„Nie wiedziałem, kim on jest” – Stephen Thompson dzieli się swoją pierwszą reakcją po otrzymaniu oferty UFC na walkę z Shavkatem Rachmonowem

„Nie wiedziałem, kim on jest” – Stephen Thompson dzieli się swoją pierwszą reakcją po otrzymaniu oferty UFC na walkę z Shavkatem Rachmonowem

Były pretendent do wagi półśredniej UFC Stephen Thompson zmierzy się z najgorętszą perspektywą dywizji w Shavkat Rachmonov podczas zamknięcia roku w systemie pay-per-view.

Przed ich pojedynkiem na UFC 296 Thompson opowiedział, kiedy po raz pierwszy zaproponowano mu walkę z kazachskim zawodnikiem, na początku jego kariery w organizacji.

Podczas swojego wystąpienia w mediach „Wonderboy” powiedział, że nie wie, kim był wtedy „Nomad”, ale od tego czasu uważnie go śledzi:

„No cóż, kiedy po raz pierwszy usłyszałem o Shavkacie, było to kilka lat temu. Chcieli, żebym z nim walczył, a ja tego nie zrobiłem – szczerze mówiąc – nie wiedziałem, kim on jest. Był wtedy całkiem nowy na scenie. Wiem, że niszczył ludzi, ale powiedziałem nie, czułem, że jest więcej facetów, którzy zasługiwali na to, gdzie miałem walczyć. Ale zdecydowanie miałem go na oku, a on pracował. Zajmuje piąte miejsce w rankingu i mówią, że jest przyszłym mistrzem.

Stephen Thompson wyjaśnił także motyw swojej nadchodzącej walki i cel, jakim jest walka o tytuł:

„Kiedy więc dostałem powołanie do walki z kimś, kto jest w pierwszej piątce, pomyślałem, że to wspaniale. A kto lepiej udowodni swoją wartość i pokaże UFC i światu, że jestem gotowy na walkę o tytuł, kolejną walkę o tytuł, niż przeciwko Shavkatowi Rachmonowowi? Zatem teraz jest czas, aby to zrobić. Przeciwko mocnemu uderzającemu i myślę, że ten facet ma stuprocentową skuteczność w walce lub coś w tym rodzaju. Wiem więc, że wyjdzie tam i będzie pracował, a nie wyjdzie i będzie po prostu próbował mnie przytrzymać. Więc będzie próbował cię wykończyć, a w takich walkach chcę się sprawdzić.

Sprawdź jego komentarze poniżej [4:20]:

Stephen Thompson przewiduje walkę o tytuł połączoną z „dwoma dobrymi zwycięstwami” i twierdzi, że to zawsze jest jego celem

Stephen Thompson dwukrotnie walczył o tytuł wagi półśredniej, w 2016 i 2017 roku walcząc z Tyronem Woodleyem.

Pierwsze spotkanie obu zawodników na UFC 205 zakończyło się remisem większości, a ich rewanż został rozstrzygnięty przez Woodleya decyzją większości.

Thompson powiedział BBC Sport, że cel zawsze pozostaje ten sam, mimo że minęło sześć lat, odkąd był pretendentem do tytułu.

Myślę, że po dwóch dobrych zwycięstwach będę szukał szansy na walkę o tytuł. Moim celem zawsze jest walka o tytuł. Zawsze jest numerem jeden w moich myślach. Walka z najlepszymi na świecie jest dla mnie inspiracją… Fajnie jest móc spojrzeć wstecz i powiedzieć: „Walczyłem z najlepszymi na świecie”. Złoto jest zawsze w mojej głowie i to mnie inspiruje.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *