„Nie sądzę, że to była najcięższa walka” – Fabricio Andrade o porażce z Jonathanem Haggertym
Zawodnicy często uczą się więcej ze swoich porażek niż z największych zwycięstw, a Fabricio Andrade będzie zaliczał się do tej kategorii od 2024 roku.
Rok, w którym zdobył mistrzostwo świata w wadze koguciej ONE, zakończył także rok 2023 porażką z Jonathanem Haggertym.
Jego starania o zostanie mistrzem świata w dwóch dyscyplinach sportowych na ONE Fight Night 16 mogły zakończyć się niepowodzeniem, ale „Wonder Boy” wiele wyniósł z porażki. Andrade wchodzi w nadchodzący nowy rok z kilkoma ważnymi lekcjami dotyczącymi kariery, które w rezultacie tylko sprawią, że będzie lepszy.
Nie oznacza to jednak, że może z pozytywnymi myślami patrzeć wstecz na zmagania, po wierzeniu, że popełnił kilka kluczowych błędów w pojedynku.
„Szczerze mówiąc, nie sądzę, że to była najcięższa walka w mojej karierze. Jest bardzo techniczny i porusza się bardzo szybko. I jak powiedziałem wcześniej w wywiadzie, jest techniczny, szybki i dużo rzuca. Ale do momentu, w którym wykonał kopnięcie w głowę, nie czułem jego mocy.
Fabricio Andrade nie spisał się dobrze, ale to nie przeszkodzi mu w dążeniu do swoich celów
Dzieląc krąg z elitarnym napastnikiem Jonathanem Haggerty’m i po raz pierwszy pod szyldem ONE Championship poległ po stronie przegranej, Fabricio Andrade nadal jest pewien, że walka była dla niego do wygrania.
Ta wiara w swoje umiejętności była jak dotąd cechą charakterystyczną Brazylijczyka w walce o awans, a w przeszłości okazała się kluczową przewagą.
Andrade wie, co chce osiągnąć i że jest wystarczająco dobry, aby osiągnąć te wyczyny, co oznacza, że nie zniechęci go porażka na największej scenie.
W każdym razie można się spodziewać, że mistrz wagi koguciej w najbliższej przyszłości powróci na wojenną ścieżkę z czymś do udowodnienia i nowymi strunami.
Dodaj komentarz