„Upewnię się, że zostaną wyciągnięte konsekwencje” – Fernando Alonso niezadowolony z ostatnich plotek o Red Bullu
Fernando Alonso uciszył pogłoski z Paddocku dotyczące jego możliwego przejścia do Red Bulla w nadchodzącym sezonie Formuły 1, wskazując na możliwe „konsekwencje”.
Paddock F1 zapełnił się plotkami o przejściu Fernando Alonso do Red Bulla w sezonie 2024, zastępując w zespole Sergio Pereza, którego występy w ostatnim czasie uległy pogorszeniu. Wieść rozeszła się po tym, jak dziennikarz F1, Albert Fabrega, napisał na Twitterze o plotce o Paddocku, w którą „nie chciał wierzyć”.
W rozmowie z Motorsport.com w Brazylii Fernando Alonso po raz pierwszy odniósł się do plotek. Trudno jednak teraz uwierzyć w te plotki, ponieważ nie wydawał się z tego zadowolony. Hiszpan wspomniał, że te plotki rozsiewają ludzie, którzy chcą zasłynąć i że poniosą tego konsekwencje.
„Nie ma nic do powiedzenia, to tylko plotki… Normalne plotki z padoku. To po prostu ludzie, którzy chcą zdobyć obserwujących… którzy chcą się po prostu dobrze bawić. I nie sądzę, że to zabawne, gdy „bawią się” takimi rzeczami” – powiedział Alonso.
„Upewnię się, że zostaną wyciągnięte konsekwencje” – dodał.
Wyniki Astona Martina w bieżącym sezonie były hitem. Chociaż zespół jest w znacznie lepszej formie niż w poprzednich sezonach, jest to również najgorszy punkt, z jakim Fernando Alonso musiał się zmierzyć, zwłaszcza po wycofaniu się z Grand Prix Meksyku.
Ich trajektoria rozwoju najwyraźniej nie poszła we właściwym kierunku, a niezadowalające wyniki dały początek plotkom o jego widocznej zmianie w zespołach.
Fernando Alonso ma nadzieję, że Aston Martin będzie w przyszłości pretendentem do tytułu mistrzowskiego
Pomimo ich występów w poprzednich dwóch sezonach F1, powrót Astona Martina w 2023 roku był obiecujący. Początkowo byli drugą najszybszą drużyną w stawce za Red Bullem i przez dłuższy czas utrzymywali się w pierwszej trójce.
Uważano, że Aston Martin będzie pretendentem do mistrzostwa świata w nadchodzących sezonach, łącznie z obecnym, ale ich utrata wyników wzbudziła wątpliwości. BBC cytuje wypowiedź Fernando Alonso, który powiedział, że zespół jest rozczarowany obecną formą.
„Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni, Mike (Krack) nie jest zadowolony, nikt nie jest zadowolony z obecnej formy” – powiedział.
Jednak Alonso wspomniał o fazie przejściowej, w której znajduje się zespół, pracując z dwukrotnie większą liczbą załogi niż wcześniej. Chce także, aby zespół był jednym z pretendentów w przyszłych sezonach Formuły 1.
„Ale jednocześnie, jak powiedziałem kilka wyścigów temu, dwa lata temu ten zespół liczył 250 osób, a teraz jesteśmy na etapie przejściowym, aby być pretendentem na przyszłość – 800 osób, nowa fabryka, siedem miejsc na podium w tym roku, 200 punktów więcej niż rok temu. Tego rodzaju rzeczy, które nie są w obecnej formie.”
Na chwilę obecną zarówno Fernando Alonso, jak i Lance Stroll zgromadzili 236 punktów, czyli znacznie lepiej niż w poprzednim sezonie. Jednak po niedawnej poprawie McLarena spadli także na piąte miejsce .
Dodaj komentarz