„Muszę iść do wojska, to będzie mój ostatni rok” – były wicemistrz juniorskiego turnieju wielkoszlemowego Hong Seong-chan marzy o ponownym występie w French Open przed służbą wojskową
Pod koniec tego sezonu Hong Seong-chan z Korei Południowej będzie miał przerwę od międzynarodowego kortu tenisowego. Nie przechodzić na emeryturę, nie wracać na studia ani nie podejmować alternatywnej kariery; zamiast tego 26-latek musi odbyć służbę wojskową w kraju, a w grudniu zaciągnie się do armii Korei Południowej.
Zasady ograniczają go do grania w turniejach wyłącznie na terenie Korei Południowej. Będzie to miało bezpośredni wpływ na jego światowy ranking, który obecnie znajduje się na 221. pozycji. Awansuje jednak na około 210. miejsce w świecie po tym, jak pokonał Ramkumara Ramanathana z Indii i dotarł do półfinału rozgrywanego w tym tygodniu turnieju Bengaluru Open ATP Challenger w piątek. .
Dopingowany z trybun przez żonę Hong Seong-chan zemścił się na Ramanatanie za dwie poprzednie porażki – porażkę w grze pojedynczej w Pucharze Davisa w 2016 r. i jedną w półfinale gry podwójnej mężczyzn Igrzysk Azjatyckich we wrześniu ubiegłego roku. Złoty medal w tej konkurencji mógłby otworzyć drzwi do zwolnienia Honga ze służby wojskowej, ale tak nie było.
„W tym roku muszę iść do wojska na półtora roku. Ten rok będzie moim ostatnim” – powiedział Hong mediom w Bengaluru. „Ponieważ nie mogę podróżować przez półtora roku, nie mogę konkurować z innymi graczami na świecie”.
„Moim bezpośrednim celem jest udział w kwalifikacjach Rolanda-Garrosa. Chcę także zagrać w głównym losowaniu Wielkiego Szlema w tym roku. To mój główny cel, bo pod koniec roku muszę iść do wojska” – powiedział.
Debiut zakończył się porażką 5:7, 4:6 z Włochem Matteo Gigante, który, jak sam przyznał, był zdenerwowany. Wspomnienie tego doświadczenia podsyca jego chęć powrotu do Paryża i zagrania lepszego show.
„Chcę znowu wrócić do tenisa” – Hong Seong-chan o swoich planach po odbyciu służby wojskowej
Na szczęście służba Hong Seong-chana w wojsku nie będzie całkowicie pozbawiona tenisa. Armia Korei Południowej ma drużynę tenisową, z którą będzie mógł trenować i bawić się, poza zajęciami sprawnościowymi, które i tak są częścią programu.
„Mogę grać godzinę. Właściwie w armii w Korei mają drużynę tenisową i mogę grać w tenisa na zawodach krajowych. Nie mogę wyjechać za granicę, żeby grać” – powiedział.
„Chcę wrócić jeszcze raz. Jeśli fizycznie wszystko będzie w porządku, a potem zobaczę, czy moja rodzina będzie mogła podróżować. Ale uwielbiam rywalizować i postaram się wrócić” – powiedział.
Kolejnym krokiem na drodze do osiągnięcia celu Honga, jakim jest występ w Paryżu, będzie sobota, kiedy zmierzy się z ósmym rozstawionym Oriolem Rocą Batallą o miejsce w finale Bengaluru Open ATP Challenger. Jutro zwycięstwo sprawi, że wróci do pierwszej 200 najlepszych zawodników na świecie i zapewni mu dobrą pozycję do gry na turnieju Roland-Garros w maju.
Dodaj komentarz