„Humble” Tawanchai mówi, że to fani decydują, czy jest najlepszym napastnikiem funta za funta, czy nie
Tawanchai czuje się bardziej niż komfortowo, pozostawiając fanom decyzję, kto naprawdę jest najlepszym napastnikiem na świecie.
24-letni tajski gwiazdor z pewnością dał sobie radę na ONE Fight Night 13, odnosząc swoje piąte zwycięstwo z rzędu pod sztandarem ONE Championship, pokonując w trzeciej rundzie byłego mistrza świata GLORY Kickboxing, Davita Kirię. Być może jeszcze bardziej imponujący jest fakt, że Tawanchai po raz pierwszy założył ośmiouncjowe rękawice wewnątrz kręgu.
Rozmawiając z ONE Championship po swoim imponującym zwycięstwie, Tawanchai mówił o tym, że niektórzy nazywają go najlepszym napastnikiem na świecie:
„Nie sądzę, żebym był na miejscu, aby powiedzieć, że jestem najlepszy na świecie, czy coś w tym stylu” — powiedział Tawanchai. „Myślę, że to zależy od fanów i moich zwolenników, co by powiedzieli”.
Ze 130 zwycięstwami w karierze i JEDNYM tytułem mistrza świata Muay Thai w wadze piórkowej przewiązanym wokół talii, Tawanchai z pewnością ma powody, by zostać najlepszym psem w rankingach P4P. Ale 6 października będzie miał szansę naprawdę to udowodnić.
Jak ogłoszono w promocji, Tawanchai postawi swoje 26 funtów złota na szali podczas gali ONE Fight Night 15 tej jesieni przeciwko nikomu innemu, jak tajskiemu sensacyjnemu Superbonowi Sinha Mawynn.
Po tym, jak w styczniu oddał swój JEDEN tytuł mistrza świata w kickboxingu w wadze piórkowej na rzecz Chingiz Allazov, Superbon odbił się z absolutnie dominującym występem przeciwko Tayfunowi Ozcanowi w czerwcu, zdobywając przy tym nokaut w drugiej rundzie. Ta wygrana wystarczyła mu do zdobycia kolejnego tytułu mistrza świata ONE, tym razem kierując jego uwagę na sztukę ośmiu kończyn.
Jeśli przegapiłeś zwycięstwo Tawanchai nad Davidem Kirią lub po prostu chcesz przeżyć jeszcze raz epicką noc w historii ONE Championship, powtórkę ONE Fight Night 13 możesz obejrzeć w dowolnym momencie na żądanie za pośrednictwem Amazon Prime Video w Ameryce Północnej.
Dodaj komentarz