Iga Świątek zapomina o porażce w Australian Open „szlifującą” sesją treningową przed powrotem do Qatar Open
Iga Świątek zapomniała o porażce w Australian Open 2024 i wzięła udział w intensywnym treningu przed występem w Qatar Open.
Na pierwszym Wielkim Szlemie w tym roku rozstawiony z numerem jeden Świątek pokonał byłą mistrzynię Australian Open Sofię Kenin 7:6(2), 6:2 w pierwszej rundzie, przerywając passę czterech zwycięstw Kenina na Rod Laver Arena.
W najdłuższym meczu Wielkiego Szlema w jej karierze zawodniczka numer 1 na świecie pokazała swoją odporność, pokonując w drugiej rundzie Danielle Collins 6:4, 3:6, 6:4. Jednak przygoda Polki w Australian Open zakończyła się w trzeciej rundzie, kiedy czeska Linda Noskova podniosła się z seta i pokonała swoją 3:6, 6:3, 6:4. Wynik ten oznaczał najwcześniejsze odejście zawodnika z numerem 1 z Australian Open od 1979 roku.
Mimo niezbyt udanego początku sezonu Iga Świątek próbowała odrobić stratę m.in. jeżdżąc ze swoją drużyną na gokartach . Niedawno w mediach społecznościowych udostępniła film ze swojej sesji treningowej, a wszystko to w ramach przygotowań do obrony tytułu na Qatar Open 2024.
Na filmie szkoleniowym widać zawodnika nr 1 na rowerze pneumatycznym, a następnie uderzającego na korcie krytym. Można ją również zobaczyć, jak doskonali swoją celność, próbując powalić pudełko z piłką tenisową. Ostatecznie Świątek skutecznie rozbija sprawę, co skłania ją do małej uroczystości.
„🎯 Szlifowanie… #workworkwork” – Świątek podpisała swój post na Instagramie.
Iga Świątek o porażce w Australian Open 2024: „Szkoda, że nie mogłam zagrać trochę lepiej”
Podczas konferencji prasowej po meczu po porażce z Lindą Noskovą na Australian Open 2024 Iga Świątek wyraziła rozczarowanie porażką, ale podkreśliła swoją determinację, aby iść dalej i skupić się na nadchodzących turniejach.
Świątek przyznała, że w przeszłości stosowała podobne podejście, po porażce szybko przenosząc uwagę na przyszłe zawody. Potwierdziła, że w tym roku zamierza przyjąć takie samo nastawienie.
„Cóż, po prostu czuję, że nie wiem, przegrałem, ale zamierzam rozegrać więcej turniejów. Pamiętam, jak w zeszłym roku wróciłem do pracy. Mógłbym zresetować się i skupić na kolejnych turniejach. Dlatego w tym roku zrobię to samo” – powiedziała Iga Świątek.
Numer 1 na świecie stwierdziła, że podczas meczu z Noskovą dała z siebie wszystko i dlatego „nie żałuje”. Przyznaje jednak, że chciałaby zaprezentować się „trochę lepiej”.
„Wciąż wiem, że zrobiłem wszystko, co mogłem, aby to zadziałało. Technicznie to nie zadziałało. Ale wiem, że zrobiłem wszystko, co mogłem. W pewnym sensie nie żałuję. Na pewno żałuję, że nie mogłam zagrać trochę lepiej na tym turnieju” – dodała.
Dodaj komentarz