„Wypadłbym z tej drużyny tak szybko, gdybym położył rękę na tym człowieku” – Shaquille O’Neal zaoferował Isaiahowi Riderowi 10 000 $ za walkę z Kobe Bryantem w praktyce
Kobe Bryant i Shaquille O’Neal mieli ciągły konflikt podczas pobytu w Los Angeles, mimo że doprowadzili Lakers do historycznego trójki. Ten konflikt ostatecznie doprowadził LA Lakers do wymiany O’Neala.
W 2020 roku Isaiah Rider, kolega z drużyny, opowiedział o ich sporze w podcaście „All The Smoke”. Rider mówił o czasie w 2000 roku, kiedy Shaquille O’Neal zaoferował mu 10 000 $ w gotówce za walkę z Kobe Bryantem w treningu Lakers.
Rider właśnie dołączył do Lakers, a ta oferta pojawiła się zaledwie trzy dni po tym, jak dołączył. Oto co Rider miał do powiedzenia:
„Kiedy po raz pierwszy trafiam do Lakers, Shaq mówi mi, że jeśli ty i Kobe wejdziecie w to, to będzie 10 G w szafce. To już trzy dni praktyki… Mówię: „Człowieku, daj spokój, grasz, człowieku”.
„„W banknotach jednodolarowych jest 10 groszy, jeśli kiedykolwiek w to wejdziesz i zajmiesz się swoimi sprawami, chwyć to”. Nie mogłem w to uwierzyć, pomyślałem: „Człowieku, ci chłopcy są szaleni, bracie”…
„Ale to moja sprawa: wyleciałbym z drużyny tak szybko, gdybym położył rękę na tym człowieku”.
Odrzucił ofertę Shaquille’a O’Neala, co było prawdopodobnie mądrą decyzją z jego strony.
Kiedy Shaquille O’Neal spoliczkował Kobego Bryanta
Shaquille O’Neal i Kobe Bryant byli dwoma najlepszymi graczami, którzy kiedykolwiek grali w tę grę. Należy jednak pamiętać, że wszyscy wiedzą, w jakim stopniu się nie dogadali. Jedna z ich najgorszych walk miała miejsce podczas lokautu NBA w 1998 roku w meczu typu pick-up, w którym obaj byli w różnych drużynach.
Weteran NBA, Olden Polynice, wspominał, że gracze często gromadzili się, aby organizować mecze typu pick-up, aby zachować formę i rywalizować podczas sezonu lokautu. Polynice pilnował Shaquille’a O’Neala w tej konkretnej grze, w której wybuchła walka. Oto jak Polynice opisał incydent w „Trzy-pierścieniowym cyrku: Kobe, Shaq, Phil i szalone lata dynastii Lakers” Jeffa Pearlmana:
„To był tylko kolejny bieg, dopóki nie był to już tylko kolejny bieg. Jak zwykle w podrywaniu, O’Neal odgwizdywał serię niepewnych fauli za każdym razem, gdy spudłował.
– Jestem zmęczony tym… – powiedział w końcu Bryant. „Po prostu graj.”
„Jeszcze jeden taki komentarz”, warknął O’Neal, „i zbiję ci…”.
„Kilka posiedzeń później Bryant podjechał do obręczy, pochylił się nad ciałem O’Neala i zgarnął piłkę pod uniesioną ręką do obręczy. To było ładne posunięcie, ale nic nieziemskiego.
— J… ty! — wrzasnął do O’Neala. „To jest moja drużyna! Moja pieprzona drużyna!
„Czułem się niespokojnie. Wszystko się zatrzymało. „Nie mówił o zespole podrywaczy” — przypomniała sobie Polynice. – Mówił o Lakersach.
„O’Nealowi się to nie podobało. – Nie, skur… eee! – wrzasnął. „To jest moja drużyna!”
„F- ty!” odpowiedział Bryant. „Poważnie — pieprzyć — ty! Nie jesteś liderem. Jesteś niczym!”
„Wymienię twoją dupę” — powiedział O’Neal. „Żaden problem.”
„Kilku uczestników wkroczyło, aby rozdzielić tę dwójkę, i ostatecznie gra była kontynuowana. Ale nie wydawał się już ani trochę zrelaksowany ani przyjazny. „Prawdopodobnie chodziliśmy po korcie jeszcze dwa razy” – powiedziała Polynice. „Kobe podchodzi do kosza, zdobywa punkty i krzyczy na Shaqa: „Tak, skurwysynu! To mnie nie powstrzyma!”
„O’Neal chwycił piłkę, aby zatrzymać akcję. – Powiedz jeszcze jedno pieprzone słowo – powiedział, patrząc prosto na Bryanta.
– Aw, k… ty – powiedział Bryant. „Nie wiesz…”
„Uderzyć! O’Neal uderzył Bryanta w twarz. Twardy.”
W tym momencie gracze stanęli między nimi. Jednak kilka ciosów nadal zostało wyrzuconych, chociaż żaden z nich nie wylądował.
Para Shaquille O’Neal i Kobe Bryant była prawdopodobnie jednym z najbardziej toksycznych duetów, jakie kiedykolwiek widzieliśmy w historii NBA. Na szczęście w tym konkretnym dniu skończyło się to, zanim sprawy przybrały jeszcze wyższy poziom.
Dodaj komentarz