„Jestem wściekła, ale niewielu zawodniczek wytrzymuje takie turnieje” – Iga Świątek o zdenerwowanej porażce z Anną Kalinską w Dubai SF
Iga Świątek niedawno wycofała się z Dubai Tennis Championships po szokującej porażce w półfinale z Rosjanką Anną Kalińską w piątek, 23 lutego.
Zwycięstwo Kalińskiej oznaczało, że wszyscy rozstawieni uczestnicy odpadli z turnieju WTA 1000. W finale zmierzy się z Włoszką Jasmine Paolini, która w piątek w Dubai Duty Free Tennis Centre pokonała Soranę Cirsteę w półfinale.
Świątek, której o krok od dorównania ubiegłorocznemu występowi w Dubaju , rozmawiała z mediami. W pewnym momencie konferencji prasowej czołowa rozstawiona oświadczyła, że choć jest wściekła, zamierza szybko działać dalej.
„To znaczy jestem wściekła, ale z drugiej strony niewielu zawodników potrafi przetrwać takie turnieje, więc muszę odpuścić i zaakceptować to” – powiedziała Iga Świątek.
Polak mówił dalej:
„Dziś powiedziałbym, to znaczy ona [Anna Kalińska] zagrała dobrze i na pewno zasługuje na finał, ale czuję, że tu bardziej chodziło o mnie i mój poziom. Chciałem się skupić na sobie, ale nie byłem w stanie zastosować żadnej taktyki, którą miałem.
Świątek miała niezły start w meczu, gdyż w pierwszych pięciu gemach spokojnie utrzymywała serwis, a w szóstym przełamała Kalińską. Jednak najwyraźniej straciła fabułę w siódmej grze, gdy Rosjanka złamała jej miłość, aby wyrównać równania.
Następnie Kalińska podwoiła się i wygrała trzy kolejne gemy, zapewniając sobie seta otwierającego. Co więcej, Świątek od razu w drugim secie znalazła się pod napięciem, przegrywając pierwszy gem na swoim serwisie.
Polka zaliczyła kolejny wyskok, gdy w drugim secie Kalińska ponownie ją przełamała i objęła prowadzenie 5:2. Następnie czołowa rozstawiona desperacko obroniła dwa punkty meczowe i opóźniła zwycięstwo przeciwnika, zapewniając sobie ósmy gem.
Na Igę Świątek było jednak za mało, gdyż w kolejnych dwóch gemach utrzymywał się przy serwisie, a Anna Kalinska odniosła zwycięstwo 6:4, 6:4.
Iga Świątek: „Byłam bezsilna i zmęczona… Z dnia na dzień było trochę gorzej”
Podczas konferencji prasowej Iga Świątek przyznała, że w półfinałowym meczu z Anną Kalińską czuła się wyczerpana i z każdym dniem traciła energię.
„Zwykle, gdy mówię sobie, co mam robić, mogę poprawić swoją grę, ale dzisiaj zabrakło mi sił i byłem tak zmęczony, że po prostu nie mogłem. Z dnia na dzień było trochę gorzej. Rozmawiałem z tobą o tym, bo naprawdę nie ma sensu o tym myśleć” – powiedział Światowy Numer 1.
Iga Świątek mówiła dalej:
„Powiedziałbym, że przygotowania były najlepsze, jakie mogłem zrobić, ale dzisiaj na korcie nie udało mi się wymyślić niczego, co miałoby sens. Może mi się to udało w pierwszych sześciu meczach.
Anna Kalinskaya będzie teraz miała szansę zdobyć swój pierwszy tytuł w grze pojedynczej podczas tej trasy, gdy w sobotę (24 lutego) zmierzy się w finale z Jasmine Paolini.
Dodaj komentarz