„Myślę, że jestem podekscytowany”: Kawhi Leonard pozostaje stoicki w sprawie przybycia Jamesa Hardena, mimo że wyraża radość

„Myślę, że jestem podekscytowany”: Kawhi Leonard pozostaje stoicki w sprawie przybycia Jamesa Hardena, mimo że wyraża radość

Kawhi Leonard wydał stanowczą odpowiedź w sprawie przybycia Jamesa Hardena do Los Angeles Clippers po oficjalnej transakcji. Clippers mają teraz czterech zawodników kalibru All-Star, którzy kiedyś byli także faworytami do tytułu MVP. Tak się złożyło, że Russell Westbrook i Harden również dodali trofeum do swojej szafki.

Clippers wydają się być na boisku siłą nie do powstrzymania, szczególnie w ofensywie, gdy grają z kwartetem mieszkańców Los Angeles. Fani nie mogą się doczekać, aby zobaczyć ich na parkiecie.

Jednak zapytany o przeprowadzkę Leonard wyraził swoje myśli w najbardziej „klasyczny” sposób Kawhi.

„Leżałem wtedy w łóżku” – powiedział reporterom Kawhi Leonard po porażce Clippers z LA Lakers 130:125 dogrywki. – Chyba podekscytowany. Wiesz, że jest jednym z najlepszych graczy NBA, jaki kiedykolwiek stanął na parkiecie, więc tak, mamy wiele do przemyślenia.

Harden dopiero ma zadebiutować, a PJ Tucker, który przybył w ramach pakietu handlowego, w środę (1 listopada) grał przeciwko Lakers. Harden był na uboczu. „The Beard” nie rozegrał w tym roku ani jednego meczu przedsezonowego ani w sezonie zasadniczym po porażce z Philadelphia 76ers.

Według informatora Shamsa Charanii Harden spodziewa się powrotu w poniedziałek (6 listopada) przeciwko New York Knicks. Będzie to jego pierwszy mecz u boku Kawhi Leonard and Co.

Kawhi Leonard i spółka stoczyli mężną walkę z Lakersami, a James Harden przygląda się temu

W środę, podczas drugiego wieczoru rozgrywek jeden po drugim, LA Clippers musieli wystawić wyczerpany skład przeciwko LA Lakers. Kawhi Leonard i Paul George, którzy nie byli pewni gry, również wyszli na boisko i rozegrali odpowiednio 41 i 36 minut.

Obie gwiazdy rozpoczęły gorąco. Już w pierwszej kwarcie zdziesiątkowali Lakers. Kawhi zdobył 18 z 38 punktów w pierwszych 12 minutach, trafiając siedem z ośmiu. Tymczasem George przyspieszył w dalszej części gry. W drugiej połowie, łącznie z dogrywką, zszedł z boiska zdobywając 26 ze swoich 35 punktów.

Clippers prowadzili 19 punktami na początku, ale zabrakło im sił w starciu z wypoczętą drużyną Lakers, która również miała braki kadrowe. Z powodu kontuzji w Los Angeles zabrakło Taurean Prince, Jarreda Vanderbilta, Gabe’a Vincenta i Rui Hachimury. Los Angeles zdominowało drugą połowę dzięki bohaterskiemu wysiłkowi LeBrona Jamesa .

„King James” zanotował najwięcej w sezonie 35 punktów, 12 zbiórek, siedem asyst i dwa bloki, osiągając 68,4% trafień, w tym cztery trójki. W obu połowach dominował jednakowo. LeBron odegrał kluczową rolę w utrzymaniu Lakers blisko zwycięstwa, mimo że na początku przegrywali 19.

James Harden obserwował akcję rozgrywającą się w tym meczu z boku. Siedział w pobliżu ławki rezerwowych Clippers i przez cały mecz był zaangażowany, kibicując swoim nowym kolegom z drużyny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *