Czy miejsce Cody’ego Rhodesa na WrestleManii jest zagrożone po ważnym segmencie SmackDown? Wgląd w możliwości

Czy miejsce Cody’ego Rhodesa na WrestleManii jest zagrożone po ważnym segmencie SmackDown? Wgląd w możliwości

Cody Rhodes mówił o dokończeniu swojej historii na WrestleManii. W zeszłym roku The Bloodline bezlitośnie uniemożliwił The American Nightmare wykorzystanie swojej chwili. W przyszłym roku w Filadelfii może ponownie znaleźć się w tarapatach z powodu pewnej supergwiazdy Straight Edge.

Podczas swojej promocji na żywo na SmackDown CM Punk mówił o występie jako headliner na WrestleManii. W tej samej promocji The Voice of the Voiceless również wymieniło Romana Reignsa. Biorąc pod uwagę niedokończone sprawy Rhodesa z Reignsem, może nie być w stanie dokończyć swojej historii, jeśli Punk stanie mu na drodze.

W związku z tym wygląda na to, że CM Punk najprawdopodobniej rozpocznie feud z Sethem Rollinsem o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej na WWE RAW w przyszły poniedziałek. Święty z Drugiego Miasta drażnił Wizjonera jako swojego kolejnego przeciwnika, nie wymieniając go z imienia.

Nawet jeśli Punk wygra w przyszłym roku Men’s Royal Rumble Match, będzie mógł rzucić wyzwanie Sethowi Rollinsowi o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej na WrestleMania 40, Night 1. To oznacza, że ​​walka Cody’ego Rhodesa z Romanem Reignsem II odbędzie się następnej nocy.

Co się stało po tym, jak Cody Rhodes spotkał CM Punka za kulisami SmackDown?

Zarówno CM Punk, jak i Cody Rhodes zorganizowali dziś wieczorem promo na żywo na SmackDown. W swojej reklamie The American Nightmare złożył hołd siłom zbrojnym. Promocja Second City Saint była bardziej skupiona na fabule i zawierała główne odniesienia do AEW.

Rhodes spotkał Punka za kulisami biura Nicka Aldisa na SmackDown. The American Nightmare nawiązał do promo Punka, w którym mówił o dokończeniu historii. Następnie powiedział, że dobrze było mieć Punka z powrotem w WWE, po czym uścisnęli sobie dłonie.

CM Punk pojawi się na WWE RAW w przyszły poniedziałek, gdzie przeleje pióro na papier. Czas pokaże, czy były mistrz WWE dołączy do czerwonej marki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *