„Jego energia szła w tym kierunku” – Michael Jordan odrzucił twierdzenia, że popchnął Bryona Russella, gdy uderzył w „The Last Shot”
Prawdopodobnie najbardziej znaczący mecz w karierze Michaela Jordana w NBA, popularnie znany jako „The Last Shot”, miał miejsce 25 lat temu przeciwko Byronowi Russellowi i Utah Jazz. To przypieczętowało szóste i ostatnie zwycięstwo Jordana w mistrzostwach z Chicago Bulls.
Jednak niektórzy postawili gwiazdkę na tej grze, twierdząc, że Jordan odepchnął Russella.
Podczas ostatniego odcinka 10-częściowego serialu dokumentalnego o biegu MJ-a z Bullsami, legendarny koszykarz wyparł się twierdzeń, że uniknął faulu w ataku. Oto wypowiedź Jordana:
„Wszyscy mówią, że odepchnąłem. Byki** t. Jego energia szła w tym kierunku. Nie musiałem go tak popychać”.
Badanie wzroku sugeruje, że obie perspektywy były prawidłowe. Michael Jordan trzymał lewą rękę na biodrze Byrona Russella, ale ten ostatni również zdawał się przewidywać, że Jordan atakuje obręcz. Zamiast tego MJ zrobił przerwy i zdecydował się na skoczka w dal z wnętrza łuku po stworzeniu separacji od Russella.
Mały szturchacz ze strony MJ mógł zrobić tam Russella, którego rozpęd był rzeczywiście w kierunku sugerowanym przez legendę Bulls. Krytycy mogą mieć coś do powiedzenia, ale strzał się zaliczył, co zakończyło się godnym zakończeniem dla Jordana.
Michael Jordan zanotował swoją drugą trójkę z Bulls i tym ostatnim strzałem zdobył swój szósty i ostatni tytuł, co dało Chicago zielone światło, pomagając im zapewnić sobie zwycięstwo 87-86.
25 lat później ostatni strzał Michaela Jordana pozostaje jednym z najwspanialszych pożegnalnych momentów
Michael Jordan był prawie nie do powstrzymania, gdy założył koszulkę Chicago Bulls. Kiedy franczyza otoczyła go talentem niezbędnym do walki, nie było co oglądać się za byłego MVP NBA .
Jordan zdobył sześć tytułów w dwóch oddzielnych trzech torfach w 1991, 1992 i 1993, a drugi w 1996, 1997 i 1998. Jordan nawet przeszedł na emeryturę na półtora sezonu przed drugim trójtorfem. Jego kariera została podkreślona przez płyty i sztuki, które na zawsze zapisały się w historii. Niektóre z jego sztuk są nadal celebrowane, ponieważ prawdopodobnie wciąż nie mają sobie równych.
Jego nadludzki instynkt zabójcy czynił te sztuki wyjątkowymi. Jordan kończący kadencję Bulls na swoich warunkach był tylko odpowiednim i pożegnalnym momentem, który pozostaje niezrównany 25 lat później. Wyjście z gry zwycięskim strzałem, który przypieczętował drugą trójkę, było czymś wyjątkowym i raczej nie zobaczymy go ponownie.
Doskonałość Michaela Jordana trwała przez cały mecz, nie tylko przy tym strzale. Zdobył 45 punktów w bezpośredniej wygranej na wyjeździe, wygrywając 87-86, po raz ostatni stawiając Bulls na plecach i prowadząc ich do tytułu.
Dodaj komentarz