„Byłem tam” – partner sparingowy odrzuca pomysł, jakoby Tyson Fury nie przygotowywał się na Francisa Ngannou

„Byłem tam” – partner sparingowy odrzuca pomysł, jakoby Tyson Fury nie przygotowywał się na Francisa Ngannou

Sol Dacres nie wierzy w to, że Tyson Fury nie był przygotowany na Francisa Ngannou w październiku zeszłego roku.

Obecnie planowany jest powrót „The Gypsy King” na ring w przyszłym miesiącu w Arabii Saudyjskiej. Tam zmierzy się z innym posiadaczem tytułu Oleksandrem Usykiem, który będzie walczył o koronę pierwszego niekwestionowanego mistrza wagi ciężkiej od czasów Lennoxa Lewisa.

Przygotowując się do walki, Fury głośno mówił o swoim celu, jakim jest znokautowanie „Kota”. Chociaż jesienią miał słaby występ w walce z byłym mistrzem UFC, wielu skreśliło to na straty. Dzieje się tak głównie dzięki przekonaniu, że Fury nie był w formie i po prostu niedoceniał Ngannou.

Sam John Fury spekulował ostatnio, że walka Tyson Fury vs. Oleksandr Usyk będzie wyglądać radykalnie inaczej niż niedawna walka jego syna. W niedawnym wywiadzie Fury ujawnił, że „Król Cyganów” tak naprawdę nie przygotowywał się do październikowej konfrontacji z Ngannou.

Jednak niepokonany Dacres wagi ciężkiej chce wcielić ten pomysł w życie. W niedawnym wywiadzie dla SecondsOut stwierdził (za pośrednictwem Boxing Social):

„Johna tak naprawdę nie było w obozie. Dobrze jest to powiedzieć z perspektywy czasu. Byłem tam dwa tygodnie. Ciężko sparowaliśmy, wykonując 12, 15 rundowych sesji. Byłem na poprzednich obozach, a on trenował tak samo ciężko, jak na poprzednich obozach, więc trudno powiedzieć. To naprawdę bardziej zależy od niego niż czegokolwiek innego. Obóz przygotowawczy przygotowywał się do 12-rundowej walki.

Sprawdź jego komentarze poniżej (5:00):

Czy Tyson Fury zmierzy się w przyszłości z Francisem Ngannou?

Jeśli obaj panowie wygrają następną walkę, jest duża szansa, że ​​fani zobaczą walkę Tyson Fury vs. Francis Ngannou 2.

Obydwa „The Gypsy King” i „The Predator” mają obecnie zaplanowany powrót na ring bokserski. 17 lutego Fury zmierzy się z Oleksandrem Usykiem. Zaledwie kilka tygodni później, 8 marca, Ngannou zmierzy się byłym mistrzem Anthonym Joshuą.

Obydwa konkursy odbędą się w Arabii Saudyjskiej, co jest bardzo ważnym szczegółem. Saudyjski doradca Turki Alalshikh odegrał kluczową rolę w przejściu kraju do boksu i ma ogromne plany na rok 2024.

Jednym z planów jest zorganizowanie czegoś w rodzaju miniturnieju w wadze ciężkiej. Na konferencji prasowej na początku tego miesiąca Alalshikh ujawnił plany, w których zwycięzca pojedynku Tyson Fury kontra Oleksandr Usyk zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Francis Ngannou kontra Anthony Joshua.

Oczywiście, aby tak się stało, musi się jeszcze wiele wydarzyć. Jednak „The Gypsy King” może ponownie zyskać przewagę w wadze ciężkiej PFL w 2024 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *