„Widzenie po fakcie to dalekowzroczność”: Ferrari wspierane przez byłego kierowcę F1, aby uzyskać stopniowe zyski z przodu
Były kierowca F1, David Kennedy, uważa, że Ferrari wkrótce wróci na szczyt, ponieważ będą osiągać coraz większe zyski. Wierzy również, że ludzie pracujący w zespole, ogólna siła marki i finanse bardzo im pomogą.
Włoski zespół napotkał kilka problemów w sezonie 2023 F1. Co więcej, pole staje się coraz bardziej zacieśnione, a zespoły pomocników, takie jak Aston Martin i McLaren, awansują w rankingach, co znacznie utrudnia walkę między najlepszymi zespołami.
Pomiędzy tym wszystkim pojawiło się kilka plotek o tym, że Charles Leclerc również przenosi się do innego zespołu. Niemniej jednak Kennedy wierzy, że Prancing Horse ponownie będzie galopował w kierunku szczytu siatki F1.
W ekskluzywnym wywiadzie dla Planet F1, Kennedy stwierdził:
„Jest takie świetne powiedzenie: „Widzenie po fakcie to dalekowzroczność dla gnojka”. Wyjątkowo trudno jest przewidzieć, jaka będzie przyszłość. Możesz pozyskać najlepszych ludzi i zapewnić im solidne środowisko pracy, a wynikną z tego dobre rzeczy. Mają markę, mają rodowód, zarządzanie zespołem, finanse, kierowców i nie ma powodu, dla którego nie mieliby być na samym końcu.
Na koniec były kierowca F1 postawił na włoski zespół, który dokona stopniowych zmian i wróci na prowadzenie.
„Byłbym zdumiony, gdyby nie byli w stanie stopniowo przesuwać tego do przodu. To nie jest srebrna kula. To są wszystkie te przyrostowe elementy. Gdybym był hazardzistą, postawiłbym swoje pieniądze na Ferrari” – dodał Kennedy.
Były prezes Ferrari o tym, jak założyciel zespołu nie zaakceptowałby tylko miejsc na podium
Były prezes Ferrari, Luca di Montezemolo, niedawno skrytykował zespół za zadowolenie po zajęciu trzeciego miejsca w GP Belgii 2023 F1. W rozmowie z Quotidiano, Montezemolo stwierdził, że założycielowi włoskiego zespołu, Enzo Ferrari , nie spodobałoby się to i popchnąłby zespół do dążenia do zwycięstw w wyścigach.
Jest kilku obecnych i byłych seniorów zespołu, którzy nie są zadowoleni widząc, jak prestiżowy zespół F1 walczy nawet o utrzymanie się blisko szczytu, nie mówiąc już o byciu na szczycie.
„Wiesz, za co przepraszam? Świętujemy trzecie miejsce, takie jak Spa. To nie w stylu Ferrari, a stary by tego nie zaakceptował. Nigdy. Ferrari wiele mnie nauczyło. Na przykład nigdy nie być usatysfakcjonowanym. Po zwycięstwie od razu pomyślał o kolejnym wyścigu” – powiedział Montezemolo.
Zespół Scarlet nie wygrał żadnego wyścigu od lipca 2022 roku i obecnie zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów w 2023 roku.
Dodaj komentarz