Czy w 2023 roku wybuchnie wojna konsolowa? Pierwsze gry i rozczarowania
Wojny konsolowe to termin, który zasadniczo był jednym z najbardziej definiujących aspektów gier na początku XXI wieku. Gracze bronią własnej platformy do gier swoim życiem i dość głośno wyrażają swoją niechęć do przeciwnej marki. W większości kultura wojen konsolowych i graczy walczących o to, która platforma konsolowa jest lepsza, stała się przeszłością.
Jednak pozostałości tego nostalgicznego przekomarzania się nad plastikowym pudełkiem nadal czasami pojawiają się w mediach społecznościowych, na dobre lub na złe. W dzisiejszych czasach nie ma znaczenia, które kolorowe plastikowe pudełko wybierzesz lub której marce jesteś najbardziej lojalny, o ile dobrze się bawisz grając w gry w systemie, na który wydałeś swoje ciężko zarobione pieniądze.
Dzięki cross-play, cross-progression i wieloplatformowym wydaniom możesz grać w swoje ulubione gry, niezależnie od platformy konsoli, której przysięgasz wierność. Jednak dyskusja o wojnach konsolowych i wyższości platform po raz kolejny została podsycona przez niektóre niedawno wydane tytuły, które pokazują niektóre z najgorszych aspektów współczesnych gier.
To nasuwa pytanie, czy wojny na konsole nadal istnieją w 2023 roku? Czy gracze nadal mają sentyment do tego, które plastikowe pudełko wybiorą do swojego hobby, czy jest to tylko rzecz przeniesiona do mediów społecznościowych i nieistotna poza tą internetową bańką? W tym artykule staramy się odpowiedzieć na wszystkie te pytania, jednocześnie przyglądając się katastrofalnym wydarzeniom, które w pierwszej kolejności podsyciły tę rozmowę.
Jakie czynniki spowodowały odrodzenie konsolowych wojen w 2023 roku?
Szczerze mówiąc, wiele czynników spowodowało ponowne pojawienie się „wojn konsolowych” jako dyskusji w społecznościach graczy. Od ekskluzywnych gier na konsole pierwszej firmy, przez sprzedaż gier, po absolutne rozczarowania, z którymi gracze musieli się zmierzyć przy każdej nowej wersji, zwłaszcza w sferze gier „AAA”, jest wiele czynników, które napędzały odrodzenie „wojn konsolowych”.
Ostatnio Xbox i jego ekskluzywne tytuły były głównym tematem dyskusji wśród fanów, zwłaszcza po raczej katastrofalnej premierze jednego z najbardziej oczekiwanych tytułów, Redfall. Nic dziwnego, że pod względem popularności i jakości wyłączności PlayStation ma przewagę nad Microsoftem od ósmej generacji konsoli.
Ostatnie wydania, takie jak Redfall i Forspoken, rozczarowały graczy po obu stronach
Podczas gdy Microsoft i Xbox byli wiodącymi sprzedawcami konsol w czasach Xbox 360, ich zmiana skupienia się na budowaniu ekosystemu, a mniej na ekskluzywnych produktach wysokiej jakości, miała ogromny wpływ na markę Xbox jako całość. Jednak Microsoft próbował skorygować swoje podejście do gier, a Phil Spencer przejął kontrolę i przejął kilka wysokiej jakości studiów zewnętrznych.
Niestety, nie widzimy jeszcze żadnych pozytywnych rezultatów tych przejęć, a jedyną grą, która odniosła odrobinę sukcesu, był Hi-Fi Rush firmy Tango Gameworks. Podczas gdy po stronie PlayStation wiele gier uzasadnia zakup pudełka Sony za 500 USD, a wśród nich są takie tytuły jak God of War Ragnarok, Horizon Forbidden West, Returnal i Demon’s Souls.
Jednak nawet PlayStation nie jest odporne na katastrofy związane z uruchomieniem, czego najnowszym przykładem jest czasowa ekskluzywność PS5, Forspoken . PlayStation i Xbox zmagają się z tytułami wysokiej jakości, aby zachęcić graczy do ich platform w dziewiątej generacji konsol, z niektórymi naprawdę rozczarowującymi wydaniami, takimi jak Forspoken i Redfall.
PlayStation jest nadal wiodącą platformą konsolową, ale nie ma to większego znaczenia
Teraz, odkąd PlayStation ugruntowało swoją pozycję, dostarczając naprawdę wyjątkowych wrażeń podczas generacji PS4 i nadal jest oddane robieniu tego samego dla generacji PS5, Xbox wciąż majstruje przy swoich własnych tytułach, a jedynym czynnikiem, który zachęca graczy do Ekosystem konsoli Microsoftu to Xbox Game Pass.
Nie oznacza to, że PlayStation jest lepszą platformą konsolową, czym obiektywnie nie jest, biorąc pod uwagę, że wciąż pozostaje w tyle za Nintendo , które ma swój własny udział w nieszczęściach i pomyłkach. Szczerze mówiąc, myślę, że aspekt „wojny konsolowej” lub walki o wyższość platformy powinien już należeć do przeszłości, zwłaszcza wraz ze wzrostem popularności gier i ich dostępności.
Aby odpowiedzieć na pytanie za milion dolarów: czy w 2023 roku będą wojny na konsole?
Czy uważam, że obrona zakupu jest nielogiczna? Absolutnie nie. Zdecydowanie zbyt długo byłem głośnym orędownikiem PlayStation i jej gier, a mimo to większość czasu spędzam grając w fenomenalną zręcznościową grę wyścigową od Xbox Game Studios, taką jak Forza Horizon 5. Od czasu do czasu przechodzę na PS5 czas przyjrzeć się ekskluzywnym i jestem naprawdę podekscytowany możliwością zagrania w Marvel’s Spider-Man 2 i Final Fantasy XVI .
Jednak podekscytowanie grami na wyłączność PlayStation niekoniecznie musi oznaczać, że przestanę lubić rzeczy, które potrafi mój Xbox. Ostatecznie platforma/konsole, które wybierzesz do grania w swoje gry, nie mają większego znaczenia, o ile dobrze się bawisz dzięki doświadczeniom, które tam zdobywasz. Więc nie, nie sądzę, żeby w 2023 roku były lub powinny być wojny na konsole.
Niezależnie od tego, czy grasz na Xboksie, PlayStation , Nintendo Switch czy PC, do diabła, możesz nawet grać na 3DS; dopóki dobrze się bawisz grając w grę, tylko to się liczy.
Dodaj komentarz