„Jeśli nie wygram, to koniec”: Metta Sandiford-Artest o koncercie głównego trenera NBA, życiu po koszykówce i nie tylko (ekskluzywnie)
W trakcie swojej kariery w NBA nie do pozazdroszczenia zadanie Metty Sandiford-Artest polegało na obronie najlepszego zawodnika drużyny przeciwnej.
Po opanowaniu tego wyzwania przez 17 sezonów NBA Sandiford-Artest ma bardziej ambitny cel. Ma nadzieję, że zostanie głównym trenerem NBA, ale chciałby pełnić tę funkcję tylko przez pięć lat.
„To mój cel. Jeśli nie wygram, to koniec. Daję sobie pięć lat, ponieważ zależy mi również na wywieraniu wpływu społecznego.
Po ukończeniu zajęć z marketingu cyfrowego na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles i Uniwersytecie Concordia w Irvine nadzorował Artest Management Group, spółkę holdingową o charakterze komercyjnym. Po pełnieniu funkcji trenera rozwoju zawodników w drużynie Lakers G League (2017–2018) Sandiford-Artest pracowała także jako asystent trenera w drużynie koszykówki dziewcząt ze szkoły średniej Palisades oraz w Cal State Los Angeles.
Wywiad z Mettą World Peace (część 1)
Nota wydawcy: Poniższa rozmowa indywidualna została zredagowana i skrócona
Byłeś zajęty. Byłeś trenerem, współpracowałeś ze Spectrum Sportsnet i występowałeś w „NBA Hooper Vision”. Co jeszcze robisz w dzisiejszych czasach?
Metta Sandiford-Artest:
„Coaching jest świetny. Idzie dobrze. Grupa Artest Management ma się dobrze. Mamy pionową agencję sportową. Mamy pion przyspieszający. Pracujemy nad firmą zarządzającą i firmą. To jest spoko. Wróciłem do szkoły i aplikowałem do jakiejś firmy. Wiele osób powie: „Spróbuj znaleźć sposób na zrobienie tego i tamtego”. Ale co z tego, że się tego nauczysz? Niektórzy nie wierzą, że sportowiec jest w stanie nauczyć się zarządzania, obsługi, delegowania i budowania procesów oraz dodawania technologii i skali. Musiałem dodać sobie pewności, bo tak wiele osób próbowało mi wmówić, że sportowiec nie może zostać prezesem zarządu, pracować z inwestorami, czy współpracować z korporacjami. Przeszedłem od utraty umów korporacyjnych do pracy z korporacjami i sam zostałem korporacją. To zupełnie inne wyzwanie w porównaniu z tym, co robię teraz. Ale każdy, kto zna mój charakter, nie męczy się i potrafi się dostosować. Potrafię się dostosować do sytuacji, kiedy miałem piłkę w rękach, kiedy grałem przez całą moją karierę.
Jednak cały czas się rozwijasz i próbujesz wykorzystać nowe możliwości. Na jakim etapie jesteś, jeśli chodzi o zajęcia i projekty, które realizujesz?
Metta Sandiford-Artest:
„Najważniejsze jest to, jak nie błagać? Oprócz tego, że jesteśmy koszykarzami, żyjemy w społeczeństwie i środowisku, w którym można robić różne rzeczy poza koszykówką. Z tej perspektywy, patrząc na politykę, prosimy o zadośćuczynienia. Nie wiemy, czy otrzymamy odszkodowania. W międzyczasie musisz po to iść. Musisz być zadośćuczynieniem. Nie możesz czekać. Z tej perspektywy podjąłem wyzwanie: jak zostać korporacją? Jak grasz z dużymi chłopcami i dużymi kobietami? Zaspokajasz to, kim jesteś. Kocham matematykę, sport, zabawę i rozrywkę oraz wpływ społeczny. Co to dla mnie znaczy? Moja firma jest dla mnie wyjątkowa. To rzeczy, które kocham i rzeczy, które są niezbędne.”
„Wróciłem do szkoły. Mamy nadzieję, że to inspirujące. Wiem, że niektórych ludzi zniechęca rozmowa o kulturze. Mam nadzieję, że będzie to inspirujące i pouczające w sposobie, w jaki się spotykam, oraz stanowi aktualizację tego, co robię. Wróciłem na UCLA i wróciłem do szkoły, kiedy przeszedłem na emeryturę [w 2017 r.]. Wróciłem do junior marketingu. To jest to, co kochałem. Kiedy przejdę na emeryturę, zamierzam zrobić cztery rzeczy. Miałem zostać raperem na pełen etat. Chciałem zdać [egzamin] Series 7. Chciałem trenować. Albo chciałem zająć się marketingiem cyfrowym. Zamierzałem zrobić jedną z tych czterech rzeczy, ale nie miałem zamiaru zrobić ich wszystkich. trenowałem. Kiedy przeszedłem na emeryturę, przez jakiś czas trenowałem w G League. Powiedziałem Lakersom , że nie będę mógł grać na pełen etat. Grałem przez 17 lat w mojej karierze i było w niej mnóstwo negatywnej i pozytywnej energii. Dlatego nie chciałem od razu skupiać się na koszykówce. Ale byłem w lidze G i trenowałem. Następnie uczyłem się do serii 7. Wróciłem na UCLA i wziąłem udział w kilku kursach uzupełniających z marketingu cyfrowego w zakresie kodowania, mediów społecznościowych i analityki cyfrowej. Poszedłem do Concordia [Uniwersytet] Irvine w celu uzyskania analityki biznesowej. Zrobiłem Google Analytics w Vancouver. Nie chciałem rapować, bo chciałem być w domu. Nie chciałem być w trasie i przebywać w tym środowisku. Chciałem wystąpić, ale nie chciałem spóźniać się do wyjścia. Więc powiedziałem: „Nie, to koniec”. Chcę być w domu z rodziną”.
„Nie chciałem od razu zajmować się coachingiem z tych samych powodów. Mnie to osłabło. Uczyłem się do serii 7. To było dużo pracy, ale nie chciałem siedzieć za biurkiem. Chciałem wyjść. Mógłbym się więc do tego uczyć i zdać. Ale nie chciałem siedzieć za biurkiem, dlatego zająłem się marketingiem cyfrowym. Kiedy odkryłem, że mam wytrzymałość, zająłem się marketingiem cyfrowym. Dowiedziałem się, że to dużo pracy, ale nie jestem zmęczony. To była zabawa. To było tak, jakbyś był na korcie i biegał. Chcesz przestać, ale czy zamierzasz przestać? Nie, to Gra 7. Nie chcesz zaczynać, bo jestem zmęczony. Dobrze się bawię. To właśnie doprowadziło mnie do marketingu cyfrowego. Dlaczego zająłem się marketingiem cyfrowym? Na początku mojej kariery chciałem zrobić własne buty. Nie chciałem podpisywać umowy z firmą. W swojej karierze próbowałem samodzielnie zajmować się marketingiem. Nikt mi nie pomógł. Jeśli jeden z moich klientów powiedział mi: „Chcę wypuścić na rynek napój lub perfumy”, przechodzimy przez pewien proces. Zrobimy biznesplan i model finansowy oraz zbudujemy infrastrukturę. Następnie wyjdziemy i zrobimy, co do nas należy, niezależnie od tego, czy to sfinansujemy, czy zdobędziemy nierozwodniony kapitał, czy też podniesiemy kapitał rozwodniony. Ale dla mnie, ludzie mówili, to niemożliwe. Miałem 19 lat. Byłem sfrustrowany podczas mojego pierwszego roku w lidze. Ludzie wokół mnie mówią, że nie mogę, a coś mi mówi, że mogę. Ale nie wiem do kogo się udać. Więc cała moja energia została skierowana na spędzanie czasu, bycie na korcie i robienie innych rzeczy. Ale w mojej głowie chciałem być kreatywny. Z tej perspektywy, gdy dorastałem i zacząłem zajmować się biznesem muzycznym, moja kariera muzyczna nie była udana, ponieważ nie zajmowałem się marketingiem. Gram w koszykówkę. Nie mam czasu na marketing. Nie mam czasu na ustalanie strategii marketingowej i zbieranie danych. Potem przychodzi ubranie, to samo z Przyjacielem Pandy. To właśnie doprowadziło mnie do marketingu cyfrowego i teraz rozumiem, jak rozwijać markę, gatunek lub branżę, która mnie interesuje, i mam długowieczność, ponieważ nie muszę zatrudniać agencji. Dlatego będę się poruszać jak żółw. Po prostu się tego nauczę. Teraz jestem w sytuacji, w której mogę uruchamiać różne rzeczy dla siebie i innych ludzi. W tym miejscu teraz jesteśmy. W świecie VC jest wiele firm. Niektórzy z nich nie poradzą sobie dobrze. To gra liczbowa. Mam więc 40 firm. To świat VC. Część z nich zamierza się odwrócić. Niektóre z nich nie są. Niektóre z nich są pod moją kontrolą. Niektóre z nich tego nie robią.
Co sądzisz o doświadczeniu bycia trenerem drużyny South Bay Lakers?
Metta Sandiford-Artest:
„Nie mogę żyć bez koszykówki. Poza rodziną nic nie sprawia mi większej radości niż koszykówka. Po drugie, byłby to marketing cyfrowy i wszystko, co wiąże się z matematyką. Kiedy trenowałem w South Bay, początkowo nie chciałem od razu się angażować. Chcę być głównym trenerem tylko przez pięć lat. Nie chcę być trenerem dłużej. Kiedy dostanę swoją szansę, postaram się zdobyć tytuł. Nie widzę siebie tam na dłuższą metę. Ale South Bay było niesamowite. Przez ostatnie dwa lata, kiedy grałem, byłem też właściwie trenerem. Pracowałem z Juliusem Randlem i wszystkimi innymi chłopakami. To był taki coaching. Gracze wzywali mnie o 2:00 i 3:00, żebym przyszedł na siłownię. Kiedy byłem w G-League, miałem zawodnika, który nie grał zbyt wiele i nie zamierzał przejść do NBA. Ale zadzwonił do mnie o 2 w nocy i zapytał: „Czy możesz przyjść na siłownię, trenerze?” Pomyślałem sobie: „Na pewno! Wstałam.’ Jeśli idę do pracy, to pracuję”.
„Próbowałem szybko awansować na inne stanowiska, ale było to dość trudne, ponieważ jestem samcem alfa. Przepraszam. Mam nadzieję i z całym szacunkiem, ale nikt nie odbierze tego lekceważąco. Ale niektórzy ludzie nie lubią przebywać w towarzystwie samców alfa, więc chyba muszę być sobą (śmiech). Ale przez ostatnie dwa lata w lidze trenowałem dziewczyny Palisades. Po treningu trenowałem dziewczyny. Zdobyłem dwa mistrzostwa w Palisades High School i pod okiem tego samego trenera, który pracował w Cal State Los Angeles przez ostatnie pięć lat: Torino [Johnson]. Jestem trenerem w Cal State Los Angeles od pięciu lat. Nasze treningi odbywają się o 6:00 rano. Więc wstaję o tej porze prawie co drugi dzień.
Jak wygląda praktyka pod okiem Metty?
Metta Sandiford-Artest:
Jak wiecie, byłem naprawdę dobry w obronie i naprawdę dobry w ataku. Dlatego niektórzy mówią, że „Metta jest trenerem defensywy”. Będę to argumentować. Wymień kogokolwiek, kto myśli, że Metta jest tylko trenerem defensywy. Czy był też ktoś, kto również zdobywał średnio 20 punktów w lidze? (śmiech). Czy kiedykolwiek byłeś opcją nr 1 w zespole? Na pewno nie jestem więc tylko trenerem defensywy. Mamy mocny atak. Chodzi o pasję, energię i zachętę. Znasz mnie. Zależy mi na wpływie i wzmocnieniu.”
„Kiedy trenuję dziewczyny, trener Torino daje mi dużo wolności. W zeszłym roku po raz pierwszy od 12 lat zagraliśmy w play-offach. Strategie te można zastosować wszędzie. Grałem w lidze. Jeśli więc ludzie zapytają: „Jak możesz kierować zespołem?” Cóż, prowadziłem już wcześniej drużynę, kiedy byłem na boisku. To styl wykonania. Można to nazwać na dwa sposoby. Chodzi o wykonanie tego, co musisz zrobić, a także zabicie drugiej drużyny. Byłem obydwoma. Grałem w trójkąt [w ataku] i nauczyłem się tego w ciągu jednego roku. Właściwie nauczyłem się tego w ciągu jednego miesiąca. To była część mojej wiedzy matematycznej, ponieważ trójkąt dotyczy kątów. Nie jest to skomplikowane, ale dla wielu osób było takie trudne.”
Pamiętam, jak mówiłeś, że chcesz, aby Twój system zawierał mieszankę trójkąta i współczesnych zestawów ofensywnych.
Metta Sandiford-Artest:
„Współczesne koncepcje trójkątów. Każdy ma koncepcje trójkąta. Jest dużo sytuacji jeden na jednego. Ale piłka zespołowa nadal wygrywa mistrzostwa. Wykonanie zespołowe. Masz graczy takich jak Kawhi Leonard , który uczył się pod okiem [Gregga] Popovicha . Albo zawodnik taki jak Stephen Curry , który gra systemem, ale ma też indywidualną grę i potrafi grać przy piłce. Nie możesz pozostać w stagnacji, jeśli chcesz zdobyć tytuł. Możesz się dobrze bawić i zostać gwiazdą. Ale czy chcesz zostać mistrzem? Nie będę tu przychodzić i opiekować się dzieckiem. Zostawię to twoim rodzicom.
Dlaczego chcesz być głównym trenerem tylko przez pięć lat?
Metta Sandiford-Artest:
„Jest powód. Jeśli ktoś będzie chciał ze mną potrenować, to nic nie kosztuje. Nie pobieram opłat. Kocham koszykówkę. Nie ma to jak praca. Moja linia jest zawsze otwarta i można trenować. To najzabawniejsza rzecz na świecie. Przez 10 lat trenowałem w Drew League i trenowałem dziewczyny w Los Angeles. Ale dlaczego pięć lat? Chcę spróbować zdobyć tytuł, wchodzić i wychodzić. To mój cel. Jeśli nie wygram, to koniec. Daję sobie pięć lat, bo zależy mi również na wywieraniu wpływu społecznego. Ciężko pracowałem nad swoją kondycją. Dałem koszykówce wiele. Ale bardzo chciałbym spróbować zdobyć tytuł jako główny trener.
„Nie chcę niczyjej pracy. Gdyby jednak kiedyś pojawiła się oferta pracy, chętnie zgłosiłbym się na rozmowę kwalifikacyjną. Jeśli nie, to też w porządku. Pracowałem z zespołami. Koszykówka jest dla mnie przyjemnością. Jeśli kiedykolwiek jakiś zespół potrzebowałby mnie, abym przyszedł i uczył obrony, będę tam. Tak naprawdę nie potrzebuję czeku na koszykówkę. Ale jedyną rzeczą, którą chciałbym robić, to zostać głównym trenerem. Trener Torino uczy mnie, jak być głównym trenerem. Rick Carlisle uważa, że pewnego dnia mogę zostać głównym trenerem. Zawsze mi powtarzał, że mogę zostać głównym trenerem. Mam o wiele więcej doświadczenia niż wiele osób. Mam duże doświadczenie w występach na korcie przeciwko trenerom, którzy próbowali usunąć mnie z zawodników znajdujących się w Hall of Fame. Nazywali jedną zabawą, kolejną zabawą i kolejną zabawą. Ale bym to wszystko zepsuł. Z tej perspektywy widziałem każde możliwe wykroczenie. Widziałem wszystko. Nie chcę niczyjej pracy. Nie mam numerów do dyrektorów generalnych ani prezesów, pod które mógłbym zadzwonić. Nie mam wpływu. To po prostu „Metta alfa”.
Aby osiągnąć ten cel, jaki jest Twój apetyt i chęć wzięcia najpierw udziału w występach asystenta trenera?
Metta Sandiford-Artest:
„Nic. Jestem pełny. Jaki jest mój apetyt? Jestem pełny. Jaki jest mój apetyt na bycie głównym trenerem? Głodny.”
Dlaczego nie ma apetytu na bycie asystentem trenera? Może to być przystawka przed daniem głównym.
Metta Sandiford-Artest:
„Z szacunkiem dla wszystkich, którzy awansowali na stanowisko głównego trenera, mam nadzieję, że nikt nie odbierze tego źle ani nie uzna, że to boujee. Daleko mi do boujee. Kiedy dostałem się do ligi, cały czas byłem w Queensbridge. Kiedy przyjechałem do Chicago, pierwszym miejscem, do którego pojechałem, było Cabrini-Green. Kiedy dotarłem do Los Angeles, pierwszym miejscem, do którego pojechałem, było Compton. Więc na pewno nie jestem boujee. Ale powód jest taki, że w życiu powinieneś robić to, co kochasz. Każdy powinien mieć taką możliwość. Dlaczego wróciłem do szkoły? Ponieważ kocham marketing cyfrowy. Dlaczego nauczyłem się czytać kod? Dlaczego miałbym spędzać cały ten czas i całą tę pasję na czytaniu kodu? Ponieważ to uwielbiałem. Dlaczego zgłaszam się na ochotnika do trenowania, nie zarabiam i chodzę na treningi o 6 rano? Ponieważ to kocham. Czy chcę być asystentem trenera? To nic nie kosztuje. Po prostu do mnie zadzwoń. To jest całkowicie bezpłatne i możesz mnie zabrać na siłownię, zapłacić za lot i jestem tam każdego dnia w tygodniu. Nie lubię robić rzeczy, które sprawiają wrażenie pracy, ponieważ na co dzień pracuję wystarczająco ciężko”.
„Naprawdę podoba mi się bycie członkiem zarządu oddziału psychiatrycznego na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Bardzo lubię pomagać moim założycielkom. Firma radzi sobie solidnie. Nie lubię rozmawiać o złych ludziach w telewizji. Nigdy więc nie zobaczycie mnie w programie telewizyjnym, ponieważ w ogóle nie mam zamiaru krytykować graczy. Nie próbuję zdobyć niczyjej pracy. Nie przeszkadza mi też to, że nigdy nie będę głównym trenerem. Ale jeśli ktoś będzie chciał zaoferować mi pracę głównego trenera, będę tam rano.
Jak odpowiedziałbyś na to hipotetyczne i rzeczywiste pytanie zadane przez dyrektora? „W pełni szanujemy Twoje CV i wiedzę o grze. Nie jest niczym niezwykłym, że były zawodnik zostaje głównym trenerem bez doświadczenia jako asystent trenera. Ale dlaczego nie skorzystać z usług trenera asystentów, aby udoskonalić zestaw narzędzi?”
Metta Sandiford-Artest:
„Rick Carlisle powiedział mi, gdy miałem 23 lata, że będę świetnym głównym trenerem. Byliśmy jedną z najlepszych drużyn w lidze i czasami mówiono: „To jest schemat defensywny”. Powiedziałbym: „Nie martw się o to; Zostań w domu.’ W Sacramento mieliśmy mecz, w którym musieliśmy wzmocnić obronę. Trener [Rick] Adelman pozwolił mi, Corlissowi Williamsonowi i Shareefowi Abdur-Rhahimowi określić, co zrobimy z obroną. Prawie pokonaliśmy Spurs [w play-offach w 2006 roku]. Mam doświadczenie, którego nie mają inni. Kiedy ludzie mówią o coachingu asystentów, zastanów się głębiej nad tym pytaniem. Ilu trenerów przyjechało z innych lig i innych krajów, a trenowało w lidze bez żadnego doświadczenia, a potem przegrało? Teraz spójrz na mnie. Byłem trenerem, gdy byłem w Lakers. Przez ostatnie dwa lata dałem moim kolegom z drużyny gry, których byłem mentorem. Spójrz, co oni teraz robią z Juliusem [Randle], [Brandonem] Ingramem, [D’Angelo] Russellem, [Jordanem] Clarksonem.”
„Potem trenowałem w G-League. Nie byłem w sztabie. Byłem bardziej trenerem rozwoju. Kto wstał o 3 w nocy dla zawodnika G League? Michael Holyfield może to potwierdzić. Następnie spójrz na to, ile lat trenowałem dziewczyny przez ostatnie dziewięć lat i ile tytułów mistrzowskich zdobyliśmy w Palisades. Spójrz na Cal State przez ostatnie pięć lat – po raz pierwszy od 12 lat dotarli do play-offów. Ktoś jest gotowy. Nie potrzebuję pomocy. Nie mam kręgów. Ale jeśli kiedykolwiek dostanę szansę, nikt nie będzie mógł na mnie wpłynąć, z wyjątkiem ludzi, którzy mi płacą. Przychodzę, żeby wygrać. To moja propozycja. Jeśli to się nie stanie, to się nie stanie. Ale jeśli tak się stanie, będzie to jedna z najlepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek przytrafiły mi się w życiu.”
Śledź go na X, Instagramie, Facebooku i wątkach.
Dodaj komentarz