„To na pewno by pomogło” – Ian Poulter uważa, że nowi szefowie fuzji PGA x LIV byliby kluczem do jej działania
Po miesiącu wiadomości o fuzji PGA, DPWT i PIF, współkapitan Majesticks GC, Ian Poulter, uważa, że należy mianować nowych szefów, aby wszystko działało lepiej.
Poulter jest obecnie w Centurion Club na dziewiątym wydarzeniu sezonu 2023 ligi. Głośno mówił o zmianie obecnego kierownictwa na dobre.
„Tak. Ludzie muszą ponosić odpowiedzialność za swoje czyny.” Poulter był cytowany przez Telegraph. „To na pewno by pomogło. Powiedzmy, że potrzebne są zmiany”.
Ramy fuzji PGA, DP World Tour i PIF twierdziły, że wycieczki znajdą sposób, aby golfiści LIV mogli wrócić do swoich tras.
Ale według Iana Poultera , jeśli starzy dyrektorzy pozostaną u władzy, golfiści z LIV nie otrzymają zbytniej pomocy w powrocie na amerykańskie lub europejskie tory golfowe.
Kolega z drużyny Iana Poultera, Lee Westwood i inni golfiści LIV w sprawie fuzji PGA x LIV
Zawodnik Majesticks GC, Lee Westwood, zgodził się ze swoim kolegą z drużyny, Ianem Poulterem, co do długoletnich torów golfowych o podobnej strukturze do LIV Golf .
Powiedział:
„LIV był bezpośrednim zagrożeniem dla ich istnienia [PGA Tour], więc musieli wymyślić jakiś sposób, aby z tym walczyć”.
Lee Westwood wybrał bezpośrednią drogę ataku po tym, jak stwierdził, że RBC podpisało umowę z Aramco, kiedy wymagane było sponsorowanie Canadian Open.
On dodał:
„Siedział przed znakiem RBC [który sponsorował Canadian Open], kiedy [RBC] zawarli umowę z Aramco [spółką naftową należącą do rządu saudyjskiego], aby wejść na giełdę i zarobić wszystkie te pieniądze z Arabii Saudyjskiej”.
Z drugiej strony DP World Tour słusznie poinformowało, że „rebelianci”, którzy zrezygnowali z trasy, otrzymają zwrot karty dopiero po zapłaceniu grzywny Wentworthowi.
Pomimo tego, że kilku dyrektorów PGA twierdziło, że Jay Monahan będzie miał wszelkie prawa do decydowania o przyszłości serii uciekinierów, wielu golfistów LIV było przekonanych o utrzymaniu i kontynuowaniu ligi.
Przed dziewiątym wydarzeniem w tym sezonie Cameron Smith brzmiał pewnie, że liga nigdzie się nie wybiera.
Powiedział:
„Naprawdę nie wyobrażam sobie odejścia LIV Golf. Myślę, że golf drużynowy jest tutaj na stałe, a gdyby zapytać każdego z nas tutaj, wszystkich 48 facetów, myślę, że wszyscy dobrze się bawią i wszyscy cieszą się tym, co tutaj robią.
Smith dodał:
„Uwielbiają rywalizację i, jak powiedział Graeme, ten element zespołowy naprawdę zbliża trzech lub czterech facetów, których być może wcześniej nie było… Dobrze to widzieć. To jest wyjątkowe. Nie sądzę, żeby to donikąd”.
Kontrowersyjny LIV Golf ma już rok i zbliża się do finału drugiego sezonu.
Dodaj komentarz