„Miło jest mieć kogoś, kto cały czas cię obserwuje” – Iga Świątek o rywalizacji „Wielkiej Trójki” z Aryną Sabalenką i Eleną Rybakiną

„Miło jest mieć kogoś, kto cały czas cię obserwuje” – Iga Świątek o rywalizacji „Wielkiej Trójki” z Aryną Sabalenką i Eleną Rybakiną

Wraz z Aryną Sabalenką i Eleną Rybakiną, Iga Świątek zapowiedziała nadejście nowej „Wielkiej Trójki” w kobiecym tenisie, która nadal dominuje na tournee. Trio to obecnie obrońcy tytułu wszystkich czterech Wielkich Szlemów – Świątek we French Open i US Open, Sabalenka w Australian Open i Rybakina w Wimbledonie.

Odnosząc się do ich rodzącej się rywalizacji podczas konferencji prasowej przed turniejem podczas French Open 2023, Świątek przyznała, że ​​miło jest mieć kogoś, kto nieustannie wywiera na nią presję, ponieważ pomogło im to stać się lepszymi, niż byliby w innym przypadku.

Numer 1 na świecie uważał, że był to ten sam efekt , jaki miał na sobie oryginalny „Wielka Trójka” Rafaela Nadala , Rogera Federera i Novaka Djokovica , zmuszając siebie i innych do ciągłego pozostawania w gotowości.

„Cóż, na pewno, tak jak powiedziałem, zupełnie inna sytuacja niż w zeszłym roku. Miło jest mieć, wiesz, kogoś, kto ciągle lubi cię obserwować. Zagraliśmy ze sobą tyle meczów, że taktycznie znamy się na swojej grze – mówi Iga Świątek.

„Ale czasami musimy też wymyślać różne rozwiązania, co jest dość ekscytujące, ponieważ nigdy nie miałem czegoś takiego w mojej karierze. Myślę, że to na pewno musiała zrobić wielka trójka, kiedy grali, nie wiem, 30 meczów przeciwko sobie lub nawet więcej” – dodała.

Jednocześnie Polka zapewniła, że ​​przychodząc na Rolanda Garrosa nie myśli o takich rzeczach, zaznaczając, że wykorzystuje ten czas na trenowanie aspektów swojej gry, na których zwykle nie ma czasu się skupić.

„Cieszę się więc, że mogę nauczyć się nowych rzeczy. A także, na pewno, wiesz, wszyscy bardzo ciężko pracujemy, aby grać coraz lepiej. To na pewno dodatkowa motywacja. Ale w sezonie nie mamy w ogóle czasu na treningi – powiedziała Iga Świątek.

„Więc teraz naprawdę wykorzystuję ten czas, ponieważ jest to mój pierwszy tydzień, odkąd powiedziałbym, że nawet Indian Wells, kiedy mam czas, aby wziąć wszystko powoli i po prostu skupić się trochę bardziej na mojej technice. I tak, myślę, że pójście na turniej da mi dużo pewności siebie” – dodała.

„Nie mogę powiedzieć, żebym miał z nimi jakiś głęboki związek, szanujemy się i to wszystko” – Iga Świątek o swoim związku z Eleną Rybakiną i Aryną Sabalenką

Mutua Madrid Open – dzień trzynasty
Mutua Madrid Open – dzień trzynasty

Będąc zaciekłymi rywalami na korcie tenisowym, dającymi sobie ogólny szacunek, Iga Świątek zauważyła, że ​​ona, Elena Rybakina i Aryna Sabalenka nie miały poza tym „głębokiego związku”.

Świątek uważała, że ​​osobiste poznanie rywalek również nie byłoby produktywne, ponieważ miała tylko czas na zastanowienie się, jak taktycznie wymanewrować ich na korcie tenisowym.

„Szczerze mówiąc, nie mogę powiedzieć, żebym miał z nimi jakiś głęboki związek. Szanujemy się nawzajem i to wszystko, co mogę powiedzieć. Ale podczas meczów, szczerze mówiąc, nie myślę o wszystkich rzeczach, które robię poza boiskiem. Chcę zagrać jak najlepszy mecz – powiedziała Iga Świątek.

„Zwykle, kiedy myślę o, no wiesz, zawodniku, który osobiście mi się podoba, to nie pomaga. Więc po prostu myślę, co muszę zrobić taktycznie przeciwko nim i to wszystko. Naprawdę nie mamy czasu na mecz, aby przeanalizować wszystkie inne rzeczy. Po prostu staram się grać jak najlepiej. Więc tak naprawdę nie myślę o wszystkich rzeczach poza kortem – dodała.

Podczas gdy Świątek prowadzi 1:3 w pojedynku z Rybakiną, prowadzi 5:3 z Sabalenką. Tymczasem Rybakina i Sabalenka prowadzą 4:1 łeb w łeb na korzyść Białorusina.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *