„Tęsknię za domem” – Jonathan Di Bella ma nadzieję obronić pas w przybranym stanie Nowy Jork

„Tęsknię za domem” – Jonathan Di Bella ma nadzieję obronić pas w przybranym stanie Nowy Jork

Panujący i niekwestionowany mistrz świata w kickboxingu w wadze słomkowej ONE, Jonathan Di Bella, przeżywa okres swojego życia, pokonując tysiącmilową podróż, aby rywalizować w Azji pod sztandarem ONE Championship.

27-latek odwiedził takie kraje jak Malezja i Tajlandia, a nawet brał udział w kultowym stadionie bokserskim Lumpinee w Bangkoku.

Jednak kanadyjsko-włoska supergwiazda ma nadzieję znaleźć miejsce na nadchodzącej karcie ONE Championship w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku.

ONE Championship zorganizowała cztery wydarzenia na żywo na terenie Stanów Zjednoczonych w 2024 r. i chce to kontynuować.

W rozmowie z weteranem dziennikarstwa Arielem Helwani podczas gościnnego występu w The MMA Hour, 27-latek mówił o rywalizacji bliżej domu.

Mistrz świata w kickboxingu w wadze słomkowej ONE powiedział:

„Uwielbiam podróżować do Tajlandii, to jeden z moich ulubionych krajów do walk. Ale tak, tęsknię za domem, tęsknię za walką u siebie w Nowym Jorku, tutaj, tak.”

Kanadyjczyk pochodzenia włoskiego ma obecnie bilans 2:0 w największej na świecie organizacji sztuk walki i nie może się doczekać, aż wróci do akcji i ponownie będzie bronił swojego pasa.

Jonathan Di Bella szuka miejsca na karcie ONE Fight Night w USA

ONE Championship przeszło do historii w 2023 roku, kiedy w maju odbyło się pierwsze wydarzenie na żywo w USA.

ONE Fight Night 10: Johnson vs. Moraes III w Prime Video transmitowany na żywo od wyprzedanej publiczności w 1stBank Arena w Denver w Kolorado 5 maja ubiegłego roku i złamał wszystko rodzaje rekordów oglądalności dla ONE Championship.

Biorąc pod uwagę cztery wydarzenia promocyjne w USA w 2024 r., 27-latek ma nadzieję znaleźć się na co najmniej jednym z nich i to w Nowym Jorku.

Ostatnio widziano ją w akcji podczas jednogłośnego zwycięstwa nad Australijką-Tajką Danialem „Mini T” Williamsem na ONE Fight Night 15: Le kontra Freymanow.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *