Jak poważna jest kontuzja Tyrese’a Haliburtona? MRI ujawnia oczekiwany harmonogram powrotu gwiazdy Pacers
Tyrese Haliburton został zniesiony z podłogi w poniedziałkowy wieczór w strasznym momencie, który wzbudził w fanach strach przed najgorszym. Choć gwiazdor Indiana Pacers, który ma jak dotąd niesamowity sezon, zdołał uniknąć poważnych łez wymagających operacji, będzie pauzował przez dłuższy czas. Po przejściu rezonansu magnetycznego długoletni specjalista Adrian Wojnarowski podzielił się niepokojącą informacją.
Według raportu Wojnarowskiego u Tyrese’a Haliburtona zdiagnozowano naderwanie lewego ścięgna podkolanowego pierwszego stopnia. W rezultacie oczekuje się, że będzie pauzował przez co najmniej dwa tygodnie.
Charakter aktualizacji jest dość otwarty. Choć jasne jest, że będzie pauzował przez następne dwa tygodnie, harmonogram późniejszy nie jest jasny. Chociaż Haliburton unikał poważnych łez, jak widzieliśmy w przeszłości przy napięciach dolnych partii ciała, czasami gojenie trwa dłużej.
Z aktualizacji Wojnarowskiego wynikało, że Haliburton zostanie poddany ponownej ocenie za dwa tygodnie, co oznacza, że po dwóch tygodniach nadal może liczyć na dłuższy urlop. W relacji Adriana Wojnarowskiego czytamy:
„Gwiazda Pacers, Tyrese Haliburton, ma naciągnięcie lewego ścięgna podkolanowego pierwszego stopnia, jak we wtorek wykazało badanie MRI, podają źródła ESPN. Oczekuje się, że zostanie ponownie zbadany za około dwa tygodnie, ale można odczuć ulgę, że uniknął poważnej kontuzji.
Patrzymy, jak kontuzja Tyrese’a Haliburtona wpłynie na przyszłość Indiana Pacers
Mówiąc prosto, nieobecność Tyrese’a Haliburtona w ciągu najbliższych kilku tygodni będzie poważnym problemem dla Indiana Pacers. Obecnie zespół zajmuje szóste miejsce w Konferencji Wschodniej, mając podobny bilans 21-15 z Orlando Magic, Miami Heat, New York Knicks i Cleveland Cavaliers.
Ponieważ Wschód jest prawdopodobnie bardziej konkurencyjny niż kiedykolwiek, Pacers prawdopodobnie będą mieli trudności z dorównaniem wynikom Haliburtona. Chociaż w poniedziałek udało im się powstrzymać Boston Celtics i zapewnić sobie zwycięstwo 133-131, trener Rick Carlisle nie przebierał w słowach, omawiając sytuację.
Biorąc pod uwagę, że Tyrese Haliburton jest w trakcie roku kariery, w którym odegrał kluczową rolę w sukcesie Pacers, strata jest ogromna. W rozmowie z przedstawicielami mediów po meczu Carlisle otwarcie opowiedział o sytuacji, nazywając kontuzję „momentem bardzo przygnębiającym”.
Patrząc w przyszłość na harmonogram Pacers, pod nieobecność Tyrese’a Haliburtona zespół będzie miał za zadanie zmierzyć się z kilkoma trudnymi zespołami. W środę zespół zmierzy się z Washington Wizards (6-30) w meczu, który według wielu analityków wygra.
Na zakończenie tygodnia Pacers zmierzą się z Atlanta Hawks (14-21) w piątek, a następnie zagrają z Denver Nuggets (26-12) w niedzielę. Biorąc pod uwagę, że pod nieobecność Haliburtona czeka Cię trudna droga, ciekawie będzie zobaczyć, jak zespół poradzi sobie w przyszłości.
Dodaj komentarz