„Nigdy się nie poddaję” – Martyna Kierczyńska pokazuje prawdziwe znaczenie „polskiej potęgi” po błyskotliwym zakończeniu „Wondergirl”

„Nigdy się nie poddaję” – Martyna Kierczyńska pokazuje prawdziwe znaczenie „polskiej potęgi” po błyskotliwym zakończeniu „Wondergirl”

Nowicjuszka ONE Martyna Kierczyńska wiedziała, że ​​ma przed sobą życiową szansę po tym, jak w ubiegły weekend otrzymała zadanie roli zastępczej zawodniczki na ONE Fight Night 19.

Mimo że przygotowania trwały zaledwie tydzień, 21-latek chętnie zgodził się na walkę z niebezpiecznym weteranem ONE, Natem „Wondergirl” Jaroonsakiem.

Nie trzeba dodawać, że to ryzyko opłaciło się, gdy Kierczyńska przedstawiła się globalnej publiczności dominującym zwycięstwem przez TKO w drugiej rundzie nad „Wondergirl” w pojedynku Muay Thai w wadze słomkowej kobiet.

W wywiadzie po wydarzeniu Kierczyńska z dumą opowiadała o zdecydowanie największym zwycięstwie w swojej karierze.

Fenomen z Polski mówił nawet o tym, o co tak naprawdę chodzi w budzącej postrach „polskiej potędze”:

„To oznacza, że ​​nie tylko mam siłę, ale także walczę od pierwszej, aż do ostatniej rundy i nigdy się nie poddaję. Do ostatniej sekundy walki staram się wygrać.”

Wygląda na to, że w szeregach kobiecego Muay Thai w wadze słomkowej pojawiła się nowa wojowniczka, na którą warto zwrócić uwagę .

Martyna Kierczyńska nie okazała strachu przed „Wondergirl” i ukarała ją zaraz po dzwonku. Podopieczny Legionu Głogów rozpętał przerażającą falę uderzeń, zmuszając sędziego do zaprzestania bicia.

Sekwencja końcowa Martyny Kierczyńskiej w meczu z „Wondergirl”

Po pobiciu głowy i tułowia swojej tajskiej przeciwniczki w drugiej rundzie Martyna Kierczyńska wiedziała, że ​​podniesienie ręki jest tylko kwestią czasu.

Następnie Kierczyńska zadała swojej bezbronnej ofierze paskudne uderzenie kolanem w głowę, po czym nastąpił bezlitosny atak łokciami.

Na dokładkę uderzyła kolejnym miażdżącym kolanem w ciało i to wszystko, co napisała.

Powtórka ONE Fight Night 19 jest dostępna bezpłatnie dla obecnych abonentów Prime Video w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *