Śledztwo ujawnia, że personel hotelu rzekomo dostarczał narkotyki Liamowi Payne’owi zaledwie 24 godziny po czystych testach wizowych
Władze badają okoliczności tragicznej śmierci Liama Payne’a z One Direction, który 16 października tragicznie wypadł z balkonu hotelu w Buenos Aires. Z doniesień Daily Mail wynika, że organy ścigania sprawdzają również personel hotelu pod kątem podejrzenia dostarczenia Payne’owi nielegalnych substancji.
Dodatkowo, dwie osoby zostały oskarżone o handel narkotykami w apartamencie hotelowym Liama przed jego śmiercią. Wśród tych osób był pracownik konserwacyjny i członek personelu. Według policji ukryli narkotyki w pudełku Dove Soap, które później znaleziono w mieszkaniu Payne’a.
Substancje zostały wysłane do analizy, a władze podejrzewają, że mogą zawierać kokainę i crack. Po incydencie kierownictwo hotelu CasaSur podobno zwolniło jednego z oskarżonych pracowników po zapoznaniu się z zarzutami. Bliski przyjaciel zmarłego artysty oświadczył:
„W hotelu było dwóch ludzi, którzy dostarczali Liamowi narkotyki. Wysyłali taksówki, żeby odbierały dla niego paczki”.
Ten przyjaciel opowiedział o szczegółach, które wzbudziły podejrzenia kadry zarządzającej hotelem:
„Jeden z podejrzanych pracował w sprzątaniu. Po śmierci Liama odkryli, że taksówka została wysłana pod adres domowy tej osoby. Kiedy kierownik hotelu zapytał go o taksówkę, nie potrafił udzielić satysfakcjonującej odpowiedzi i został zwolniony”.
Przyjaciel twierdził dalej, że Liam Payne starał się pozostać trzeźwy. Jednak wkrótce po zameldowaniu się w hotelu ci niezidentyfikowani mężczyźni zaczęli go kusić narkotykami i alkoholem. Wspomnieli również, że we wtorek przeprowadzono test narkotykowy, który wykazał, że Liam był wolny od wszelkich substancji.
Przedstawiciele hotelu nie udzielili na razie żadnego komentarza odnośnie trwającego dochodzenia.
Testy narkotykowe i dochodzenia przed śmiercią Liama Payne’a
Jak wspomniano wcześniej, bliski przyjaciel Liama Payne’a ujawnił, że piosenkarz zobowiązał się do pozostania trzeźwym przed swoją przedwczesną śmiercią. Payne przybył do Argentyny 30 września 2024 r., aby odnowić swoją amerykańską wizę.
Według relacji tego przyjaciela dla The Sun, podczas jego interakcji z ambasadą USA, jego wcześniejsze wizyty na odwyku zostały zakwestionowane. Piosenkarz musiał przejść test narkotykowy, aby potwierdzić swój status trzeźwości. Przyjaciel zauważył:
„Ambasada nalegała na przeprowadzenie dokładnego śledztwa, obejmującego prześwietlenia i badania krwi w celu sprawdzenia, czy nie ma śladów narkotyków”.
Certyfikowany lekarz z ambasady USA przeprowadził badanie, a Liam otrzymał wyniki na dzień przed tragicznym upadkiem, 15 października. Przyjaciel kontynuował, wskazując, jak osoby, które rzekomo dostarczały Liamowi narkotyki, wykorzystywały jego słabości:
„Liam tak bardzo walczył o zachowanie trzeźwości, tylko po to, by stać się ofiarą. Ci ludzie stawiają zysk ponad bezpieczeństwo innych”.
Gazeta „The Sun” ujawniła także, że według pewnego źródła Liamowi podano narkotyki niedługo po zameldowaniu się w hotelu, około godziny 23:00 w ubiegłą niedzielę.
Jednak źródło zauważyło, że nie ma dostępnych informacji na temat rodzaju lub ilości narkotyków, które Liam mógł zdobyć. Tymczasem organy ścigania wydają się skłaniać ku przekonaniu, że zmarły piosenkarz doznał epizodu z powodu bycia zarówno pod wpływem alkoholu, jak i narkotyków.
Dodaj komentarz