„To nie jest przyjazne otoczenie”: Alexander Mishulin z Rogue Trader o grach CRPG z Warhammera, scenerii, zakresie i nie tylko (ekskluzywnie)

„To nie jest przyjazne otoczenie”: Alexander Mishulin z Rogue Trader o grach CRPG z Warhammera, scenerii, zakresie i nie tylko (ekskluzywnie)

Po sprawdzeniu Warhammer 40K Rogue Traders miałem przyjemność porozmawiać z Alexandrem Mishulinem (dyrektorem kreatywnym) i Nikitą Putilin (dyrektorem PR) na temat nadchodzącego CRPG. Podczas wydarzenia rozmawialiśmy na różne tematy, ale wywiad skupiał się na wyciągniętych wnioskach, dlaczego 40K zamiast Warhammer Fantasy i wielu innych kwestiach. Ta nadchodząca gra RPG ma wiele do zaoferowania i jest to także pierwsza w historii gra CRPG z gatunku Warhammer.

Jako Nieuczciwy Handlarz gracz ma swobodę zadawania się z kim chce, nie martwiąc się o Imperatora Ludzkości, więc możesz spodziewać się dzikiej, zróżnicowanej drużyny bohaterów.

Niestety Warhammer 40K Rogue Trader nie ma jeszcze daty premiery, ale gra sprawia mnóstwo frajdy. Wymaga to wiele od bogatej, ponurej przyszłości Warhammera 40K, bez poczucia, że ​​została przeniesiona z innych gier.

Podczas naszej rozmowy Alexander Mishulin, dyrektor kreatywny w Owlcat Games, omówił, dlaczego nie było gry CRPG Warhammer 40K aż do Rogue Trader:

„To niezbyt przyjazne otoczenie dla CRPG. Jednym z powodów, dla których wybraliśmy Rogue Trader, jest to, że Rogue Trader należy do niewielkiej liczby ludzi w całym 40-tysięcznym wszechświecie, którzy mają swobodę wyboru i robienia, co im się podoba.

Alexander Mishulin z Owlcat Games omawia grę Warhammer 40K Rogue Trader

P: Być może jedna z rzeczy, nad którą fani Warhammera zastanawiali się najbardziej: dlaczego zdobycie gry CRPG Warhammera zajęło tak dużo czasu?

Rogue Trader to doskonałe miejsce dla gry CRPG Warhammera (zdjęcie za pośrednictwem Owlcat Games)
Rogue Trader to doskonałe miejsce dla gry CRPG Warhammera (zdjęcie za pośrednictwem Owlcat Games)

Alexander Mishulin: Mieliśmy kilku graczy wewnętrznie, którzy grali w tę grę (Rogue Trader) i prowadziliśmy kampanię dla niej i Dark Heresy przez około trzy lub cztery lata. To się rozrosło, przyciągnęli więcej ludzi i ostatecznie doszli do punktu, w którym zdecydowali, że chcą wewnętrznie porozmawiać z Owlcat na temat RPG osadzonego w Warhammer 40k. I bardzo nam się to podobało.

Rozumieliśmy, jak zrobić z tego świetną grę RPG i że ci goście bardzo chcą to zrobić. To skłoniło nas do rozmowy z Games Workshop i rozpoczęcia prezentacji oraz negocjacji na temat praw własności intelektualnej i tak dalej. Taki był początkowo nasz pomysł.

Nie jest to zbyt przyjazne miejsce dla CRPG. Jednym z powodów, dla których wybraliśmy Rogue Trader, jest to, że Rogue Trader należą do niewielkiej liczby ludzi w całym 40-tysięcznym wszechświecie, którzy mają swobodę wyboru i robienia, co im się podoba. Inni ludzie raczej mówią: „W kolejce, albo są heretykami”.

A zatem nie jest to zbyt dobre dla gier RPG, ponieważ w grach RPG chodzi o twoje decyzje, o twoje konsekwencje, a kiedy twój przełożony każe ci się tam udać, zabij tych gości. To nie jest gra RPG.

P: Ponieważ pracowaliście nad Wrath of the Righteous, Kingmaker itp., Fantasy to sceneria, którą już dość dobrze znacie. Czy przed podjęciem decyzji o zakupie Rogue Tradera rozważaliście Fantasy Warhammer?

Alexander Mishulin: Powiedziałbym nie, ponieważ goście, którzy nas namówili, zagrali za 40 tys. i, no wiesz, nie za bardzo lubią Fantasy Warhammer. Rozmawialiśmy o tym trochę, ponieważ tak, mamy doświadczenie z fantasy i ponieważ fantasy Warhammer jest dość popularny ze względu na serię Total War. Zdecydowaliśmy jednak, że jeśli nasz zespół bardzo chce przebić 40 tys. i wie, jak to zrobić, ponieważ w to grał, to inwestuje w to. Postanowiliśmy spróbować czegoś nowego i, że tak powiem, poszerzyć nasze portfolio.

P. Czy jest to zgodne z blatem Rogue Trader? Czy jest jak najbardziej zgodny z zasadami obowiązującymi na blacie, czy też jest trochę miejsca na wahania?

Alexander Mishulin: Właściwie to nie. Traktuje serial jako inspirację. Zatem terminy, umiejętności itp. są znajome. Przedmioty i zbroje są oczywiście takie same, ponieważ jest to to samo ustawienie. Ale poza tym cała mechanika jest nasza. Skalowanie stołu jest raczej niskie i jak na 100-godzinną grę, jeśli chodzi o łupy, czułbyś się bardzo, bardzo płasko.

