„Wstydzi się” – Stephen A. Smith ostro krytykuje Scottiego Pippena za dołączenie do trasy „No Bull Tour” w celu podważenia dziedzictwa Michaela Jordana
Można śmiało powiedzieć, że dokument „The Last Dance” w złym świetle wprawił Scottiego Pippena , włączając w to także niektórych innych członków drużyny Michaela Jordana. Co ciekawe, Pippen połączył siły z Horace’em Grantem i Lucem Longleyem, aby nawiązać współpracę z australijską Narodową Ligą Koszykówki, aby przedstawić swoją wersję historii. Jednak Stephen A. Smith z ESPN włączył się w „First Take”, aby wyrazić swoje rozczarowanie Pippenem.
Trasa „No Bull Tour” rozpocznie się 23 lutego na Tasmanii, a następnie przeniesie się do Melbourne i Sydney. W porównaniu do tego, jak dokument Netflix szczegółowo opisuje karierę Michaela Jordana w NBA, w tym jego drogę do zdobycia sześciu tytułów mistrzowskich, jego byli koledzy z drużyny Chicago Bulls opowiedzą inną historię.
„Scottie Pippen się ośmieszy” – powiedział Smith. „Wszyscy wiedzą, że on nie jest Michaelem Jordanem, nigdy nim nie był. I faktem jest, że niezależnie od tego, czym go uraził, fakty były faktami… ..Ale robi to, bo stawił opór temu, co zostało ukazane w serialu dokumentalnym. To ogromny błąd.”
Stephenowi A. Smithowi nie podobało się Scottie Pippen i osoby biorące udział w trasie „No Bull Tour”. W odcinkach filmu dokumentalnego Michael Jordan przyznał, że sześć tytułów mistrza NBA nie byłoby rzeczywistością, gdyby nie Pippena.
Jednak przy kilku okazjach kwestionował swoją gotowość do poświęceń dla dobra drużyny, szczególnie w okresie, gdy Jordana nie było z drużyną w sezonie 1993/94.
Jednym z momentów pokazanych w dokumencie, który Stephen A. Smith podkreślił także w „First Take”, był moment, w którym Scottie Pippen usiadł podczas przerwy Bulls na ostatni strzał w trzecim meczu przeciwko New York Knicks w fazie play-off w 1993 roku.
Na 1,8 sekundy przed końcem meczu był remis po 102. Zamiast przygotowywać grę, która umożliwiłaby Pippenowi zwycięstwo, były trener Bulls, Phil Jackson, chciał, aby odbił piłkę i podał ją do Toniego Kukoca, który wykonał zwycięski strzał. Z frustracji Scottie Pippen zdecydował się wycofać z gry, co zaowocowało niesamowitym zwycięzcą meczu od Kukoca.
Scottie Pippen nie przepadał za stylem gry Michaela Jordana, zanim został członkiem drużyny Chicago Bulls
Rozmawiając z byłą koleżanką z drużyny Chicago Bulls, Stacey King, w podcaście „Gimme The Hot Sauce”, Pippen powiedział, że Michael Jordan był „okropnym graczem”, zanim utworzył z nim duet.
„Widziałem grającego Michaela Jordana, zanim przyszedłem grać w Bulls” – powiedział Pippen. „Widzieliście, jak on gra. Był okropnym graczem. Granie z nim było okropne. Wszystko toczyło się sam na sam, oddając kiepskie strzały. I nagle stajemy się zespołem i zaczynamy wygrywać. Wszyscy zapomnieli, kim był”.
W szczytowym okresie swojej dominacji w Bulls Michael Jordan i Scottie Pippen byli uważani za koszmar dla rywali. Jednak wraz z upływem lat po odejściu z koszykówki ich związek zamienił się w spór poza kortem.
Gra z jednym z najbardziej konkurencyjnych i wymagających graczy w NBA nie jest dla każdego. Pomimo tych cech Michaela Jordana, Pippen znalazł sposób na współistnienie z nim, co ostatecznie doprowadziło do powstania niesamowitej koszykarskiej dynastii Chicago Bulls.
Tak czy inaczej, wydaje się, że wspólnie spędzony czas wiązał się z pewnymi frustracjami i napięciami, które towarzyszyły sukcesowi.
Dodaj komentarz