Jak Detroit Lions zostali pretendentami do NFC North
Jeszcze kilka sezonów temu Detroit Lions były obiektem żartów w NFL jako jedna z najgorszych drużyn w lidze. Zespół ostatni raz dotarł do play-offów w sezonie 2016 i nie wygrał żadnego meczu play-off od początku lat 90-tych.
Kiedy w sezonie 2020 zwolniono Matta Patricię, wydawało się, że Detroit osiągnęło nowy najgorszy punkt i potrzebował cudu. Kurczę, czy zdarzył się ten cud.
HC Dan Campbell stał się jednym z najpotężniejszych umysłów w piłce nożnej i niemal w pojedynkę, krok po kroku, zmienił losy franczyzy. Po kiepskim sezonie 3-13-1 2021 Campbell zmotywował swój zespół do udowodnienia swoich racji.
W sezonie 2022 Lions o włos nie dotarli do play-offów. Chcąc poprawić swój wynik w 2022 roku, w tym sezonie eksplodowali na scenie NFL, utrzymując drugi najlepszy rekord NFC na poziomie 7-2.
Jared Goff odpadł z draftu i stał się jednym z najlepszych rozgrywających w lidze, a Aidan Hutchinson wydaje się spełniać swoje oczekiwania jako drugi wybór w klasyfikacji generalnej. Stał się jednym z najlepszych defensorów NFC.
Być może jest za wcześnie, aby to stwierdzić, ale chociaż raz wszystko wygląda dobrze w amerykańskim Motor City. Ale jak to się stało? Wróćmy do zakończenia sezonu 2020.
Rok 2020 był najgorszym momentem dla Detroit Lions
W 2020 roku Detroit Lions były niemal synonimem smutku. Zespołowi trudno było osiągnąć sukces i nawet w przypadku Matthew Stafforda i Calvina „Megatrona”Johnsona najlepszym wynikiem, jaki mogli osiągnąć, był pojedynczy występ z dziką kartą.
Kiedy Matt Patricia został zatrudniony jako główny trener klubu na początku sezonu 2018, oczekiwano, że wniesie do zespołu New England Patriots umiejętność defensywy, z której był znany . Jednak wyniki tylko poszybowały dalej i przed sezonem 2020 wygrał tylko dziewięć meczów w ciągu dwóch lat.
Przegrana z Houston Texans w meczu z okazji Święta Dziękczynienia w Detroit przypieczętowała los Patricii. Został zwolniony, a jako główny trener w Detroit ma jeden z najgorszych odsetków zwycięstw.
Detroit Lions 2021 widzą postęp bez nagrody
Dan Campbell z pewnością nie byłby człowiekiem, którego można było przewidzieć, że odmieni losy drużyny. Nigdy wcześniej nie był głównym trenerem drużyny NFL (choć w 2015 roku był tymczasowym trenerem drużyny Miami Dolphins ). Był też starszy niż większość nowo zatrudnionych głównych trenerów.
Biorąc to wszystko pod uwagę, oczekiwania wobec Lions przed sezonem 2021 były niskie i w dużej mierze oczekiwano, że będą jedną z najgorszych drużyn w NFL. Jednak Campbell nie dostał notatki.
Podczas swojej pierwszej konferencji prasowej jako główny trener Detroit Lions przedstawił kilka godnych uwagi cytatów.
„To miejsce zostało kopnięte, poobijane, posiniaczone. Mogę przez cały dzień prowadzić z tobą wykłady trenerskie, to wszystko nie ma znaczenia – masz już dość tego gówna.
„Ten zespół przejmie tożsamość tego miasta, a to miasto upadło i znalazło sposób, aby się podnieść. Ten zespół będzie się na nim opierał, kopniemy cię w zęby”.
Jego wysoka energia i wyraźna miłość do Detroit niemal natychmiast przypadły do gustu fanom sportu w tym mieście. Po bardzo długim czasie wydawało się, że Lions w końcu mają odpowiedniego człowieka i w końcu osiągnęli sukces.
Lions są najgorszą drużyną w NFL od wielu lat i mają po prostu większy procent zwycięstw niż. Ponieważ liczba 500 była postrzegana jako postęp, na Campbella nie wywierano żadnej presji, aby od samego początku czynił cuda.
To był równie dobry wynik, ponieważ Lions przegrali kilka bliskich meczów w ostatnich sekundach i zakończyli sezon 3-13-1, a mecz wygrali dopiero w 11. tygodniu.
Jednak to wprowadzało w błąd. Sześć z ich porażek to mecze zakończone jednym golem, a dzielnych Lions, którym brakowało dobrych wyników na boisku, można było wiele zarzucić. Sezon 2021 pozwolił Campbellowi trenować swoich zawodników na wzór Dana Campbella: agresywne nawoływanie do gry i wysoka energia.
Detroit Lions znalazły stal
Pomimo powolnego początku sezonu 2022, Lions wygrali osiem z ostatnich 10 meczów, co zapewniło im grę w play-offach aż do ostatniego tygodnia sezonu.
Chcąc zbudować obiecującą bazę, Detroit z pewnością przekroczyło oczekiwania w tym sezonie, a jego bilans 5-2 jest wystarczająco dobry, aby zapewnić sobie drugie miejsce w NFC od 8. tygodnia.
Jak Lions tego dokonali? W ciągu siedmiu tygodni sezonu NFL 2023 ich ofensywa była płodna, średnio 24,8 punktu na mecz. Osobowość Campbella dodała drużynie zdrowego poziomu pewności siebie, co widać na boisku.
Wygrali kilka zaciętych meczów jako słabsi, jak na przykład zwycięstwo w pierwszym tygodniu z Kansas City Chiefs . Nikt nie spodziewał się, że Lions zmierzą się ramię w ramię z obrońcami tytułu Chiefs i QB Patrickiem Mahomesem, ale tak właśnie się stało.
W tym sezonie Goff znalazł się w pierwszej dziesiątce QB poniżej środka, dystansując się od czasów spędzonych w Los Angeles Rams. Sam LaPorta okazał się bardzo obiecującym kandydatem w TE już w swoim debiutanckim sezonie, podczas gdy Amon-Ra St. Brown to sprawdzony czołowy WR.
Z drugiej strony Aidan Hutchinson wygląda na jednego z najbardziej kompletnych defensorów w lidze, notującego imponujące statystyki. Jerry Jacobs udowodnił, że jest świetnym CB, a jego 3 przechwyty dały mu łącznie drugie miejsce w NFC w tym sezonie.
Nowicjusze z Detroit, RB Jahmyr Gibbs , LB Jack Campbell , TE Sam LaPorta i S Brian Branch, okazali się w tym sezonie bardzo obiecujący. Mają także młody zespół, a ich średnia wieku wynosi zaledwie 25,7 lat, a ich skład jest jednym z najmłodszych w lidze. liga.
Czy Detroit Lions mają szansę na play-off?
Sądząc po harmonogramie, z pewnością można się spodziewać, że Detroit Lions przynajmniej wygra NFC North. Nawet wygrana w rundzie z dziką kartą nie wydaje się przesadą.
Biorąc pod uwagę ich fenomenalny atak i potencjalną obronę, kto wie, co może się wydarzyć? Zaledwie kilka lat temu byliśmy świadkami, jak drużyna Cincinnati Bengals wkradała się do play-offów, zanim ostatecznie odpadła w Super Bowl.
Dan Campbell rzeczywiście ma wytrzymałość psychiczną, która definiuje drużynę, w połączeniu z równie silnymi umiejętnościami nawoływania do gry. Zobaczymy, czy przełoży się to na sukces w sezonie 2023.
Dodaj komentarz