„Prawdę mówiąc, Max nigdy nie widział w Perezie żadnego poważnego niebezpieczeństwa”: potępiający akt oskarżenia szefa Red Bulla przeciwko meksykańskiemu kierowcy

„Prawdę mówiąc, Max nigdy nie widział w Perezie żadnego poważnego niebezpieczeństwa”: potępiający akt oskarżenia szefa Red Bulla przeciwko meksykańskiemu kierowcy

Główny doradca Red Bulla, Helmut Marko, ujawnił, że Max Verstappen nigdy nie postrzegał Sergio Pereza jako zagrożenia dla niego w mistrzostwach świata. W walce o tytuł mistrza świata w tym sezonie uczestniczyli tylko Max i Sergio ze względu na przewagę drużyny austriackiej.

Sprawy zrobiły się całkiem interesujące po wyścigu w Baku, gdzie Max Verstappen przegrał w prostej bitwie z kolegą z zespołu Red Bulla, Sergio Perezem. W tym momencie przewaga w mistrzostwach spadła do jednej cyfry, ale zwycięstwa w wyścigach w Miami i Monako zmieniły oblicze mistrzostw.

Max Verstappen prowadzi swoim kolegą z zespołu Red Bulla, Sergio Perezem, o 39 punktów i według Helmuta Marko czuje, że debata jest teraz „rozstrzygnięta”, kto jest głównym pretendentem. W rozmowie z OE24 powiedział:

„To jest ustalone. Ale tak naprawdę Max nigdy nie widział w Perezie żadnego poważnego niebezpieczeństwa.

Jeszcze bardziej podkreślając swój punkt widzenia, Marko spojrzał wstecz na czas, kiedy porównał Maxa Verstappena do Ayrtona Senny i został wyśmiany. Powiedział,

„Kilka lat temu porównałem Maxa do Senny i uśmiechnąłem się. Mądralom z tamtych czasów powoli kończą się argumenty. Max rozwinął się nie tylko jako kierowca wyścigowy, ale także jako osobowość. Niewiarygodne okrążenie kwalifikacyjne, które przejechał w sobotę w Monako, już zbliża się do Senny. Max jest najlepszy w każdych warunkach.”

Red Bull jest zwykle silniejszy w Barcelonie

Patrząc w przyszłość na perspektywy zespołu w Barcelonie, Marko czuł, że Red Bull wydaje się być jeszcze silniejszy w Barcelonie w porównaniu z innymi torami. Mimo że w zeszłym sezonie było to ogromne wyzwanie ze strony Ferrari , a Charles Leclerc wydawał się być skazany na zwycięstwo (przed awarią silnika), tym razem Marko nie spodziewał się wielu wyzwań. Powiedział,

„Tam zwykle jesteśmy jeszcze silniejsi. W zeszłym roku mieliśmy problemy z Ferrari – ale oni wszystko źle rozumieją, aw F1 łatwo popełniać błędy. Przykro mi, że napięcie opadło. Jak widać, oglądalność telewizji na Sky dramatycznie spada. Musisz to obejrzeć. Na szczęście boom w Austrii jest nieprzerwany, jak pokazują wyniki sprzedaży biletów (patrz po prawej, red.).”

Austriacki zespół będzie miał nadzieję na kolejny prosty weekend tym razem.

Nowy układ mógłby zasadniczo zapewnić lepsze możliwości wyprzedzania, chociaż wciąż musimy sprawdzić, czy tak się stanie. Zespół będzie miał nadzieję na kolejne 1-2 miejsce dla zespołu, ponieważ Monako nie zajęło miejsca dla Sergio Pereza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *