Ile osób zginęło w pożarze domu w Bullhead City? Gdy policja i straż pożarna rozpoczynają dochodzenie, bada się wiek ofiar
Do tragedii doszło w sobotę 16 grudnia, kiedy w pożarze domu w Bullhead City w północno-zachodniej Arizonie zginęło pięć osób. Wszystkie ofiary były dziećmi i były ze sobą spokrewnione. Miały 2, 4, 5, 11 i 13 lat. Według „USA Today” w momencie wybuchu pożaru w domu nie było nikogo dorosłego.
W chwili pisania tego tekstu przyczyna pożaru domu nie jest znana, a sprawa jest obecnie w toku. Nikt nie przeżył śmiertelnego pożaru, który wybuchł w dwupiętrowym bliźniaku.
Piątka dzieci straciła życie w tragicznym pożarze domu w Bullhead City
Bullhead City położone jest w pobliżu rzeki Kolorado w hrabstwie Mohave w Arizonie w Stanach Zjednoczonych. Jak podała policja z Bullhead City, w sobotę około godziny 17:00 czasu lokalnego pod adresem 400 Anna Circle wybuchł pożar.
Płomienie ogarnęły dwupiętrowy bliźniak i doprowadziły do tragicznej śmierci wszystkich znajdujących się w nim osób. Kiedy wybuchł pożar, nie było nikogo dorosłego, a pięcioro dzieci w wieku 2, 4, 5, 11 i 13 lat zginęło w płonącym budynku.
Według Arizona Republic, rzeczniczka Departamentu Policji Bullhead City, Emily Fromelt ujawniła, że czworo zmarłych dzieci to rodzeństwo, a jedno było krewnym. Wszystkie dzieci mieszkały w dwupiętrowym bliźniaku, a ich imiona i tożsamość nie zostały ujawnione opinii publicznej w chwili pisania tego tekstu.
Przyczyna pożaru nie została jeszcze ustalona, a Departament Policji miasta Bullhead opublikował oświadczenie na Facebooku, potwierdzając, że to samo obecnie w toku dochodzenia.
„To dochodzenie jest w toku, prowadzone przez Departament Policji miasta Bullhead przy wsparciu Straży Pożarnej miasta Bullhead, Straży Pożarnej miasta Lake Havasu i inspektorów straży pożarnej ATF” – stwierdził departament.
Kilka osób w komentarzach pod postem na Facebooku złożyło kondolencje i modlitwy rodzinie dzieci, które zginęły w pożarze. Internauci namawiali ludzi, aby wspierali rodzinę, zwłaszcza w okresie tuż przed Bożym Narodzeniem
Gdy wiadomość wyszła na jaw, kilku internautów skrytykowało także rodziców dzieci. Jednak użytkowniczka Facebooka, Laura Ingraham Paden, mieszkanka Fort Mohave, oświadczyła, że według nich rodzicem zmarłych dzieci był samotny ojciec, który „próbował sam opiekować się dziećmi”.
„Nie osądzajmy go. Widziałem go na własne oczy z dziećmi na przyjęciu urodzinowym tydzień wcześniej i wydawał się być kochającym ojcem, ale na pewno nie prosił, aby tak się stało” – powiedział Paden.
Dodali:
„Jeśli nie możesz powiedzieć czegoś miłego, po prostu zmów modlitwę i zachowaj ciszę. Będzie potrzebował wszystkich modlitw, jakie może otrzymać. Proszę, okaż trochę współczucia i zapytaj, jak możesz pomóc w czasie tej tragedii”.
zbiórka pieniędzy zatytułowana „Anna Circle Fire Fund” poświęcona tragedii została również zorganizowana przez organizację non-profit River Fund , Inc., której celem jest pomoc rodzinie w tym trudnym czasie.
Dodaj komentarz