3D Touch zadebiutował w iPhone 6s i 6s Plus i od kilku lat jest znakiem rozpoznawczym smartfonów z logo nadgryzionego jabłka. Przez dwa pokolenia nie znajdziemy go w nowych urządzeniach Apple, czego wielu żałuje. Jest jednak promyk nadziei – opcja może powrócić w ulepszonej formie.
3D Touch może powrócić
Gdybym miał wskazać, za którą funkcją mojego starego iPhone’a 7 Plus tęsknię najbardziej, bez wahania wskazałbym na 3D Touch. Niektórym może się to wydawać dziwne, ponieważ jest to tylko dodatkowy gadżet, który Apple z powodzeniem zastąpił funkcją Haptic Touch, czyli. trzymanie niektórych elementów interfejsu przez dłuższy czas.
Co prawda można żyć bez 3D Touch, ale dla wielu osób, które się do tego przyzwyczaiły, było to rozwiązanie ułatwiające codzienną nawigację po smartfonie. Wykrywanie nacisku oszczędza kilka sekund w porównaniu z aktualnym menu rozwijanym po długim naciśnięciu. Apple prawdopodobnie zdał sobie sprawę ze swojego błędu i chce przywrócić tę funkcję swoim smartfonom (i nie tylko).
Jak donosi Patently Apple , US Patent and Trademark Office opublikował rysunki i opisy wielu rozwiązań, które gigant zdecydował się zachować. Dotyczą one różnych postaci przetworników siły nacisku i ich zastosowań w przyszłych urządzeniach.
Czujniki ciśnienia w nowych produktach Apple
Jedno z nowych rozwiązań polega na zastosowaniu czujników w przycisku Apple Watch oraz specjalnej opaski do zegarka. Może to ułatwić korzystanie z funkcji prozdrowotnych, takich jak wykrywanie ciśnienia krwi.
Anegdotyczne informacje wskazują, że tegoroczny Apple Watch Series 8 powinien oferować nowe funkcje prozdrowotne, więc jest cień szansy, że podobne rozwiązanie zostanie zaimplementowane w najnowszej generacji smartwatchy.
Inne patenty obejmują produkty, takie jak gładziki MacBooka i wyświetlacze iPhone’a. Według otrzymanego patentu, dzięki umieszczeniu w nich mikroelektromechanicznych czujników ciśnienia, mogą one „dokładnie wykryć niewielkie lub stopniowe zmiany siły nacisku”. Przypomina to działanie czujników wyjętych ze smartfonów za pomocą 3D Touch.
Z drugiej strony rysunki patentowe sugerują, że nowa technologia wprowadzi jedną zasadniczą zmianę w stosunku do rozwiązania znanego ze starszych iPhone’ów. Tym razem za określenie siły nacisku odpowiadać będzie zestaw małych czujników umieszczonych pod wyświetlaczem lub innym elementem urządzenia. W przypadku „starego” 3D Touch mieliśmy do czynienia z pojedynczym komponentem zintegrowanym z samym wyświetlaczem.
Co to oznacza dla użytkowników? Przede wszystkim obniżenie kosztów produkcji (tj. brak odczuwalnej zmiany ceny urządzenia i obniżenie kosztów naprawy) oraz łatwość realizacji w różnego rodzaju konstrukcjach. Może to oznaczać debiut 3D Touch na iPadzie, który nigdy nie miał takiej funkcji.
Mam cichą nadzieję, że opisane patenty zostaną zawarte w prawdziwym produkcie. Oprócz nich niestety jak na razie nic nie wskazuje na powrót determinacji siły nacisku w nowych smartfonach. Musimy liczyć się z tym, że 3D Touch może wkrótce stać się już tylko przyjemnym wspomnieniem.
Dodaj komentarz