do zwiększenia liczby kobiet-trenerów tenisa

„To coś, co mnie zaskoczyło podczas obu tras” – Andy Murray wzywa do zwiększenia liczby kobiet-trenerów tenisa

Andy Murray stwierdził, że jest zaskoczony tym, jak nie ma wielu trenerek w tenisie, zwłaszcza w WTA Tour. Podkreślił również potrzebę objęcia ról trenerskich przez większą liczbę kobiet podczas obu tras.

Murray ma doświadczenie z pierwszej ręki, jak dobre mogą być trenerki, pracując z dwukrotną mistrzynią Wielkiego Szlema Amelie Mauresmo w latach 2014-2016. Pracował także ze swoją matką, Judy, od wczesnych lat i nadal zwraca się do niej o poradę i nie tylko.

W interakcji w mediach społecznościowych na kanale Citi Open na Instagramie Murray wyraził zdziwienie brakiem trenerek w tenisie. Powiedział ponadto, że jest to coś, co musi się zmienić i wezwał władze do działania w tej sprawie.

„Myślę, że [inicjatywa zwiększenia liczby kobiet-trenerów] jest naprawdę ważna. To [brak trenerek] jest czymś, co mnie zaskoczyło na obu trasach, ale szczególnie na trasie dla kobiet. Na przykład, jak mało jest kobiet-trenerów” – powiedział.

„Myślę, że nadszedł czas, aby WTA podjęła inicjatywę i spróbowała w tym pomóc. Miejmy nadzieję, że liczby te wzrosną, ponieważ jest to bardzo mała kwota. Z pewnością w ramach męskich wycieczek. I to jest coś, co musi się zmienić – dodał.

Trzykrotny mistrz Wielkiego Szlema, Murray, stwierdził również, że on i jego brat Jamie mieli szczęście, że przez całą swoją karierę kierowali się matką.

„Ja i mój brat mieliśmy dużo szczęścia dorastając, ponieważ nasza mama była i nadal jest trenerem tenisa. Dorastaliśmy z mamą, która nas uczyła i pomagała. I nadal jest, no wiesz, cały czas nie, ale nadal będziemy z nią rozmawiać i rozmawiać o naszych grach i naszych karierach” – skomentował.

„Ona jest kimś, z kim o tym rozmawiałem i jest niewiarygodnie pasjonatem przyciągania dziewcząt do tenisa, ale także kobiecej strony trenerskiej i próbowania zaangażowania większej liczby trenerek w ten sport” – dodał.

Była trenerka Andy’ego Murraya, Amelie Mauresmo: „Gdybym schrzaniła, wszystkie kobiety spieprzyłyby ze mną”

Andy Murray i Amelie Mauresmo na Mistrzostwach Wimbledonu 2015.

Pod okiem Amelie Mauresmo Andy Murray dotarł do trzech finałów Wielkiego Szlema i zdobył swój pierwszy tytuł na kortach ziemnych. Przede wszystkim wygrał Madrid Open w 2015 roku, pokonując w finale Rafaela Nadala, co było jego pierwszym zwycięstwem nad Hiszpanem na glinie.

Francuzka wzięła urlop macierzyński, aby urodzić syna, ale po raz kolejny połączyła siły z Murrayem i pomogła mu dotrzeć do piątego finału Australian Open, gdzie przegrał z Novakiem Djokoviciem.

Wspominając swój czas z Murrayem, Mauresmo stwierdziła, że ​​nie była pewna, jak mogłaby mu pomóc jako trenerowi, biorąc pod uwagę, że zastąpiłaby byłego nr 1 na świecie i ośmiokrotnego zwycięzcę Major Ivana Lendla .

„Kiedy Andy Murray po raz pierwszy przyjechał po mnie, myślałem, że to byki***, to była mistyfikacja. Po Ivanie Lendle, który był znacznie lepszy ode mnie, nie widziałem, co mogę mu dać jako trener. Nigdy tego nie robiono w męskim tenisie, a przynajmniej nie robiono tego zbyt często” – powiedział kiedyś Eurosportowi były nr 1 na świecie.

Mauresmo, która wcześniej pracowała z Wiktorią Azarenką , powiedziała dalej, że nie ma miejsca na popełnianie błędów w obawie przed negatywnym skutkiem dla wszystkich kobiet.

„Miałem wrażenie, że spoczywa na mnie duża odpowiedzialność i że nie mam prawa popełniać błędów. Gdybym spieprzył, wszystkie kobiety spieprzyłyby ze mną” – stwierdził.

Po trenowaniu kilku graczy od czasu rozstania z Andym Murrayem w 2016 roku, Mauresmo jest obecnie dyrektorem turnieju French Open .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *