„Będę bronił mojego tronu” – Tom Aspinall ogłasza, że ​​zamierza zemścić się za swoją jedyną porażkę w UFC, w następnej kolejności walcząc z Curtisem Blaydesem

„Będę bronił mojego tronu” – Tom Aspinall ogłasza, że ​​zamierza zemścić się za swoją jedyną porażkę w UFC, w następnej kolejności walcząc z Curtisem Blaydesem

Jedyna porażka Toma Aspinalla w UFC to walka z Curtisem Blaydesem. Do porażki przyczyniła się jednak dziwna kontuzja. Niemniej jednak poprzysiągł zemstę na Blaydesie, aby naprawić zło spowodowane jego rozdzierającą serce stratą. To pragnienie jest szczególnie widoczne teraz, gdy Aspinall jest tymczasowym mistrzem wagi ciężkiej.

W niedawnym wywiadzie dla MMA Hour szczegółowo opisał swoje pragnienie ugruntowania swojej pozycji jako najlepszego na świecie zawodnika wagi ciężkiej. Zapytany przez gospodarza Ariela Helwaniego o to, z którymi zawodnikami wagi ciężkiej (oprócz Jona Jonesa i Stipe Miocica) chciałby walczyć, Aspinall szybko oświadczył, że będzie bronił swojego miejsca numer 1 przeciwko każdemu.

„Kochanie, jak powiedziałem, jestem, uważam się za numer jeden. Numerem jeden jest król i jeśli ktoś rzuca wyzwanie tronowi królewskiemu, będzie on broniony. Będę bronić mojego tronu. Idealnie byłoby, gdybym miał teraz jedną porażkę w UFC. Właśnie tam teraz jestem.”

Jednak Aspinall również nie tracił czasu, aby wyróżnić Blaydesa i dziwaczny charakter, w jakim zakończyło się ich pierwsze spotkanie na UFC Fight Night 208 . Zdaje sobie jednak sprawę, że Blaydes ma zbliżającą się walkę z Jailtonem Almeidą na UFC 299 i musi najpierw wygrać tę walkę, aby mogła dojść do skutku.

„Odniosłem, nie wiem ile zwycięstw, ale zaliczyłem jedną porażkę, gdy doznałem kontuzji w walce z Curtisem Blaydesem. Gdybym mógł odzyskać tę walkę w następnej walce… Wiem, że Curtis ma przed sobą ważną walkę z Almeidą. Jeśli wyjdzie z tej walki, chciałbym pomścić tę stratę.

Zobacz, jak Tom Aspinall mówi o wadze ciężkiej (11:48):

Choć jego ostatecznym celem pozostaje walka z Jonesem, Aspinall pogodził się z tym, że prawdopodobnie nigdy nie będzie dzielić oktagonu z „Bonesem”. Jak na ironię, ostatnie wypowiedzi Jonesa wskazują, że po walce z Miocicem stał się bardziej otwarty na pomysł walki z Aspinallem.

Tom Aspinall nigdy nie podejmował decyzji

Szczegółem, który mógł, ale nie musi, umknąć fanom Toma Aspinalla, jest to, że Anglik nigdy nie podejmował decyzji ani o zwycięstwie, ani o porażce. Z jego 14 zwycięstw 11 zakończyło się przez nokaut/TKO, a trzy przez poddanie. Alternatywnie przegrał przez TKO, poddanie i dyskwalifikację.

Jego porażka przez TKO była wynikiem dziwnej kontuzji kolana, której doznał w meczu z Curtisem Blaydesem. Tymczasem jego przegrana przez poddanie przez hak na piętę miała miejsce na początku jego dni w MMA przeciwko Stuartowi Austinowi na BAMMA 21. Co ciekawe, jego przegrana przez dyskwalifikację miała miejsce na BAMMA 25, która była jego ostatnim występem w promocji.

Anglik został zdyskwalifikowany za nielegalne uderzenie łokciem 12-6 podczas walki z Łukaszem Parobicem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *