„To nie jest fizyka rakietowa”: Bubba Wallace obawia się jednego z głównych problemów związanych z dokumentem NASCAR w stylu F1 Netflixa

„To nie jest fizyka rakietowa”: Bubba Wallace obawia się jednego z głównych problemów związanych z dokumentem NASCAR w stylu F1 Netflixa

Kierowca wyścigowy 23XI Bubba Wallace obawia się, że ostatnio ogłoszony serial NASCAR na Netflix nie będzie tak autentyczny, jak oczekują tego fani.

NASCAR ogłosił niedawno w serwisie Netflix serial inspirowany F1, który będzie kontynuacją sezonu play-off 2023 Cup Series. Debiut tej serii zaplanowano na początek 2024 r. Po sukcesie programu F1 Drive to Survive nowy program ma nadzieję przekształcić wiodącą amerykańską serię wyścigów samochodów seryjnych.

Bubba Wallace, który obecnie zajmuje ostatnie miejsce w fazie play-off, uważa, że ​​członkowie garażu będą mieli trudności z otaczającymi ich kamerami. Uważa, że ​​członkom zespołu będzie trudno zachować autentyczność przed kamerami.

W rozmowie z „Forbesem” Wallace wspomniał, że widzowie prawdopodobnie nie będą mieli pełnego wglądu w wewnętrzne funkcjonowanie zespołów, ponieważ będą się wahać przed ujawnieniem swoich sekretów:

„To nie czarna magia. Myślę, że wiele osób w garażu ma z tym problem i wpadamy w pułapkę: „No cóż, nie możemy wyjawić im naszych sekretów i nie możemy rozmawiać o A, B i C, bo jesteśmy martwię się o X, Y i Z.”

Kierowca Toyoty nr 23 zgadza się, że seria będzie świetną ekspozycją dla sponsorów:

„I to jest tak, no cóż, powiedz im, żeby nawet nie przychodzili… jeśli myślisz, że to świetna ekspozycja, tylko dlatego, że zobaczysz tam logo swoich sponsorów, na pewno im się to spodoba. Świetnie. Ale nie o to tu chodzi.”

Uważa jednak również, że program musi skupiać się wokół ludzi z NASCAR, a nie marek:

„Chodzi o ludzi. Chodzi o to, żeby ludzie mogli się w tobie uchwycić i zobaczyć siebie, ponieważ pracujesz w środowisku pod dużą presją i jesteś sobą. Chcą zobaczyć, jak sobie z tym poradzisz, ponieważ mogą mieć do czynienia z tymi samymi sprawami.

W F1 Drive to Survive występuje ten sam problem, co spotkania zespołów, a odprawy często wydają się być inscenizowane. Jednak na pierwszym planie stawia kierowców i zasady zespołu, dzięki czemu jest ulubieńcem nowej publiczności.

Podobnie Wallace chce, aby seria NASCAR skupiała się na postaciach biorących udział w serii.

Bubba Wallace przyznaje, że serial Netflix będzie ogromny dla NASCAR

Seriale dokumentalne obejmujące różne ligi zmieniły w ostatnich latach ich krajobraz, przyciągając uwagę nowszych i młodszych widzów.

Nowy serial dokumentalny NASCAR w serwisie Netflix powstaje we współpracy z Words + Pictures i NASCAR Studios. Dale’a Earnhardta Jr. jest również wymieniony jako producent wykonawczy.

Po najnowszym ogłoszeniu Bubba Wallace nawiązał do pokazów F1 i golfa, które ogromnie zmieniły:

„Myślę, że to coś ogromnego, oczywiście, wiesz, Netflix zabija go swoim Drive to Survive, Full Swing po stronie golfa. Wiesz, naprawdę fajnie było zobaczyć osobistą stronę świata golfa”.

Nowy serial nie będzie pierwszym serialem Bubby Wallace’a, który był bohaterem wielokrotnie nagradzanego serialu Netflix Race .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *