„To bardzo bolało” – Garry Tonon przyznaje, że pojedynczy cios Martina Nguyena uczynił go wdzięcznym za jiu-jitsu

„To bardzo bolało” – Garry Tonon przyznaje, że pojedynczy cios Martina Nguyena uczynił go wdzięcznym za jiu-jitsu

Garry Tonon być może stosunkowo szybko poradził sobie z Martinem Nguyenem na ONE 165, ale to nie znaczy, że nie poczuł przedsmaku potęgi byłego mistrza świata dwóch dywizji.

Rozpoczęte w tokijskiej Ariake Arena gale ONE Championship zapewniły kolejny wieczór pełen walk, z których jedna obejmowała pojedynek w wadze piórkowej o wysoką stawkę pomiędzy „The Lion Killer” a Nguyenem. Zgodnie z oczekiwaniami Tonon wcześnie wykorzystał swoje umiejętności grapplingu i był w stanie zapewnić sobie zwycięstwo przez poddanie przed końcem rundy otwierającej.

Jednak w ekskluzywnym wywiadzie dla Sportkeeda MMA Tonon ujawnił, że jego agresywny atak w grapplingu ma swoją cenę.

„Zadał jedno solidne uderzenie, gdy trzymałem go w plecach, i bardzo bolało” – powiedział Tonon. „Mogę sobie więc tylko wyobrazić, jak by to było, gdybym tam stał i wymieniał z nim ciosy”.

On dodał:

„Powiedziałem to podczas ostatniej walki i powiem to także w tej walce, dzięki Bogu za jiu-jitsu. Wykonuję mnóstwo ciężkich treningów, otrzymując uderzenia w twarz i tym podobne.”

Garry Tonon będzie prawdopodobnie kolejnym zwycięzcą pojedynku Tang Kai vs. Thanh Le na ONE 166

Dzięki zwycięstwu nad Martinem Nguyenem w Japonii Garry Tonon ponownie ugruntował swoją pozycję czołowego pretendenta do tytułu wagi piórkowej i prawdopodobnie stanie się kolejną osobą w kolejce do szansy na tytuł.

Tang Kai, aktualny mistrz świata MMA w wadze piórkowej, będzie bronił tytułu mistrza świata w długo oczekiwanym rewanżu z byłym posiadaczem tytułu Thanhem Le jeszcze w tym roku.

Kogo chcesz zobaczyć w walce „The Lion Killer” o największą nagrodę w wadze piórkowej jeszcze w tym roku?

Jeśli przegapiłeś jakąkolwiek akcję lub chcesz jeszcze raz przeżyć epicką noc w historii ONE Championship, powtórkę z ONE 165 można obejrzeć na żądanie na stronie watch.onefc.com .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *