„To była pełna kolonoskopia”: szef Red Bulla o procesach przeglądu limitów kosztów FIA

„To była pełna kolonoskopia”: szef Red Bulla o procesach przeglądu limitów kosztów FIA

Szef zespołu Red Bull, Christian Horner, uważa, że ​​proces ograniczania kosztów wciąż ewoluuje. Podczas przerwy letniej zespoły przeszły rygorystyczną kontrolę, którą Horner określił jako „pełną kolonoskopię”.

Austriacka drużyna została uznana za winną przekroczenia limitu kosztów w sezonie 2022, co zmusiło ją do poświęcenia czasu CFD i zapłacenia ogromnej kwoty w formie kary finansowej.

Kara za ograniczenie kosztów została zniwelowana przez doskonałe osiągi RB19 w tym sezonie, jednakże szef zespołu Red Bull był pewien, że kara miała wpływ na rozwój tegorocznego samochodu. W rozmowie z mediami, w tym PlanetF1, Horner powiedział:

„No cóż, z pewnością nie widzieliście jeszcze pełnego efektu, ponieważ w oczywisty sposób zagroziło to rozwojowi, jakiego byliśmy w stanie dokonać w tym roku. Myślę, że proces ograniczania kosztów ewoluuje. To bardzo złożony zbiór przepisów, które ewoluowały, a stopień kontroli w tym roku był fenomenalny pod względem rygoru, do jakiego zastosowała się FIA – latem przeprowadziliśmy pełną kolonoskopię.

„Myślę, że FIA ​​również uczy się od nich, a zasady ewoluowały i oczywiście każda firma ma również nieco inną strukturę, co dodatkowo zwiększa złożoność, niezależnie od tego, czy masz konta zależne, czy co. twoja grupa sprawozdawcza to na przykład, więc to też ma znaczenie.”

Szef zespołu Red Bull mówi o braku rozwoju RB19

Mistrzowie świata przeprowadzili ostatnią poważną modernizację w Spa przed przerwą wakacyjną, a Horner stwierdził, że od tego czasu zespół nie wniósł żadnych większych zmian.

Biorąc pod uwagę ograniczenia CFD wynikające z kary za ograniczenie kosztów, Red Bull zdecydował się skupić na RB20, a nie RB19, ponieważ w 2023 r. miał bardzo szybki samochód. Powiedział:

„Trzeba pamiętać, że od przerwy letniej naprawdę niewiele poprawiliśmy osiągi samochodu, jeśli w ogóle cokolwiek. Biorąc pod uwagę ograniczenia w tunelu aerodynamicznym, zdecydowaliśmy się zastosować to w przyszłorocznym samochodzie RB20, zamiast kontynuować prace nad naszym RB19.

„Nie oznacza to, że cokolwiek zrobimy teraz, nie będziemy się uczyć i składać wniosków na przyszły rok, ale udało nam się zachować konsekwentność na różnych torach.

Fascynujące będzie zobaczyć, czy Red Bull będzie w stanie wypuścić kolejnego potwora w 2024 roku, biorąc pod uwagę przewagę, jaką uzyskali nad rywalami w tym sezonie. Mercedesowi, McLarenowi i Ferrari byłoby raczej trudno ich dogonić, jeśli w przyszłym sezonie utrzymają taką dynamikę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *