„To jednak nie jest żadna wymówka” – Paul George przyznaje, że walczy z dokuczliwą kontuzją pachwiny aż do przerwy w Meczu Gwiazd NBA w 2024 roku
Paul George przyznał niedawno, że gra po kontuzji i będzie to kontynuować aż do przerwy w Meczu Gwiazd NBA w 2024 roku. W styczniu ubiegłego roku George doznał kontuzji lewej pachwiny w meczu przeciwko Brooklyn Nets. Ponieważ gwiazda Los Angeles Clippers zdecydowała się grać po kontuzji, trener Ty Lue nałożył na PG ograniczenia minutowe, aby nie pogorszyć jego sytuacji.
Paul George w swoim podcaście opowiedział o kontuzji pachwiny. Wspomniał, że mu to przeszkadza, jednak nie jest to dla niego powód, aby przestać grać. George mówił o swoim sposobie myślenia, zgodnie z którym chce grać jak najlepiej, bez względu na cenę. Teraz, gdy NBA zbliża się do przerwy w All-Star, dostępność dla swojego zespołu jest kluczowa, zwłaszcza że wkrótce zbliżają się także play-offy.
„To jednak nie jest żadna wymówka” – powiedział George. „Jeśli jestem na korcie, to chcę grać jak najlepiej. Ale boli mnie pachwina. To było bolesne, nie dawało mi to spokoju. Próbowałem to rozegrać, wiedząc, że zbliża się przerwa na All-Star. Wyjdźmy na przerwę grając najlepiej jak potrafimy.”
Paul George wystąpi w swoim dziewiątym meczu All-Star
Po raz dziewiąty w swojej karierze Paul George został wybrany do All-Star NBA. Szczerze mówiąc, gdyby nie ciągłe kontuzje George’a w poprzednich sezonach, można by argumentować, że byłby zapraszany na 12 kolejnych meczów All-Star.
Przez cały sezon 2023–24 George robił wszystko, co w jego mocy, aby zachować zdrowie lub przynajmniej pozostać dostępnym dla LA Clippers . Pomimo tego, że w zeszłym miesiącu PG doznał kontuzji pachwiny, nigdy nie stracił rytmu i nadal notował występy godne miana All-Star w tym sezonie. W 48 meczach George notował średnio 22,5 punktu, 5,3 zbiórki, 3,6 asysty i 1,6 przechwytu.
Oprócz utrzymania statusu gwiazdy, George ma szansę umocnić swoją karierę dzięki znakomitemu tytułowi NBA w tym sezonie. Od czasu utworzenia superdrużyny składającej się z niego, Jamesa Hardena, Kawhi Leonarda i Russella Westbrooka, Clippers szturmem podbili Konferencję Zachodnią i obecnie zajmują w niej drugie miejsce.
Clippers wcześniej wydawali się zespołem NBA Play-In Tournament, jednak po odnalezieniu rytmu jako jednostka nie do zatrzymania, teraz wyglądają jak prawowici pretendenci. Patrząc na obecny skład, Paul George nie jest jedyną gwiazdą w drużynie. Kawhi Leonard został również wybrany do swojej szóstej selekcji do All-Star, uzyskując średnio 24,2 punktów na mecz, 6,2 punktów na mecz, 3,8 punktów na mecz i 1,7 punktów na mecz.
George i Leonard mają także dwóch byłych zawodników All-Star jako rezerwowych, a u boku Jamesa Hardena i Russella Westbrooka, którzy notują solidne liczby. Harden notuje obecnie średnio 17,3 punktów na mecz, 8,5 punktów na mecz, 5,1 punktów na mecz i 1,2 punktów na mecz. Jeśli chodzi o Westbrooka, jego notowania to 11,3 punktów na mecz, 5,5 punktów na mecz, 4,6 punktów na mecz i 1,1 punktów na mecz. Biorąc pod uwagę liczby, jakie dodają wszyscy czterej gracze Clippers, obecnie wydają się oni faworytami do wygrania tegorocznych finałów NBA.
Dodaj komentarz