„Jestem dzikusem”: Dennis Smith Jr. podkreśla ducha wojownika, gdy Nets przerywa passę 9 zwycięstw Magic

„Jestem dzikusem”: Dennis Smith Jr. podkreśla ducha wojownika, gdy Nets przerywa passę 9 zwycięstw Magic

W sobotę drużyna Brooklyn Nets w ogromnym stopniu przerwała passę Orlando Magic, a Dennis Smith Jr. wchodził na boisko w roli głównej wchodząc z ławki rezerwowych. Dzięki zwycięstwu Nets odrobili jednopunktową stratę z Charlotte Hornets i poprawili swój bilans do 10-9 w sezonie.

Mikal Bridges poprowadził Nets w wygranym 129-101 meczu, zdobywając 42 punkty, trafiając 12 z 20. Do swojego dorobku dołożył także pięć zbiórek, cztery asysty, trzy bloki i jeden przechwyt.

„Czekałem, aż zdobędzie 50. Jego najwyższe w karierze 45. … ale chciałem zobaczyć, jak dzisiaj wieczorem zdobędzie 450. Mógł tego dokonać” – powiedział Dennis Smith Jr.

Dennis Smith Jr. wniósł znaczący wkład, notując double-double wynoszące 10 punktów, 11 zbiórek i sześć asyst. Po raz pierwszy od 16 listopada zagrał w barwach Nets, kiedy leczył kontuzję, po której szybko zrobił wrażenie.

Zapytany, jak udało mu się wnieść swój wkład bez oznak rdzy, odpowiedział w wywiadzie po meczu.

„Jestem dzikusem” – powiedział Smith Jr.

Ochrona własnego sądu jest najważniejsza dla Dennisa Smitha Jr.

Oprócz imponującego 42-punktowego występu Mikala Bridgesa, Spencer Dinwiddie zdobył 22 punkty, a tuż za nim Cam Thomas z 20 punktami.

Nets, którzy pięć ostatnich meczów rozegrali na stadionie Barclays Center, w czterech z nich odnieśli zwycięstwo.

Musieliśmy chronić kort gospodarzy i graliśmy czujnie. Zrobiliśmy to dziś wieczorem, chroniąc własny kort” – powiedział Smith.

Po tym, jak Nets w ostatnich pięciu meczach u siebie zanotowali zwycięstwa, Dennis Smith Jr. wyraził uznanie dla fanów za to, że nie krępują się kibicować drużynie podczas wzlotów i upadków.

„To dużo znaczy. Fani, oni wciąż przychodzą i wspierają. Było kilka meczów, które przegraliśmy” – powiedział Smith. „Miłość nigdy się nie skończyła, więc doceniamy was wszystkich i będziemy chronić kort gospodarzy przy każdej możliwej okazji”.

W tym czasie Franz Wagner i Cole Anthony zdobyli po 20 punktów dla Orlando Magic. Paolo Banchero trafił 6 z 15, ale zakończył mecz z 19 punktami, 10 zbiórkami i 8 asystami.

Następnie Nets wyruszą 6 grudnia na wyjazdową bitwę z Atlanta Hawks, którą przegrali w dogrywce 22 listopada zaledwie dwoma punktami. Dwa dni później wracają do Barclays Center, aby zmierzyć się z Washington Wizards.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *