„Jeśli zawodnik przekroczy tę granicę, zaczyna to być denerwujące” – Novak Djokovic o młodych zawodnikach takich jak Ben Shelton, którzy balansują na granicy pewności siebie i pewności siebie. brak szacunku
Novak Djokovic jest zwolennikiem młodych zawodników, którzy podczas tournée chcą pokazać swoją pewność siebie i otwarcie świętować na korcie, pod warunkiem, że nie przekraczają granicy między pewnością siebie a brakiem szacunku.
W piątek Djokovic zapewnił sobie miejsce w czwartej rundzie Australian Open 2024, pokonując Tomasa Martina Etcheverry’ego 6:3, 6:3, 7:6(2). Oczekiwano, że następnym przeciwnikiem będzie Ben Shelton, ale Amerykanin w maratonie składającym się z pięciu setów spadł na 20. rozstawionego Adriana Mannarino.
Shelton i Djokovic mają już za sobą całkiem niezłą historię, a Serb najsłynniej odtwarza swoje świętowanie po pokonaniu go w US Open w zeszłym roku. Od tego czasu „World nr 1” kilka razy wypowiadał się w tej sprawie, ostatnio krytykując młodzieńca za brak szacunku.
„To była reakcja na [Sheltona]. Nie zachowywał się właściwie, z szacunkiem, na boisku i przed meczem. Jeśli ktoś umieści się w strefie niesportowej, reaguję” – powiedział Djokovic .
W piątek, po zwycięstwie nad Etcheverry, zawodnik nr 1 na świecie po raz kolejny poruszył podobny temat, tym razem wyrażając opinię, że nie przeszkadza mu to, że młodzi ludzie tacy jak Ben Shelton wychodzą na kort i otwarcie pokazują kibicom swoją wiarę w siebie .
Djokovic uznał to za „irytujące” dopiero wtedy, gdy zaczął okazywać brak szacunku przeciwnikom i w takim przypadku miał prawo zareagować odpowiednio.
„Jeśli chodzi o poziom pewności siebie i ujawnienia się Sheltona, właściwie to wcale mi to nie przeszkadza. Uważam, że to jest świetne. Musisz wierzyć. Jestem za tym. W 100% kibicuję młodemu zawodnikowi wychodzącemu na kort, tak jak Prizmic zrobił to pewnego wieczoru przeciwko mnie, a Shelton wychodzi na boisko wierząc w swoje możliwości, że może rzucić wyzwanie najlepszym graczom na świecie. Wcale mi się to nie podoba” – powiedział Djokovic.
„Ale oczywiście istnieje pewna, niewidoczna linia, akceptowalnego zachowania w stosunku do drugiego gracza. Jeśli gracz przekroczy tę granicę, zaczyna to oczywiście być denerwujące. Wtedy reagujesz lub nie reagujesz, nieważne. To po prostu zależy” – dodał.
24-krotny mistrz Wielkiego Szlema po raz kolejny powtórzył:
„Ale jestem za tym, aby młodzi gracze okazali pewność siebie i zawsze z szacunkiem wypowiadali się w stosunku do starszych chłopaków, którzy są na trasie, ale jednocześnie byli pewni siebie i swojego tenisa”.
Novak Djokovic: „Gdybym popełnił błąd, przyznałbym się do tego i oczywiście powiedziałbym, że popełniłem błąd”
„To nakręcało mnie jeszcze bardziej. To znaczy, gdybym popełnił błąd, przyznałbym się do tego i oczywiście powiedział, że popełniłem błąd, podniósł rękę, przeprosił lub cokolwiek innego. Ale gdyby krytyka pojawiła się bez konkretnego powodu, moim zdaniem, po prostu kontynuowałbym obraną przez siebie drogę i tyle” – powiedział Djokovic.
Wiedziałem i wiem dzisiaj, że nie może być tak, że wszyscy cię lubią, kim jesteś, jak grasz, jak się zachowujesz i o czym mówisz. To normalne. Wszyscy jesteśmy inni. Wszyscy mamy inne preferencje” – dodał.
Dodaj komentarz