„Przepraszam”: Sam Mayer omawia incydent z Ty Gibbsem po wygraniu wyścigu Watkins Glen Xfinity
Kierowca NASCAR Sam Mayer oświadczył, że przeprasza rywala Ty Gibbsa po ich późnej kolizji podczas wyścigu Watkins Glen Xfinity.
20-latek odniósł drugie zwycięstwo w ciągu czterech tygodni po tym, jak obrócił swój arcy-rywal po późnym wznowieniu wyścigu. To było złamanie serca dla Gibbsa, ponieważ prowadził 70 z 86 okrążeń, ale późna ostrożność skupiła się na boisku i dała szansę Mayerowi.
Sam Mayer rzucił się na okazję, odpychając Gibbsa z drogi i przejmując kierownicę, ponieważ zderzenie między duetem było przypadkowe.
W swoim wywiadzie po wyścigu, Mayer powiedział:
„Mój sposób myślenia jest taki, że tak naprawdę nie chciałem tego robić i tak naprawdę nie musiałem tego robić. Po prostu popełniłem błąd i wjechałem w niego kołem i prawie straciłem kontrolę. Po prostu próbował wyciągnąć za dużo z tego rogu i oczywiście trafił w krótszą końcówkę kija. Przepraszam go, jeśli kiedykolwiek to usłyszy, przepraszam. Ale oczywiście skończyło się to dla nas całkiem nieźle, ponieważ zdobyliśmy te dodatkowe punkty, wygrywając. ”
Sam Mayer analizuje swoje zwycięstwo w wyścigu Watkins Glen Xfinity
20-latek stwierdził, że akceptuje popełnienie błędu, ale zawsze poszedłby do przodu, bez względu na to, kto jest rywalem.
Jak podaje Nascar.com, Sam Mayer powiedział:
„Gdybym mógł tam zostać i przeciągnąć go bokiem z tyłu, pobiłbym go na przystanku autobusowym i prawdopodobnie miałby tam prowadzenie. Więc jako kierowca Pucharu wie o tym; jest naprawdę inteligentny, jeśli o to chodzi. Jest świadomy. Więc nakarmił mnie małym błotnikiem, a to prawie mnie rozbiło i umieściło w naprawdę niebezpiecznym miejscu, więc byłem tym bardzo zdenerwowany z powodu mojego punktu widzenia.
„Kevin (Hamlin), mój obserwator, powiedział przez radio, że jest obserwatorem Pucharu i powiedziałby swojemu kierowcy, żeby też to zrobił. Więc to tylko część naprawdę agresywnego wyścigu, który obserwujemy obecnie. To byłoby dokładnie to samo, ponieważ jadę tam po zwycięstwo. Staram się zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby uzyskać Victory Lane dla mojego zespołu i mojej organizacji.
On dodał:
„Gdyby doszło do tego samego restartu i znowu dostał lepszy restart niż ja – ktokolwiek to jest – spróbowałbym również dostać się do ich wnętrza. Oczywiście nie próbowałbym nikogo zniszczyć, w tym Ty’a.
Fascynujące będzie obserwowanie, jak Ty Gibbs zareaguje na komentarze Sama Mayera.
Dodaj komentarz