„Nic bym nie zmienił”: odchodzący na emeryturę legenda NASCAR, Kevin Harvick, spełnił „jeden ze swoich celów zawodowych”, kłaniając się w konkurencyjny sposób

„Nic bym nie zmienił”: odchodzący na emeryturę legenda NASCAR, Kevin Harvick, spełnił „jeden ze swoich celów zawodowych”, kłaniając się w konkurencyjny sposób

Legenda wyścigów Kevin Harvick żegna się ze sportem, któremu poświęcił swoje serce i duszę w niedzielę na torze Phoenix Raceway.

Harvick, były mistrz Cup Series, wyruszył na tor dla Stewart-Haas Racing w ostatnim wyścigu w swojej bogatej karierze, kończąc go godnym pochwały siódmym miejscem.

Następnie 47-latek poświęcił chwilę na przemyślenie wyścigu, swojej wspaniałej kariery i wzruszającej decyzji o przejściu na emeryturę. W rozmowie z mediami Harvick wyraził zadowolenie z odejścia na konkurencyjnych warunkach, do czego dążył od dawna. Powiedział (przez uchwyt X Toby’ego Christie’ego):

„Wolałbym raczej odejść, niż chodzić w poszukiwaniu wypłaty. To zawsze był jeden z moich celów: wyjść na boisko tak konkurencyjnie, jak to tylko możliwe.

On kontynuował:

„Zrobiliśmy to, więc niczego bym nie zmienił”.

Kevin Harvick chwali załogę Stewart-Haas Racing

Harvick pochwalił zespół SHR i jego załogę po dobrym zakończeniu wyścigu w Phoenix. Zastanawiając się nad całym sezonem, powiedział (przez uchwyt X Toby’ego Christie):

„Myślę, że w tym roku osiągnęliśmy wiele równowagi. Możliwość zrównoważenia tego wszystkiego i mimo to wycofania się z ostatniego wyścigu sezonu wiele mówi o ludziach, których otaczam”.

Wpływ Kevina Harvicka na krajobraz NASCAR sięga początków XXI wieku, kiedy wyłonił się jako ostatni pełnoetatowy kierowca ery Winston Cup Series.

Harvick, wyrzucony w światło reflektorów po tragicznej śmierci Dale’a Earnhardta w Daytona 500 w 2001 roku, szybko zyskał szacunek za swoje umiejętności na torze.

Harvick może poszczycić się imponującym dorobkiem 60 zwycięstw w 826 startach, a także upragnionym tytułem Cup Series 2014.

Jego niezwykły wyczyn, jakim było zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce w oszałamiających 443 z 826 wyścigów w latach 2001–2023, podkreśla jego trwałą doskonałość.

Dzięki niezwykłej przewadze na 23 okrążeniach i występom w pierwszej dziesiątce przez cały wyścig wyścig Kevina Harvicka w Phoenix był jednym z jego najlepszych występów w sezonie.

Po spędzeniu ponad godziny w boksie po wyścigu Cup Series , nawiązując kontakty z innymi kierowcami i mediami, Harvick pożegnał się z torem, odjeżdżając wózkiem golfowym.

Legendarna kariera NASCAR dobiega końca na torze Phoenix Raceway. Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Kevina Harvicka .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *