Czy UFC będzie w lepszej sytuacji, gdy Conor McGregor pozostanie na uboczu? Badanie możliwości

Czy UFC będzie w lepszej sytuacji, gdy Conor McGregor pozostanie na uboczu? Badanie możliwości

Conor McGregor jest niewątpliwie największą supergwiazdą, jaka kiedykolwiek pojawiła się w oktagonie UFC i powszechnie docenia się jego ogromny wkład w ten sport.

„The Notorious” ogłosił swoje przybycie do UFC po zwycięstwie przez nokaut w pierwszej rundzie nad Marcusem Brimmage’em 6 kwietnia 2013 r. Od tego czasu McGregor był głównym bohaterem pięciu z sześciu najlepiej zarabiających wydarzeń pay-per-view w historii UFC.

Biorąc pod uwagę jego atrakcyjność rynkową, dla UFC sensowne jest maksymalne wykorzystanie swojej dojnej krowy tak często, jak to możliwe. Jednak McGregor doznał paskudnego złamania nogi podczas swojej trylogii z Dustinem Poirierem na UFC 264 w lipcu 2021 roku i od tego czasu pozostaje na uboczu.

Dłuższy okres rehabilitacji fizycznej pomógł mu powrócić jako trener w zeszłorocznym reality show „The Ultimate Fighter” i wypromować potencjalną walkę o powrót z trenerem rywala Michaelem Chandlerem . Jednak ich walka nie została oficjalnie ogłoszona i nie ma jej na liście najważniejszych wydarzeń gali UFC 300.

Biorąc pod uwagę, że największa gwiazda UFC nie pojawiła się na ich największej karcie w ostatnim czasie, wielu zastanawiało się, czy promocja nie wyprzedziła Irlandczyka. W UFC nie brakuje supergwiazd MMA.

Zawodnicy tacy jak Israel Adesanya , Sean O’Malley, Sean Strickland i Jon Jones to jedni z najpopularniejszych obecnie zawodników i w razie potrzeby z łatwością mogliby zwiększyć sprzedaż biletów. Jednakże, biorąc pod uwagę historię McGregora w gali pay-per-view, być może dla UFC byłoby lepiej, gdyby „The Notorious” wrócił do swojego aktywnego składu.

Irlandczyk nadal może pochwalić się w mediach społecznościowych większą liczbą obserwujących niż jakikolwiek inny zawodnik MMA i jest dziś powszechnie uważany za gwiazdę głównego nurtu. Jeśli UFC musi zorganizować hitowe wydarzenie, nie jest zbyt daleko, aby pomyśleć, że nie ma lepszej opcji niż były mistrz dwóch dywizji.

Leon Edwards chwali Conora McGregora za jego wkład w mieszane sztuki walki

Mistrz wagi półśredniej UFC Leon Edwards podzielił się ostatnio swoimi przemyśleniami na temat Conora McGregora i zastanowił się nad wpływem Irlandczyka na MMA. Jak już wspomniano, McGregor jest jednym z największych sportowców na świecie i powszechnie uznaje się go za pomoc we wprowadzeniu sportu do głównego nurtu.

Oprócz występów w oktagonie McGregor miał także głośny debiut bokserski przeciwko Floydowi Mayweatherowi w sierpniu 2017 r., a także zadebiutuje na srebrnym ekranie w remake’u filmu „Road House” w reżyserii Jake’a Gyllenhaala .

W jednym z odcinków podcastu Up Front with Simon Jordan Edwards omówił sławę McGregora i powiedział:

„Myślę, że jest świetny w tym sporcie. Zdecydowanie przybliżył ten sport zwykłym fanom… To, czego osiągnął w tym sporcie, nie można mu odebrać. Został pierwszym w historii mistrzem świata w dwóch dywizjach… Zdecydowanie pomógł temu sportowi… Zdecydowanie dał więcej, jeśli chodzi o wepchnięcie go do głównego nurtu.”[H/T MMAfighting.com ]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *