Jak otworzyć drzwi bunkra w kompleksie Kościej COD DMZ
Kompleks Koschei to najnowsza strefa ewakuacji, którą gracze mogą eksplorować w trybie DMZ Call of Duty, ale w okolicy jest znacznie więcej niż tylko eksploracja. Podobnie jak w przypadku budynku 21, będziesz musiał znaleźć sposób na wejście do kompleksu, a jeśli już to zrobiłeś, na twojej drodze staną kolejne drzwi do bunkra w kompleksie Kościej.
Chociaż znalezienie wejścia do kompleksu może być trudne, przynajmniej drzwi otworzą się bezpłatnie. Z drugiej strony, drzwi bunkra, które czekają na ciebie w środku, nie otworzą się same, a zasilanie nie działa inaczej, ale sam otworzyłem drzwi w DMZ i teraz mogę ci również nakreślić proces .
COD DMZ – Jak otworzyć drzwi bunkra w kompleksie Kościej
Gdy wejdziesz do tego nowego obszaru, załadujesz się do oddzielnej instancji, takiej jak Budynek 21, ale z większą liczbą kroków. Po załadowaniu będzie mnóstwo niebezpiecznych korytarzy, a światła nadal będą się świecić. Podczas eksploracji korytarzy w końcu dotrzesz do pokoju na końcu czerwonych strzałek z masywnymi drzwiami do bunkra, takimi jak wejście.
Drzwi same się nie poruszą, a przycisk do ich otwierania znajdziesz po prawej stronie ściany. Jednak w tej części kompleksu Kościeja nie ma prądu . Po prawej stronie pokoju, w pobliżu przycisku, znajduje się skrzynka elektryczna, która mówi, że brakuje części, gdy się zbliżysz. Na szczęście ta część układanki nie jest taka zła.
Otwarcie drzwi bunkra w kompleksie Kościej:
- Do otwarcia drzwi potrzebne są dwa elementy, które należy umieścić na skrzynce elektrycznej.
- Do ponownego włączenia zasilania potrzebne są kable rozruchowe i akumulator samochodowy.
- Oba te przedmioty można znaleźć na półkach lub stołach w Kompleksie Kościeja.
- Naciśnij przycisk obok drzwi do bunkra po włączeniu zasilania, aby otworzyć drzwi.
Stąd można wejść do prawdziwego kompleksu, który jest znacznie ciemniejszy i wymaga latarki lub gogli noktowizyjnych. Wrogowie i obszary staną się od tego momentu znacznie trudniejsze w COD DMZ, więc przygotuj się na walkę.
Dodaj komentarz