Reakcje Internetu: Lara Trump wykorzystuje piosenkę Taylor Swift do filmu Vote Trump, apele o zaprzestanie i zaniechanie od zespołu prawnego TS
W środę Lara Trump opublikowała w mediach społecznościowych film kampanijny z przebojem Taylor Swift „22”. Do zdarzenia doszło około miesiąca po tym, jak Swift publicznie poparła Kamalę Harris w poście na Instagramie, co skłoniło Donalda Trumpa do wyrażenia swojej frustracji na Truth Social, stwierdzając: „NIENAWIDZĘ TAYLOR SWIFT!”
Film został opublikowany na osobistym kanale Lary, a także na oficjalnym koncie Team Trump na Instagramie. Pokazano na nim Larę Trump wraz z grupą kobiet wspierających ruch MAGA, wszystkie ubrane w różowe stroje. Zaczęły tańczyć do piosenki Swift z 2013 r., a pod koniec przeszły do „Trump Trump Baby” Forgiato Blow.
Wśród prezentowanych kobiet znalazły się takie znane osobistości, jak prezenterka Sage Steele, komentatorki Diamond i Silk, modelka Elizabeth Pipko, Lynne Patton, Ellie Cohanim i analityczka polityczna Erin Elmore.
Gdy film zaczął krążyć w mediach społecznościowych, wywołał falę reakcji użytkowników na X (dawniej Twitter) dzielących się swoimi opiniami.
Jeden z użytkowników skomentował:
„O nie. Mam nadzieję, że zespół prawny TS wyśle wezwanie do zaprzestania i zaniechania! Obóz Trumpa ewidentnie coś tu łamie. Swifties na pewno się odgryzą, obstawiam”.
Wielu internautów skrytykowało sytuację, sugerując, że osoby występujące w filmie nie rozumieją praw autorskich do utworów muzycznych ani taryf, a także wyrażają nadzieję na reakcję ze strony gwiazdy popu.
„Żaden z nich nie będzie w stanie powiedzieć, jak działają taryfy” – zażartował jeden z komentatorów .
„Jeśli nie możesz zdobyć głosu Taylor, ale nadal tak bardzo jej pragniesz, że używasz jej muzyki bez pozwolenia. Wszystko, co robisz, to kradniesz!” – stwierdził inny użytkownik .
„Mam nadzieję, że Tay Tay odpowie atakiem…” – skomentował kolejny użytkownik .
Dodatkowo, niektórzy krytykowali Larę Trump za włączenie muzyki Taylor Swift do materiałów kampanii. Jeden z użytkowników tweetował :
„Taylor Swift ma wystarczająco dużo zasobów, aby zatrudnić prawników, którzy mogliby wygrać sprawę przeciwko aniołom za śpiewanie kolęd”.
„Czy dostali pozwolenie od Taylor Swift na jej piosenkę…” – zauważył inny użytkownik .
„Zdecydowanie dojdzie do nakazu zaprzestania i zaniechania” – przewidział jeden z komentatorów .
Wcześniej Donald Trump wywołał oburzenie wśród fanów Taylor Swift, generując rekomendacje za pomocą sztucznej inteligencji
W nieoczekiwanym ogłoszeniu Taylor Swift poparła Kamalę Harris w wyborach prezydenckich USA w 2024 roku.
Stało się to po debacie prezydenckiej między Trumpem i Harris, po doniesieniach, że Trump udostępnił wygenerowane przez sztuczną inteligencję obrazy sugerujące poparcie Swift dla jego kampanii.
W swoim wpisie z 11 września, w którym poparła Harris, Swift odniosła się do obrazu wygenerowanego przez sztuczną inteligencję:
„Niedawno dowiedziałem się, że na jego stronie opublikowano wersję AI „mnie”, która fałszywie popierała Donalda Trumpa. To naprawdę wzbudziło moje obawy dotyczące AI i potencjalnej dezinformacji”.
Reakcje na udostępnioną przez Larę Trump reklamę wideo nie tylko krytykowały użycie przez nią piosenki Swift, ale także określiły wideo jako „żenujące”.
Ten incydent nie jest pierwszym przypadkiem, gdy muzyka wykorzystana w kampanii Trumpa spotkała się z negatywną reakcją. Według doniesień Billboardu zespół Trumpa wcześniej wycofał post, w którym znalazła się piosenka Beyoncé „Freedom” po tym, jak wydała nakaz zaprzestania i zaniechania, będący utworem kluczowym dla kampanii Harris.
Jak dotąd ani Taylor Swift, ani jej przedstawiciele nie złożyli żadnych komentarzy odnośnie wykorzystania jej piosenki w najnowszym filmie kampanijnym.
Dodaj komentarz