„Jestem tutaj szczęśliwy”: Luka Doncic o Kyrie Irvingu, aspiracjach do mistrzostwa i Dallas Mavericks
Dallas Mavericks w tym sezonie tętnią nowo odkrytą energią. Luka Doncic, słoweńska supergwiazda, wydaje się promieniować szczęściem, a w dużej mierze wynika ono z jego kwitnącej współpracy z Kyrie Irvingiem. Niedawno Doncic szczerze podzielił się swoimi przemyśleniami na temat Irvinga, jego aspiracji do mistrzostwa i tego, dlaczego w Dallas czuje się jak w domu.
„Mamy kilku weterynarzy” – powiedział Doncic.
Rozpoznał doświadczony rdzeń zespołu. Ale powiedział też:
– Ale mamy kilku młodych chłopaków.
Podkreślił znaczenie mentoringu. Widzi w Irvingu nie tylko mistrzowski rodowód i umiejętności strzeleckie, ale także lidera, który może poprowadzić następne pokolenie Mavericks.
„Ja i Kai naprawdę zamierzamy im pomóc” – powiedział Doncic.
Ich więź wykracza poza sąd. Luka Doncic żartobliwie przypomniał sobie ich przekomarzanie się z Pucharu Świata, podczas którego Irving drażnił go z powodu braku tytułu MVP Pucharu Świata, jak Dirk Nowitzki.
„Ja też lubię się droczyć” – zażartował Doncic.
Ujawnił beztroskie koleżeństwo między nim a Irvingiem, co dobrze wróży ich chemii na korcie. Ta umiejętność wspólnego śmiechu i podnoszenia się na duchu mówi wiele o zaufaniu i szacunku, które leżą u podstaw ich partnerstwa.
Wybrany przez Mavericks Dallas był jego domem od pierwszego dnia. Widzi potencjał w zespole, ulepszenia dokonane poza sezonem i ścieżkę do mistrzostwa, którą wspólnie przemierzają. Z Irvingiem u boku, prowadzącym go i młodych zawodników, Doncic czuje się nie tylko komfortowo, ale i pewnie.
„Jestem tu szczęśliwy” – podsumował.
Ojcostwo napędza sezon Luki Doncića na miarę MVP
Luka Doncic prowadzi Mavericks pod względem punktów (32,0), zbiórek (8,3) i asyst (8,5) na mecz. Pod względem skuteczności strzeleckiej nadal jest jednym z najlepszych, uzyskując około 49,0% punktów za strzał ogólny i 39,0% z dystansu. Ponadto jego wkład w defensywę był niezwykły – 1,3 przechwytu i 0,6 bloku.
Narodziny jego córki, Gabrieli, w grudniu przyniosły ogromną radość Luce Doncicowi i jego narzeczonej, Anamarii Goltes. Doncic, nazywając ten dzień „najszczęśliwszym dniem w swoim życiu”, z łatwością przyjął ojcostwo. Choć łączenie pieluch i czasu na zabawę z gwiazdorstwem NBA nie jest łatwe, bezproblemowo wrócił na boisko, nie wykazując żadnych oznak zmęczenia ani rozproszenia. W rzeczywistości jego poświęcenie wydaje się jeszcze większe, napędzane chęcią zapewnienia bytu nowej rodzinie.
Dodaj komentarz