„Wciąż bardzo wierzę w McLarena”: Lando Norris nie ma wyrzutów sumienia przed przedłużeniem kontraktu z zespołem Papaya
Lando Norris ujawnił, że nie żałuje podpisania przedłużenia umowy z McLarenem, ponieważ ma dużo „wiary” w zespół i nadal się rozwija.
McLaren jest domem dla Brytyjczyka, odkąd zadebiutował w Formule 1 w sezonie 2019. Będąc w drużynie Papaya, mimo świetnych występów w wielu wyścigach, wciąż brakuje mu zwycięstwa.
Dzieje się tak dlatego, że zespołowi brakowało zarówno rywalizacji, jak i utknięcia w środku pola. Stałoby się jasne, że każdy kierowca byłby sfrustrowany, siedząc w takim samochodzie, który, jak przyznał w Motorsport,
„Są frustrujące chwile i po prostu trudne chwile, ale w żadnym momencie nie pomyślałem:„ To nie jest miejsce, w którym chcę być ”.”
Lando Norris dodał, że czasami chciałby jeździć bardziej konkurencyjnym samochodem,
„Oczywiście są chwile, kiedy żałowałem, że nie mamy bardziej konkurencyjnego samochodu i że mogliśmy rozpocząć rok w płynniejszy sposób. Nie daje ci to zbyt wiele nadziei na początku roku, kiedy zmagasz się tak bardzo, jak my”.
Jednocześnie jednak nie jest tajemnicą, że Norris podpisał z McLarenem przedłużenie , które wiąże go z kadrą do końca sezonu 2025.
Tak więc Lando Norris prawdopodobnie nie wykonałby kolejnego ruchu, dopóki nie wejdą w życie nowe przepisy i choć wielu uważałoby, że była to zła decyzja, stwierdził, że nadal ma dużo wiary w drużynę i nie żałuje tej decyzji.
„Ale nadal bardzo się cieszę, że jestem z zespołem, z którym jestem, wciąż mam dużo wiary, że McLaren jest w stanie osiągnąć swoje cele i jednocześnie osiągnąć moje cele, czyli wygrywać wyścigi i wygrać z nimi mistrzostwa”.
Lando Norris ma nadzieję, że wyprzedzi Ferrari pod względem tempa
McLaren wprowadził przyzwoite ulepszenia, które pomogły im osiągać znacznie lepsze wyniki niż na początku sezonu. Norris był na podium w Silverstone i na Węgrzech, a jego debiutant z drużyny, Oscar Piastri , również miał wspaniałe występy.
Dzięki tym ulepszeniom Lando Norris czuje ulgę. Jego wiara w zespół raczej wzrosła, a ponadto ma teraz nadzieję, że wyprzedzi Ferrari i Astona Martina i stoczy bitwy z Mercedesem w przyszłości, jak powiedział:
„A kiedy masz ulepszenia i takie sytuacje, to oczywiście jest ulga. To bardzo pozytywne sygnały, że możemy wyprzedzić Astona, wyprzedzić Ferrari, walczyć z Mercedesem i nie być daleko od Red Bulla po jednym ulepszeniu.
Dodaj komentarz