„Myślę, że to mogło być zabawne” – Chris Paul żałuje straconej okazji do gry z Kobe Bryantem w 2011 roku

„Myślę, że to mogło być zabawne” – Chris Paul żałuje straconej okazji do gry z Kobe Bryantem w 2011 roku

Chris Paul zastanawiał się nad straconą szansą na grę z Kobe Bryantem w 2011 roku w Los Angeles Lakers. Paul twierdził, że nienawidzi tego, że tak się nie stało. Potencjalny rozgrywający Hall of Fame najwyraźniej był w drodze do Lakers, ale wtedy komisarz NBA David Stern zawetował handel, wykorzystując własność ligi na New Orleans Hornets.

Paul został sprzedany do LA Clippers, rywali Lakersów z drugiego końca miasta, tydzień po zerwaniu wymiany z Lakers. Paul zastanawiał się nad sytuacją podczas występu w podcaście „The Pivot”, mówiąc:

„To szalone, jak to wszystko poszło… Myśleliśmy, że handel się odbywa, ale tak nie było. Jak mówiłem, ja i Kob rozmawialiśmy przez telefon. Człowieku, Kob jest po prostu wyjątkowy i jest inny… Ja i Kob byliśmy po prostu połączeni tak samo. Wiesz co mam na myśli? Jego talent był po prostu oburzający, ale kiedy graliśmy przeciwko sobie, prawie za każdym razem byliśmy bliscy walki.

„Oboje mieliśmy tę samą energię… Żaden mecz All-Star, w którym ja i on graliśmy razem, nie wydaje mi się, żebyśmy kiedykolwiek przegrali… Nienawidzę tego, że okazja się nie wydarzyła, zwłaszcza w tym momencie mojej kariery… Ja myślę, że mogło być zabawnie”.

Chris Paul świetnie pasowałby obok Kobe Bryanta. W wieku 32 lat Bryant byłby w stanie przejść do roli bardziej bez piłki, mając obok siebie rozgrywającego kalibru Paula. To zmniejszyłoby obciążenie pracą starzejącego się weterana i potencjalnie uratowałoby go przed kontuzjami, które wyrządził na tym etapie swojego opiekuna.

26-letni Paul był jednym z trzech najlepszych rozgrywających w lidze. Byłby solidnym elementem do zbudowania dla Lakers, z Bryantem u schyłku kariery. Lakers mieliby również miejsce w czapce i kapitał draftu, aby dodać więcej elementów do zespołu, który potencjalnie mógłby stać się dynastią.

Umowa, która nie doszła do skutku, potencjalnie utrudniła szansę Kobe Bryantowi na wygranie kolejnego żetonu i zdobycie co najmniej jednego pierścienia przez Chrisa Paula.

Transakcja Chrisa Paula do LA Lakers Kobe Bryanta byłaby korzystna tylko dla Purple i Gold

LA Lakers byli jedyną drużyną, która skorzystała na dodaniu Chrisa Paula obok Kobe Bryanta . Reszta ligi miałaby trudności z konkurowaniem z LA przez lata, przesuwając dynamikę władzy na korzyść Fioletowego i Złotego. Lakers mieliby 40 milionów dolarów miejsca w kapitale nawet po wymianie.

W tej trzyosobowej umowie było wiele poruszających elementów, w tym także Rockets, ale żaden nie zawierał rekompensaty za draft od Lakers. Z perspektywy gracza rodziło to pytania o wzmocnienie pozycji gracza, ale z perspektywy ligi zagroziło konkurencji.

Bardziej niż NBA, inni właściciele drużyn, zwłaszcza Dan Gilbert z Cavaliers i Mark Cuban z Mavericks, sprzeciwiali się wymianie. Miałoby to poważny wpływ na małe zespoły rynkowe.

Z perspektywy czasu uważam, że z punktu widzenia konkurencji zawetowanie tej transakcji było słuszną decyzją. NBA widziała pięciu różnych zwycięzców po 2011 roku i siedmiu w latach 2010-2019.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *