NA ZDJĘCIACH: Brittany Mahomes całuje Patricka Mahomesa na linii bocznej przed „siódmym rokiem” Chiefs QB w NFL
Patrick Mahomes pokonał Cardinals, a jego żona Brittany Mahomes była obecna, aby zobaczyć zwycięstwo jego i jego drużyny.
Rozgrywający Chiefs rozegra swój siódmy sezon w NFL i będzie chciał zdobyć w tym roku swój trzeci pierścień Super Bowl. U jego boku będzie żona jego ukochanej ze szkoły średniej, która zawsze wspierała go przez całą karierę zawodową.
Brittany, była piłkarz, udostępniła serię zdjęć na swoim oficjalnym koncie na Instagramie. Na zdjęciach para podzieliła się uroczym pocałunkiem, podczas gdy Brittany pozowała z przyjaciółmi.
Tytuł posta brzmiał:
„Rok siódmy❤️💛”
Podczas przedsezonowego meczu Chiefs przeciwko Cardinals rozgrywający Patrick Mahomes po raz kolejny pokazał swoje niesamowite umiejętności rzucania.
Wydawało się, że Mahomes, gdy go goniono z kieszeni, został wypchnięty z boiska, zamiast tego odskoczył w stronę linii bocznej i rzucił piłkę z powrotem przez całe ciało do odbierającego Marqueza Valdesa-Scantlinga. Podanie było niekompletne, ale sam rzut był po prostu niesamowity.
Jednak Brittany była zdenerwowana, że niewielu fanów widziało piłkarskie umiejętności jej męża.
Brittany Mahomes sfrustrowana kardynałami z powodu niskiej frekwencji
Brittany Mahomes , żona rozgrywającego Kansas City Chiefs Patricka Mahomesa, wyraziła swoją frustrację z powodu pustego stadionu podczas przedsezonowego meczu przeciwko Arizona Cardinals. Na Instagramie podzieliła się filmem ze stadionu, który wydawał się całkowicie pusty, i dodała:
– Nie ma tu ani jednej osoby.
Chociaż mecze przedsezonowe zwykle gromadzą mniej widzów, brak frekwencji podkreśla obecny stan drużyny Arizona Cardinals . Zespół miał rozczarowujący sezon w zeszłym roku, kiedy kluczowi gracze odeszli, a obowiązki objął nowy trener.
Muszą także stawić czoła trudnej konkurencji w swojej lidze ze strony takich drużyn jak Seattle Seahawks i San Francisco 49ers. Mimo braku kibiców nadal wspiera drużynę męża i była obecna na meczu.
Dodaj komentarz