„Nie bawię się klockami Lego, ja z nich buduję” – Myles Turner przenosi obsesję na punkcie klocków Lego na nowy poziom, twierdzi, że w czasie wolnym sortuje 120 000 elementów
Myles Turner jest wielkim fanem klocków Lego. Ośrodek Indiana Pacers powiedział niedawno reporterom, że od początku sezonu zużył ponad 120 000 elementów popularnych elementów składowych. Turner powiedział, że spędza średnio od trzech do czterech godzin dziennie na budowaniu konstrukcji.
Do zabawnej rewelacji doszło podczas rozmowy Turnera z mediami przed finałem turnieju w sezonie, który odbędzie się w sobotę. Turner szybko zauważył, że „buduje klocki Lego” i że się nimi nie „bawi”.
„Duża, duża, wielka rzecz” – powiedział Turner. „Buduję klocki Lego. Nie bawię się klockami Lego. To dosłownie wszystko, co robię w czasie przestoju. Wracam do łóżeczka i jest to dla mnie sposób na oderwanie się od wszelkich spraw. Włączam muzykę, może puszczę przedstawienie, ale przynajmniej 3-4 godziny dziennie, bracie. Zbudowałem już 12 różnych projektów. Wszystko przeliczyłam, od początku sezonu przerobiłam już 120 000 sztuk.”
Turner był w tym sezonie stałym elementem drużyny Pacers. Do tej pory ten wielki zawodnik rozegrał 20 meczów, w których notował średnio 17,1 punktu, 8,0 zbiórek i 1,4 asysty, a także trafiał ze skutecznością 50,6% i 32,2% z dystansu za trzy punkty.
Indiana Pacers to drużyna Kopciuszka biorąca udział w turnieju wewnątrzsezonowym
W każdym turnieju sportowym jest jedna drużyna, która przeciwstawia się oczekiwaniom. W inauguracyjnym turnieju śródsezonowym NBA tą drużyną jest Indiana Pacers. Zespół Ricka Carlisle’a, prowadzony przez początkującą gwiazdę Tyrese’a Haliburtona, stał się ulubieńcem fanów koszykówki na całym świecie.
Indiana zanotowała szokujące zwycięstwo nad Milwaukee Bucks w półfinale, a teraz zmierzy się z LA Lakers o prawo do tworzenia historii i zostań pierwszym zwycięzcą turnieju. Zwycięska drużyna otrzyma także nagrodę pieniężną w wysokości 500 000 dolarów na gracza, co stanowi czynnik motywujący w całej NBA.
Jako drużyna Kopciuszka Pacers przystąpią do meczu przeciwko Lakersom jako znacząco słabsi. LeBron James gra na wyjątkowym poziomie i będzie trudnym przeciwnikiem do pokonania dla młodej i niedoświadczonej drużyny Pacers.
Jednakże Haliburton i spółka. nie wycofali się przed nikim i będą pewni, że są w stanie zabić jeszcze jednego giganta na drodze do zapisania się w podręcznikach historii. Indiana pokonała już Boston Celtics i Bucks w drodze do finału.
Niezależnie od tego, czy wygrają, czy przegrają, Pacers udowodnili, że podążają właściwą drogą i w niedalekiej przyszłości będą rywalizującym zespołem.
Dodaj komentarz