„Łatwo zrzucić winę na tor” – Max Verstappen uważa, że należy zakwestionować warunki, które doprowadziły do śmierci Dilano van 't Hoffa
Kierowca Red Bulla, Max Verstappen, wspomniał, że bardzo łatwo jest obwiniać układ toru Spa Fracorchamps po śmierci innego holenderskiego kierowcy Dilano van 't Hoffa w sobotę 1 lipca.
Młody kierowca brał udział w wyścigu FRECA na kultowym torze i stracił życie po incydencie w mokrych warunkach podczas niebezpiecznego pierwszego sektora toru. Zaraz po tej wiadomości niektórzy kierowcy F1, tacy jak Lance Stroll, wezwali do zmian na torze przed wyścigiem F1 w tym miesiącu.
Na swojej konferencji prasowej po sprincie Max Verstappen powiedział:
„Tak, niesamowicie smutne. Nie znałem go oczywiście osobiście. Oczywiście był holenderskim kierowcą wyścigowym, obiecującym kierowcą wyścigowym, który miał te same marzenia, co my, gdy byliśmy w tym wieku, chcąc dostać się do Formuły 1 lub cokolwiek innego. I tak, to niesamowicie smutne dla całej rodziny, wszystkich zaangażowanych, zespołu MP Motorsport. Znam tam całkiem sporo ludzi”.
„Ponownie musimy przyjrzeć się tego rodzaju sytuacjom” – dodał. „Łatwo obwiniać tor, ale myślę też, że było mokro i tego typu rzeczy. Tak, zdecydowanie są rzeczy, na które musimy spojrzeć w przyszłości, co możemy zrobić lepiej, aby chronić kierowców, ponieważ myślę, że dzisiaj było to niepotrzebne, wyraźnie.
Max Verstappen analizuje swój start w austriackim wyścigu GP Sprint
Max Verstappen stwierdził, że nie miał dobrego startu w wyścigu, ponieważ został wyprzedzony przez swojego kolegę z drużyny, Sergio Pereza , w zakręcie 1. Skomentował także walkę na pierwszym okrążeniu z meksykańskim kierowcą, która toczyła się między nimi zaciekle.
Kierowca Red Bulla powiedział:
„Tak, nie miałem świetnego startu, a potem po prostu dużo buksowało koło i dochodziło do oscylacji, a potem po prostu masowo przegrywałeś. A potem z zakrętu 1 miałem mały moment, gdzie musiałem jechać dwoma kołami po trawie, która była bardzo śliska.
„Ale potem wróciłem i dość późno zahamowałem w trzecim zakręcie” – dodał. „A potem wszystko było jak dwa lub trzy szerokie w zakręcie 4. A potem wszyscy się uspokoiliśmy. I tak, wiedzieliśmy… Myślę, że wszyscy wiedzieli, że 24 okrążenia na pośrednim, gdy tor wysycha, to dość długo. Więc chodziło tylko o to, żeby dbać o opony, jednocześnie starając się jechać szybko. Ale to nie zawsze jest najłatwiejsze”.
Ciekawe, czy Max Verstappen wygra również główny wyścig w niedzielę.
Dodaj komentarz