Nie będziesz zbytnio rósł w siłę, twoje umiejętności będą takie same, ale będą się różnić w małych kawałkach. Musimy więc mieć większy postęp, musimy mieć więcej umiejętności, a to ostatecznie doprowadziło do odejścia od oryginału.

P: Skoro mowa o Pathfinderze, czy wyciągnęliście jakieś wnioski z tego doświadczenia, które zostało przeniesione?

Alexander Mishulin: Przede wszystkim, jak większość deweloperów, staramy się mieć coraz więcej czasu na dopracowanie gry, ponieważ Kingmaker został wydany raczej na surowo, a Wrath of the Righteous był lepszy, ale nie doceniliśmy czasu gry, więc ostatnie etapy były nie tak solidny jak na początku gry.

Tym razem również przeszacowaliśmy. Planowaliśmy na 60–80 godzin, teraz jest to 100. Zauważyliśmy to jednak na znacznie wcześniejszym etapie, więc odpowiednio planujemy. Mamy jeszcze wystarczająco dużo czasu, aby dopracować całą grę, przynajmniej naszym zdaniem. Tak, więc to pierwsza rzecz. W drugim, z gry na grę, poszerzamy zakres wyborów, opcji i reakcji graczy na nie.

Mamy nadzieję, że w przypadku Warhammera również nam się to udało, ponieważ będzie więcej aktywności związanej z wyborami graczy podczas generowania postaci. Na przykład wybierzesz Moment Triumfu i Moment Najmroczniejszej Godziny, który jest jak największa porażka i ma do tego niewielkie bonusy mechaniczne. Ale będzie to miało także konsekwencje narracyjne, ponieważ w całej historii będą reakcje na różne triumfy i porażki.

Uczymy się więc na naszych błędach, ale uczymy się na podstawie tego, co robimy i staramy się robić to lepiej.

P. Jak duży zakres ma Rogue Trader? Mam przez to na myśli, ile z 40 tys. uniwersalnych graczy widzi?

Alexander Mishulin: Dzieje się to w sektorze Calyxis, a więc nie w całym miliardzie ludzi czy sektorach przestrzeni, tylko w jednym. Ale poza tym eksplorujesz ten sektor i odwiedzisz sporo systemów gwiezdnych. Będziesz odbudowywał i rozwijał swoje imperium handlowe. Będziesz miał także spotkania z innymi traderami. Podobnie jak w przypadku Drukhari, Eldari, Nekronów. Chaos ma oczywiście coś do powiedzenia na ten temat.

Zatem w zasadzie zobaczysz fragmenty całego wszechświata, ale skondensowane w tym małym sektorze.

P: Ponieważ w kosmosie, we wszechświecie 40k, jest dużo rasizmu, nikt nie radzi sobie w kosmosie. Ale jak zróżnicowana będzie impreza? Ile potencjalnych ras/frakcji może dołączyć do Twojej drużyny?

Alexander Mishulin: Mamy dziesięciu towarzyszy i będą też pewne niespodzianki, ale nie mogę o tym rozmawiać. Oprócz dziesięciu towarzyszy masz Drukhari i Aeldari, którzy reprezentują dwa różne światopoglądy i będzie dość nerwowo, gdy oboje będą w drużynie w tym samym czasie. Masz Siostrę Bitwy i Kosmicznego Marines, którzy reprezentują większość ideologii Imperium.

Jason: Bez Kosmicznych Marines nie byłoby 40 tys.

Aleksander Mishulin: O, tak. Musieliśmy to zrobić. Tak. Jest też Adeptus Mechanicus, będący kolejnym podejściem do Credo i wszystkiego, co technologiczne. Zajmuje się także archeotechą. I możesz to albo narzucić, albo zabronić.

Więc albo pójdzie. Niezbyt dobry sposób dla Adeptus Mechanicus, ponieważ pozostają lojalni wobec Imperium. Masz wśród siebie Niesankcjonowanego Psionika, Idiro. Masz też przesłuchującego z Inkwizycji. A dla bardziej zwykłych ludzi, Jae. Ponieważ jest kontrabandytką, jest po prostu nielegalnym handlarzem. Raczej udana, ale pod względem mocy, gdy porównasz ją do Łotewskiego Handlarza, Inkwizytora, a nawet Przesłuchującego, jest prawie nikim i wykracza daleko poza jej możliwości.

Seneszal jest także jak zwykły człowiek. Jest już zdolny pod tobą. On bardziej niż inni reprezentuje zwykłych ludzi, zachowując przy tym surowość i respektując całą hierarchię.

P: Czy jest jakaś konkretna część fabuły Warhammera 40K, w której to się dzieje? A może jest to osobna opowieść w ramach serii?

Alexander Mishulin: Jest to co najwyżej osobna opowieść, ale oczywiście mamy powiązania z bieżącymi wydarzeniami, mamy powiązania ze znaczącymi postaciami. Aby dać wam przykład, Marazhai pochodzi z Riven Tempest Cabal. Nie ma takiej kliki we wszechświecie Warhammera.

To nasza własna klika, wymyślona specjalnie na potrzeby gry. Ale ma silne powiązania z Czarnosercem. Oznacza to, że będziesz wchodzić w interakcję z postaciami, które znasz. I to ma wpływ na całą politykę wszystkiego. Tak więc, w przypadku większości innych postaci, przynajmniej wspominają lub mają powiązania z określonymi frakcjami i wydarzeniami.

Warhammer 40K Rogue Trader nie ma jeszcze daty premiery, ale obecnie planowana jest na trzeci kwartał 2023 roku. Więcej o nadchodzącej grze możesz przeczytać tutaj .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *