„To była wówczas słuszna decyzja” – Ana Ivanovic otwarcie opowiada o swojej wcześniejszej emeryturze, znaczeniu siły psychicznej, ulubionym uderzeniu tenisowym i nie tylko
Ana Ivanovic oświadczyła, że nie żałuje wcześniejszej emerytury i nigdy nie myślała o powrocie po tym wydarzeniu.
Ivanovic przeszła na zawodowstwo w wieku 15 lat w sierpniu 2003 roku. Podczas turnieju WTA zdobyła 15 tytułów w grze pojedynczej, w tym French Open 2008. Dwukrotnie zajęła również drugie miejsce w turniejach Majors, przegrywając z Justine Henin na Rolandzie Garrosie w 2007 r. i Marią Szarapową w Australian Open w 2008 r.
Jednak po zwycięstwie Ivanovica w Wielkim Szlemie w 2008 roku nastąpiło wiele problemów z kontuzjami. Były numer 1 na świecie nie mógł znaleźć spójności w turnieju WTA, nie docierając do ćwierćfinału w 17 kolejnych turniejach typu Major. Do lipca 2010 roku spadła również na 65. miejsce na świecie w rankingach WTA.
Pod koniec 2016 roku Serbka w mediach społecznościowych ogłosiła, że w wieku 29 lat przechodzi na emeryturę, stwierdzając, że ze względu na kontuzje nie może już grać na elitarnym poziomie, jakiego od siebie wymagała.
„To trudna decyzja, ale czuję, że nadszedł właściwy czas, aby przejść dalej. Ostatnio zmagałem się z kontuzjami i nie byłem w stanie utrzymać najwyższej formy fizycznej wymaganej w tym sporcie. Moje własne standardy są dość wysokie i czuję, że od jakiegoś czasu nie jestem w stanie im dorównać” – powiedziała w filmie na Facebooku.
W niedawnej interakcji z fanami na X (dawniej Twitterze) Ivanovic oświadczyła, że nie żałuje momentu przejścia na emeryturę i przyznała, że nigdy nie myślała o powrocie na emeryturę.
„Nie, to była wówczas słuszna decyzja. Teraz mam moją piękną rodzinę i oczywiście nadal od czasu do czasu gram w tenisa” – powiedziała.
36-letnia Serbka podzieliła się także swoimi przemyśleniami na temat tego, co odróżnia dobrego zawodnika od świetnego.
„Myślę, że chodzi o siłę psychiczną, dyscyplinę, konsekwencję i oczywiście zawsze jakiś talent, którego świetny zawodnik może mieć jeszcze trochę” – stwierdziła.
Ivanovic, który zawsze przyjaźnił się z Angelique Kerber, stwierdził, że nadal regularnie się spotykają. Zapytana o swój ulubiony moment z Kerber na korcie, wybrała finał w Linzu w 2013 roku, w którym przegrała z Niemką 6:4, 7:6(6).
„Cześć, tak, nadal często się widujemy. Przeżyliśmy razem wiele wspaniałych chwil na korcie, ale myślę, że moim ulubionym prawdopodobnie był mecz z nią w finale w Linzu w 2013 roku” – stwierdziła.
Ana Ivanovic poruszyła także temat swojego ulubionego uderzenia w tenisa, swojego najlepszego roku w turnieju WTA oraz tego, o który mecz jest najczęściej pytana.
„Forhend” – napisała poproszona o nazwanie swojego ulubionego uderzenia tenisowego.
„Prawdopodobnie 2008. Ale podobał mi się też 2014 – bardzo różnił się od 2008, czułem się dojrzalszy i bardziej komfortowo” – napisała Ivanovic zapytana, jaki rok uważa za swój najsprawniejszy w Tour de France.
Zapytana, o który mecz częściej ją pytają, o finałowe zwycięstwo w French Open w 2008 roku z Dinarą Safiną czy zwycięstwo w czwartej rundzie z Sereną Williams w Australian Open w 2014 roku, odpowiedziała:
„Zwycięstwo @rolandgarros w 2008 roku 🎾”
Ana Ivanovic niespodziewanie pojawia się na Linz Open 2024 i rzuca monetą przed finałem
Ana Ivanovic zaskoczyła niedawno fanów tenisa występem na turnieju Linz Open 2024 w Austrii.
Ivanovic, która wchodząc na kort zebrała gromkie brawa, wykonała rzut monetą przed finałem pomiędzy Jeleną Ostapenko i Ekateriną Alexandrovą.
W późniejszej rozmowie z WTA Serb pochwalił sposób, w jaki zorganizowany jest turniej w Linz i dlaczego zasługuje na miano WTA 500 .
„Linz ma tak bogatą historię, a najlepsi gracze zawsze uwielbiali tam grać. Turniej świetnie się spisał, gościjąc wszystkich graczy i sprawiając, że wszyscy czuli się mile widziani, więc myślę, że bardzo zasługują na status 500 poziomu” – powiedziała.
Później Ana Ivanovic również udostępniła w mediach społecznościowych kilka zdjęć i filmów ze swojej ostatniej wizyty w Linzu.
Dodaj komentarz