Jak Conor McGregor może zostać mistrzem UFC w 2024 roku? Badanie możliwości

Jak Conor McGregor może zostać mistrzem UFC w 2024 roku? Badanie możliwości

Conor McGregor nie jest mistrzem UFC od 2018 roku, kiedy promocja odebrała mu tytuł wagi lekkiej z powodu braku aktywności. Tymczasem koronę wagi piórkowej odebrano mu w 2016 roku. Niemniej jednak „The Notorious” pozostaje synonimem mistrzowskiego złota.

Jest pierwszym w historii UFC, który zdobył jednocześnie tytuł mistrza dwóch dywizji i pozostaje werbalną solą w oku kilku posiadaczy tytułów w tej organizacji, ponieważ często udaje się do X, aby z tego czy innego powodu pomówić z nimi o bzdurach. Flirtował nawet z pomysłem zdobycia tytułu w trzeciej lidze, szczególnie w wadze półśredniej.

Jeśli jednak Irlandczyk miałby powrócić w pogoni za mistrzowską chwałą, jego jedyne realistyczne możliwości to waga lekka i półśrednia, ponieważ jest zdecydowanie za duży, aby kiedykolwiek ponownie zejść do wagi piórkowej. Ale czy McGregor w ogóle ma szansę zdobyć tytuł w wadze lekkiej lub półśredniej w 2024 roku?

Perspektywy Conora McGregora na mistrzostwo w wadze lekkiej

Kategoria wagowa UFC 155 funtów to ostatnia dywizja, która była pod kontrolą Conora McGregora. Jakie są zatem jego szanse na odzyskanie złota w wadze lekkiej dzięki nowej grupie niezwykle utalentowanych zawodników? Po pierwsze, Irlandczyk nie jest sklasyfikowany, ponieważ nie ma go nigdzie w czołowej piętnastce kategorii lekkiej UFC. To jednak nie ma znaczenia.

Awans nie jest czystą merytokracją i nigdy nią nie był. Co więcej, McGregor nie trzyma tych samych standardów, co większość zawodników. Jeśli rzeczywiście będzie walczył z Michaelem Chandlerem, zwycięstwo może dobrze służyć McGregorowi, nawet jeśli Irlandczyk twierdzi, że walka odbędzie się w czerwcu w wadze średniej, co UFC nie potwierdził.

Pomimo słabej formy „Irona” wynoszącej 1-3 w jego ostatnich czterech walkach, nadal zajmuje on piąte miejsce w rankingu wagi lekkiej na świecie. Zatem zwycięstwo nad nim może popchnąć McGregora do walki o tytuł. Chandler to idealny przeciwnik dla snajperskiego kontratakera, którego jedynym celem jest nakłonienie wrogów, aby rzucili się na niego.

Chandler wkracza głęboko, rzucając się twarzą do przodu i odsłaniając brodę przy każdym zadanym ciosie. W starciu z McGregorem, który specjalizuje się w odbijaniu się poza zasięg i rozbijaniu przeciwników lewymi prostymi, gdy pędzą do przodu, może to być katastrofalne w skutkach. Zatem Chandler był na tyle lekkomyślny, że sam zadecydował o porażce przez nokaut z McGregorem.

Jednak „The Notorious” jako pretendent numer jeden zmierzy się z Islamem Machaczowem. Nie skończyłoby się to dobrze dla Irlandczyka. Dagestański mistrz wagi lekkiej jest na tyle podobny do Khabiba Nurmagomedova, z którym Irlandczyk przegrał, żeby go niepokoić, i na tyle inny, by niepokoić go w nowy sposób.< /span>

McGregor zmaga się z południowymi łapami, do których należy Makhaczow. Szczególnie Irlandczyk jest podatny na niskie kopnięcia, a Machaczow często kopiuje. Szeroka postawa Irlandczyka łączy jego wiodącą nogę z kopającą w tył nogą przeciwnika z południową łapą. Jest to odpowiedzialność defensywna.

Ponieważ kieruje nogę prowadzącą do wewnątrz, łydka jego nogi prowadzącej jest zawsze odsłonięta. Chociaż nie ma to związku z ortodoksyjnymi przeciwnikami, ponieważ mogą oni zadawać jedynie niskie kopnięcia z ołowiu, które trafiają w goleń McGregora, jest inaczej w przypadku południowych łap, którzy kopnięciami w tylną nogę mogą celować w jego nadmiernie odsłoniętą łydkę, tak jak Dustin Poirier.

Machaczow to także cierpliwy napastnik. Nie rzuca się lekkomyślnie na odległość, więc McGregor miałby trudności z przekonaniem go, aby rzucił się na snajperską lewą prostą. Co więcej, McGregor nie może wywierać swojej zwykłej, bezlitosnej presji, aby Makhaczow nie upadł i nie powalił go, gdy jego biodra będą wyprostowane.

Jest to stale obecne niebezpieczeństwo, biorąc pod uwagę, że Makhaczow lubi zadawać ciosy, czemu McGregor chętnie by przeciwdziałał. Biorąc pod uwagę, jak dobrze AKA planuje grę swoich zawodników, jest prawdopodobne, że Makhaczow udawa dźgnięcie, aby wyciągnąć lewą prostą McGregora i schyla się w celu obalenia, gdy McGregor odda cios.

A w zapasach i grapplingu Irlandczyk nie może się z nim równać. W tym roku będzie miał 36 lat i dozna kontuzji, która zmieniła jego karierę i która sprawiła, że ​​tacy gracze jak Anderson Silva i Chris Weidman wyglądali jak skorupy ich dawne ja po ich powrocie. McGregor może już nigdy nie być taki sam.

Perspektywy Conora McGregora na mistrzostwo w wadze półśredniej

Conor McGregor ma bardzo małe szanse na zdobycie złota mistrzowskiego w wadze półśredniej. Największy sukces Irlandczyka jako zawodnika odniósł w wadze piórkowej, gdzie został mistrzem i był niepokonany. Duża część tego sukcesu wynikała z jego przewagi gabarytowej nad zawodnikami do 145 funtów.

Jednak poza wagą piórkową jego przewaga rozmiarów już nie istniała. Jego zdolność do dyktowania zasięgu poprzez długą walkę nie sprawdza się w starciu z większymi przeciwnikami, dlatego przegrał z Natem Diazem w ich pierwszej walce na UFC 196. gdy Irlandczyk próbował zadać ciosy, Diaz odchylił się w talii, co spowodowało, że McGregor przeciągnął się.

To spowodowało, że „The Notorious” stracił pozycję, co umożliwiło mu kontrataki. Nie wróży mu to dobrze w wadze półśredniej, gdzie tegorocznym mistrzem zostanie Leon Edwards, Belal Muhammad czy Shavkat Rachmonow. Żaden z tych pojedynków nie jest wygrany dla McGregora.

Zobacz, jak Leon Edwards i Kamaru Usman omawiają potencjalną walkę o tytuł Conora McGregora w wadze półśredniej:

Edwards jest za duży i długi. Co więcej, jego konserwatywny styl walki nakazuje mu walkę z dużej odległości i rzadko angażuje się w cokolwiek, co mogłoby sprawić, że będzie w stanie zostać skontrowany. Nie mając nic do ukarania, McGregor byłby zmuszony zmniejszyć dystans do kogoś znacznie większego, stosując specjalistyczną grę w klinczu.

Nie wspominając już o tym, że Edwards jest kopaczem na południowej łapie, który niedawno ukarał nogi Colby’ego Covingtona niskimi kopnięciami na UFC 296. Alternatywnie: Irlandczyk miałby problemy z Muhammadem ze względu na połączenie przez niego ćwiczeń cardio i zapasów, ponieważ McGregor jest znany z tego, że męczył się w połowie drugiej rundy.

To wystawiłoby go na działanie bezlitosnego artysty, który wciągnąłby go na głębokie wody. Dodatkowo „Zapamiętaj imię” jest wysoce defensywne i trudne do wylądowania. I wreszcie, w meczu przeciwko Rachmonowowi McGregor przy każdym uderzeniu przesadzał.

„Nomad” jest wysoki i smukły, zawsze stoi zaledwie cal poza zasięgiem kopnięć wroga. W połączeniu ze stosowaniem zwodów mógł sprawić, że Irlandczyk będzie próbował rzucić się na każdą dostrzeżoną okazję, ze względu na jego własne podejście do walki polegające na korzystaniu z spustu.

Jak na ironię, spowodowałoby to, że McGregor wpadłby na grzmiącą kontratak, której podstawą były jego reakcje na zwody Rachmonowa. Naturalnie umiejętności zapaśnicze i grapplingowe „Nomada”, które pozwoliły mu stać się pierwszym człowiekiem, który kiedykolwiek poddał Stephena „Wonderboya” Thompsona, musiały zostać unikany przez „The Notorious”.

Biorąc wszystko pod uwagę, jest więcej niż mało prawdopodobne, aby Irlandczyk nie był w stanie pokonać żadnego z potencjalnych mistrzów wagi półśredniej UFC w 2024 roku, a wszelkie plany zasiadania na tronie jako posiadacza tytułu są prawie niemożliwe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *